Było to najsłabszy mecz Błękitnych w rundzie wiosennej. Przed tym spotkaniem wiadomo było, że nasza drużyna jest już spokojna i pewna utrzymania w lidze. Wydaje się, że ten spokój zgubił podopiecznych trenera Krzysztofa Kapuścińskiego, którzy całe spotkanie grali bardzo ospale. Gospodarze mimo, że są już zdegradowani do III ligi chcieli się godnie pożegnać z własnymi kibicami co udało im się w 100%.
Gryf Wejherowo 4-0 (2:0) Błękitni Stargard
Paweł Czychowski 20, 23, Adrian Klimczak 72, Piotr Łysiak 88
Gryf Wejherowo: 12. Wiesław Ferra - 13. Paweł Brzuzy, 2. Tomasz Lewandowski, 3.Przemysław Szur, 17. Maciej Dampc - 20. Przemysław Mońka, 4. Łukasz Nadolski, 10. Jacek Wicon, 5. Krzysztof Wicki (63, 22. Piotr Łysiak), 6.Kamil Jakubowski (67, 19. Adrian Klimczak) - 21. Paweł Czychowski (76, 14. Mateusz Kuzimski).
Błękitni Stargard: 31. Przemysław Wróbel - 23. Franciszek Siwek, 4. Arkadiusz Jasitczak, 19. Tomasz Pustelnik, 6. Ariel Wawszczyk - 17. Maciej Więcek (68, 9. Sebastian Inczewski), 2. Patryk Baranowski, 14. Bartosz Flis (84, 25. Grzegorz Szymusik), 20. Michał Magnuski, 5. Bartłomiej Zdunek - 27. Jakub Okuszko.
żółte kartki: Szur, Dampc (Gryf) - Pustelnik (Błękitni).
sędziował: Tomasz Marciniak (Płock).
W pierwszej i w drugiej połowie kibice zgromadzeni na wejherowskim stadionie oglądali po dwa gole. Niestety były to gole tylko dla gospodarzy. W 20 i 23 minucie na listę strzelców wpisał się Paweł Czychowski. W drugiej połowie w 72 minucie bramkę strzelił Adrian Klimczak, a w 88 minucie wynik ustalił Piotr Łysiak. Najlepszą okazję dla Błękitnych zmarnował w drugiej połowie Maciej Kazimierowicz.
Błękitni w tym spotkaniu zagrali bez Wojciecha Fadeckiego, którego w Stargardzie zatrzymały sprawy osobiste, a także bez kontuzjowanych Pawła Lisowskiego, Piotra Wojtasiaka i Radosława Wiśniewskiego.
Już 4 czerwca o godzinie 17:00 odbędzie się ostatnia kolejka spotkań w tym sezonie. Błękitni na własnym stadionie będą podejmować rewelacyjnie spisująca się w rundzie wiosennej Legionovię Legionowo.