Blaszane garaże na ul. 9. Zaodrzańskiego Pułku Piechoty stoją w tym miejscu już kilkadziesiąt lat. Ich użytkownicy sprzeciwiają się ich wyburzeniu na rzecz dojazdu do nowego osiedla.

Od kilkunastu miesięcy przy ul. 9. Zaodrzańskiego Pułku Piechoty powstaje osiedle mieszkaniowe. Deweloperem jest szczecińskie przedsiębiorstwo Alsecco, które wybudowało w Stargardzie m.in. osiedle Stella Park przy ul. Zwycięzców. Budowę podzielono na kilka etapów, z których powstanie kompleks mieszkaniowy, złożony z cztero- i pięciopiętrowych budynków w drugiej linii zabudowy ul. Szczecińskiej. W pierwszym powstają 124 lokale, a zakończenie budowy zaplanowano na pierwszą połowę 2024 roku.

Do Prezydenta Miasta Rafała Zająca wpłynęła petycja mieszkańców, którzy użytkują blaszane garaże przy ulicy 9. Zaodrzańskiego Pułku Piechoty. Sprzeciwiają się oni planowanej rozbiórce garaży u budowie w tym miejscu drogi łączącej ulicę z drogą powstającego osiedla. – Garaże te powstały ponad 37 lat temu przy społecznej inicjatywie mieszkańców osiedla. Ten przywilej był okupiony wieloma godzinami czynów społecznych na rzecz miasta. Obecnie garaże, to jedyne miejsce postojowe dla wielu mieszkańców pobliskich bloków- uzasadniają użytkownicy garaży.

Wnioskodawcy obawiają się, że „wybudowanie w tej części drogi łączącej nowo budowane osiedle z ulicą 9. Zaodrzańskiego Pułku Piechoty, spowoduje całkowity paraliż na skrzyżowaniu z ulicą Szczecińską, co obecnie ma już miejsce”. – Mieszkańcy pobliskich bloków B26-27, B24, B25, w obecnej sytuacji nie mają wystarczającej ilości miejsc postojowych, co skutkuje obecnie budową szlabanów i tym podobnych instalacji pod blokami. Likwidacja garaży, siłą rzeczy zmusi użytkowników tych garaży do parkowania aut pod blokami, co spowoduje całkowity paraliż osiedla w tej części, nie wspominając o braku możliwości wyjazdu z parkingów tych bloków w ulicę Garażową- uzasadniają autorzy petycji.

Użytkownicy garaży zwrócili się o pomoc bezpośrednio do Prezydenta. – Jako społeczność garaży i osiedla wyrażamy niepokój działaniami skutkującymi pogorszenie drastyczne warunków dla obecnych mieszkańców, kosztem polepszenia tych warunków na rzecz dewelopera budującego osiedle. Oczywiście ilość bloków powstających w tym miejscu można śmiało określić „pato-deweloperką” i nie jest dla nas zrozumiałe, dlaczego ktoś może zarobić jeszcze więcej naszym kosztem, a miasto na to przyzwala- napisali w petycji.