Burzliwe początki Lewego – drobny chłopak za słaby na najlepsze polskie kluby
Robert Lewandowski swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Lesznie, lecz oficjalnie jego pierwszym klubem była Varsovia Warszawa. Następnie grał w warszawskiej Delcie, a ostatecznie zainteresowała się nim Legia. Po grze w rezerwach i testach w pierwszej drużynie odprawiono go jednak z kwitkiem. Po latach okazało się to gigantycznym błędem Wojskowych.
Lewandowski za zaledwie 5 tys. złotych przeszedł do Znicza Pruszków, który poznał się na jego talencie. To on był jednym z autorów nagłego wzrostu znaczenia podwarszawskiej ekipy – w ciągu dwóch lat został królem strzelców kolejno III i II ligi. Nagle Robert stał się jednym z najbardziej obiecujących polskich talentów i prawdziwym odkryciem.
Transfer do Lecha Poznań – eksplozja talentu
By pozyskać utalentowanego 19-latka, Kolejorz rozbił bank, płacąc Zniczowi aż 1,5 mln złotych – jak na wewnętrzny transfer w polskiej lidze były to ogromne pieniądze. Lewy jednak bardzo szybko zaczął się spłacać – strzelił już w swoim debiucie, a w 82 spotkaniach trafił do siatki rywali aż 41 razy, przy okazji notując 20 asyst.
To między innymi dzięki niemu w sezonie 2008/2009 Lech Poznań sięgnął po Puchar Polski, a w następnym sezonie zdobył zarówno Superpuchar Polski, jak i wygrał Ekstraklasę. Lewandowski został również królem strzelców. W tym momencie wiadome było, że następnym krokiem jest wyjazd za granicę.
Wyjazd do Niemiec i budowanie swojej legendy
W 2010 roku Borussia Dortmund kupiła Lewandowskiego za 4,5 mln euro, co na tamte lata w polskiej piłce było całkiem wysoką kwotą. W swoim drugim sezonie w Dortmundzie Robert pokazał swój pełen potencjał, a na ustach wszystkich fanów futbolu znalazł się po sensacyjnym wyczynie w finale Pucharu Niemiec, kiedy to wpakował trzy bramki wielkiemu Bayernowi Monachium.
Notowania Lewego tylko rosły – strzał gola za golem, dwa razy został mistrzem Niemiec, dotarł nawet do finału Ligi Mistrzów, który Borussia przegrała ze wspomnianym Bayernem. To właśnie tam następnie udał się Lewandowski. W Bawarii dołożył osiem kolejnych mistrzostw kraju, 6 tytułów króla strzelców Bundesligi, a także upragnioną Ligę Mistrzów. 2-krotnie był również wybierany najlepszym piłkarzem na świecie plebiscytu FIFA The Best, a w 2021 roku był o włos od zdobycia prestiżowej Złotej Piłki – przegrał tylko z Lionelem Messim.
FC Barcelona i potwierdzenie statusu ikony światowego futbolu
Po ośmiu latach w Monachium Lewandowski zdecydował się na sensacyjny ruch. Dołączył on do znajdującej się w przebudowie wielkiej FC Barcelony, stając się jej nową twarzą po odejściu Messiego.
Wiele osób obawiało się o jego formę z uwagi na nową rzeczywistość i wiek, który dla większości ofensywnych piłkarzy byłby sporą przeszkodą. Obecnie 36-letni Lewandowski nic sobie jednak z tego nie robi – w swoim 3. sezonie w Katalonii nadal gra jak zaczarowany, prowadzi w wyścigu o koronę króla strzelców i jest jednym z filarów wielkiej FC Barcelony.
Ten transfer definitywnie wpisał Lewego do Galerii Sław. Polak jest uważany za jedną z najlepszych, o ile nie najlepszą „dziewiątkę” ostatnich lat, a także lisa pola karnego, który starzeje się jak wino! Korzystając z takich stron jak kod bonusowy Betfan możesz nadal śledzić poczynania Polaka w La Lidze czy Lidze Mistrzów.
BETFAN sp. z o.o. to legalny polski bukmacher, posiadający zezwolenie Ministra Finansów. Hazard wiąże się z ryzykiem. Gra u nielicencjonowanych podmiotów jest nielegalna i podlega karze.
– Artykuł sponsorowany