Dzisiaj jest: 22.11.2024, imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka

PGE Spójnia Stargard poprawiła skuteczność. Na Anwil Włocławek to nadal za mało

Dodano: 7 miesięcy temu Autor:
Redakcja poleca!

Koszykarze PGE Spójni Stargard w sobotnim meczu w Hali Mistrzów zdobyli 84 punkty, ale to i tak było zdecydowanie za mało, żeby wygrać z Anwilem Włocławek.

PGE Spójnia Stargard poprawiła skuteczność. Na Anwil Włocławek to nadal za mało

Koszykarze PGE Spójni Stargard w sobotnim meczu w Hali Mistrzów zdobyli 84 punkty, ale to i tak było zdecydowanie za mało, żeby wygrać z Anwilem Włocławek. Biało-Bordowi rzucili o 14 "oczek" więcej niż w pierwszym meczu przegranym 70:89. Wtedy trafili tylko 3/19 "trójek" oraz wykorzystali 21/34 rzutów wolnych.

- Mieliśmy bardzo zły występ pod względem rzutowym, ale nie zgadzam się, że oni zatrzymali naszych strzelców. Niestety spudłowaliśmy wiele otwartych rzutów. Mieliśmy tylko 3/19 w rzutach za trzy punkty. Równie tragiczne było to, że nie trafiliśmy 13 rzutów wolnych i to nie ma związku z defensywą. Potrzebujemy lepszej skuteczności i to jest nasz cel na ten mecz. Musimy pracować nad ofensywą. W obronie graliśmy dobrze, ale przez nasze pudła dawaliśmy im także szansę biegać do szybkiego ataku i zdobywać łatwe punkty. Jeżeli wykorzystamy te szanse sobotni mecz powinien być bardziej wyrównany - zapowiadał w przedmeczowej rozmowie z Tomaszem Jankowskim z Polsatu Sport trener Sebastian Machowski.

Pierwsza połowa sobotniego pojedynku była jeszcze gorsza niż analogiczny fragment w czwartek. Po 20 minutach PGE Spójnia przegrywała 35:50, trafiając tylko 3/13 "trójek" przy 8/17 celnych rzutach rywali. Całościowo sobotni mecz wyglądał zdecydowanie lepiej w tym elemencie (9/29), ale jak już często się w tym sezonie zdarzało statystykę poprawiła jedna - w tym wypadku trzecia kwarta. W tej części PGE Spójnia trafiła 5/10 "trójek" a w pozostałych trzech odsłonach miała 4/19.

- Mieliśmy lepszy występ pod względem skuteczności, ale nadal jest wiele miejsca na poprawę. Jeszcze raz jednak powiem, że gramy przeciwko bardzo silnej drużynie, która nie bez powodu zajęła pierwsze miejsce po sezonie regularnym. Oni świetnie bronią. Mają graczy o dużych rozmiarach. Grają z nami ostro. Musimy wziąć to, co jest - komentował na pomeczowej konferencji prasowej trener PGE Spójni Stargard.

- W sobotnim meczu na przykład były otwarte rzuty dla Langovicia, kiedy grał na pozycji centra. To są inne sytuacje, w których kreujemy otwarte pozycje i w sobotę trafiliśmy więcej rzutów niż w czwartek. W następnym meczu z całym naszym ofensywnym repertuarem zmierzymy się ponownie z Anwilem. Będziemy również oddawać rzuty trzypunktowe. Miejmy nadzieję, że z lepszą skutecznością - dodał Sebastian Machowski.

Pytany o to, co może zmienić przed czwartkowym meczem, odniósł się do linii sędziowania i ewidentnych błędów z drugiej połowy. Co ciekawe liczba rzutów wolnych dla Anwilu w obu meczach była zbliżona (w pierwszym 24, a w drugim 23). Inaczej wyglądało to po drugiej stronie. W czwartek PGE Spójnia miała 34 rzuty wolne, a w sobotę... 16!

- Mam nadzieję, że przewaga parkietu, którą będziemy mieli w czwartek, przełoży się także na większy szacunek ze strony sędziów. W sobotę w decydujących momentach nie gwizdali przewinień. Odgwizdali faul techniczny. Zagranie piłki nogą nie zostało odgwizdane. Tak wiele małych rzeczy, których nie rozumiem. Może będzie inaczej, kiedy zagramy w czwartek w domu. Tego nie możemy kontrolować, ale mam również nadzieję, że to wyrówna szanse - zaznaczył szkoleniowiec Biało-Bordowych.

- To, co musimy zrobić to minimalizować nasze błędy, które pojawiły się ponownie szczególnie w końcówce drugiej kwarty i pozwoliły Anwilowi na dużą serię punktów. Mieliśmy zmieniać krycie i nie robiliśmy tego. To jest element, na który musimy zwrócić większą uwagę w naszym planie na mecz. Pokazaliśmy także, że potrafimy zdobywać punkty w tych trudnych warunkach, więc tak, jak powiedziałem w czwartek może to wyglądać dla nas inaczej - podsumował trener PGE Spójni Stargard.

 


 

Materiał sponsorowany

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Retro Gaming w SCN FILARY. Fotorelacja