Ty drogi kibicu szykujesz się do zamknięcia w 4 ścianach, sam na sam ze swoim ukochanym TV - gadżetem, na którym to będziesz śledził poczynania swoich idoli uganiających się za okrągłym, mistycznym przedmiotem zwanym piłką.
Cały czas będziesz się modlił, aby nikt lub nic Tobie nie przeszkodziło w oglądaniu futbolowego obrzędu.
By tak się jednak stało pokrótce zapoznaj się z krótką listą czynności, które powinieneś wykonać aby Twój święty spokój nie został zakłócony.
A więc zaczynamy:
1. Urlop. Czy udało ci się go już zaplanować i co się z tym wiąże - otrzymać? Jeżeli tak to super. Pytanie tylko do kiedy go zaplanowałeś? Jeżeli jesteś pesymistą to do 22 czerwca, jeżeli optymistą to dalej. Ale mogłeś to zaplanować w wersji najbardziej racjonalnej i zażyczyć sobie wersję tzw. open – wrócę jak dojdę do stanu równowagi. Zauważ, że szef może to potraktować jako szacunek do pracy i zaakceptuje ten wariant.
2.Jeżeli to osiągnąłeś w jakiś sposób to co zrobiłeś z resztą rodziny, która nie jest zainteresowana tym widowiskiem? I tutaj mamy kilka rozwiązań:
- najlepszym rozwiązaniem byłaby eksmisja w wersji light, czyli wysłanie na wczasy (kosztowna sprawa), poszukaj więc last minute tylko pamiętaj, że nie jesteś jedyny i szanse na znalezienie czegoś dobrego marne,
- do rodziny (taniej i niech inni mają problem).
- może pozostała część rodziny ma konta na FB z mnóstwem znajomych, byłby to wspaniały okres ich odwiedzić, poznać na żywo,
- wersja hard – na czas meczu zamykamy rodzinę. I tutaj wybór należy do Ciebie: sąsiedni pokój, strych, piwnica.
3.Sprzęt do oglądania, czyli Twój ukochany TE-LE-WI-ZOR. Właściwie to warto mieć dwa. A to z kilku powodów: nie udała się eksmisja rodziny, jako tzw. odbiornik alarmowy, może zechcesz oglądać np. 2 mecze na raz lub coś w tym rodzaju. Jeżeli go nie posiadasz to spokojnie znajdziesz sklep, który Ci go sprzeda na 50 i więcej rat. I czym się przejmować? Przecież to parę groszy miesięcznie i druga połowa nie zauważy. A zauważy drugi telewizor jak wróci. Ty powiesz, że wygrałeś, bo oni przegrali lub wygrali, coś wymyślisz. Nie czas teraz na myślenie o głupotach. Pamiętaj także aby sprawdzić stan techniczny telewizora. Być może wydaje się Tobie, że słabo widzisz kolory, kontrast nie taki. Zacznij od odkurzenia ekranu.
4.Zaopatrzenie. To jeden z ważniejszych elementów tzw. świętego spokoju. I pamiętaj o jednym: bez jedzenia przeżyjesz dłużej niż bez picia. Szukaj promocji, nie przejmuj się krótkimi okresami spożycia, bo to przecież tylko miesiąc – o ile dotrwasz do końca. Z lodówki usuń wszystko co niepotrzebne, bo Twój ukochany napój bogów musi mieć odpowiednią temperaturę. Nie wszystko musisz kupować na raz, ale pamiętaj o jednym – nieszczęścia chodzą po ludziach. Więc dokonaj lustracji okolicy, znajdź i zaznacz na mapie sklepy alarmowe (pamiętasz to słowo z wojska), bo nigdy nie wiadomo co może się zdarzyć. Nie tylko Ty będziesz w tym czasie oderwany od pracy, ale także: elektrycy, hydraulicy, służby porządkowe no i oczywiście właściciele sklepików.
5.Jeżeli już jesteśmy przy napojach i posiłkach to nie zapomnij o naczyniach jednorazowych. A to przynajmniej z 2 powodów. Jeżeli druga połowa wróci z 2 zmiany do domu lub od koleżanki (nie broń jej wychodzenia) to jak zastanie pusty zlew to jej wyraz twarzy – bezcenny. Powód drugi – porcelana i szkło kiedyś się skończą i co wtedy? Z pewnością pamiętasz swoje męki i bóle po zatruciach pokarmowych. Chyba nie wydaje się Tobie, że sędzia zatrzyma mecz, aż wrócisz z toalety.
6.Temat kolejny to gadżety. Czy je kupiłeś? Jeżeli nie to jeszcze jest trochę czasu. Czapka, szalik, koszulka, skarpety, a może i gacie… Rozważ zakup kilku koszulek, bo przecież wiesz, że nie będziesz jadł przy stole. No i szaliki, koniecznie kilka, bo odruchu wycierania ust i rąk nie zlikwidujesz od razu. Koniecznie zaopatrz się w śpiewnik lub spisz co nieco z Internetu. I módl się, módl się żarliwie abyś nie musiał zaintonować: „Nic się nie stało”.
I to pokrótce byłoby tyle. Ty z pewnością listę spraw do załatwienia zrobiłeś już dużo wcześniej, ale czy o wszystkim pamiętałeś?
I na koniec bądź dobrej myśli, będzie dobrze.
Wielki piłkarz angielski Gary Lineker powiedział: „Pika nożna to prosta gra. 22 mężczyzn ugania się za piłką przez 90 minut, a na końcu i tak wygrywają Niemcy”.
Ale kim on w końcu był? Wróżbitą, szamanem, czy piłkarzem?
My kibice razem z naszymi idolami możemy wszystko.
Więc od piątku do boju Polsko, do boju biało czerwoni.
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Sport
- Euro gorączka.