Kierowców poruszających się ul. Kard. Stefana Wyszyńskiego denerwuje przystanek autobusowy w pasie jezdni. Prezydent Rafał Zając tłumaczy powody likwidacji zatoki przystankowej.
We wrześniu zeszłego roku Miasto zmieniło organizację ruchu pojazdów i pieszych przy ul. Kard. Stefana Wyszyńskiego w rejonie Centrum Handlowego Zodiak. Zlikwidowana została zatoka autobusowa, przeniesiono przejście dla pieszych, a także została zamontowana przy nim sygnalizacja świetlna. To rozwiązanie miało za zadanie usystematyzować oraz upłynnić ruch pieszy i samochodowy w tym miejscu, który wcześniej generował duże zatory drogowe.
Rozwiązanie zaproponowane przez Urząd Miejski od początku było ostro krytykowane przez kierowców pojazdów osobowych poruszających się w tej części miasta. Początkowo na prawym pasie ul. Wyszyńskiego powstał buspas i do dyspozycji pozostałych zmotoryzowanych był tylko lewy pas jezdni, ale szybko z tego pomysłu zrezygnowano. Kierowcy pojazdów osobowych nie zawsze w porę reagują na zatrzymanie autobusu w pasie jezdni, dlatego często dochodzi do sytuacji niebezpiecznych spowodowanych chęcią ominięcia pojazdu w ostatniej chwili. Były również przypadki kolizji.
Na sierpniowym posiedzeniu Komisji Społecznej radna Wanda Wysocka zapytała, dlaczego zlikwidowano zjazd na przystanek autobusowy przy u;. Kardynała Stefana Wyszyńskiego. – Ta sytuacja spowodowała wypadki- powiedziała radna. Prezydent Rafał Zając poinformował, że likwidacja zatoki jest bezpośrednią konsekwencją chęci uregulowania potoków pieszych przy tej ulicy. – Wprowadzając przejście dla pieszych z sygnalizacją świetlną, nie mogło ono znaleźć się w obrębie skrzyżowania. Gdyby Miasto zrobiło przejście sygnalizowane w dotychczasowym miejscu, to zgodnie z prawem oznaczałoby to konieczność osygnalizowania całego skrzyżowania dookoła. W sytuacji, gdy Miasto planuje przebudować ulicę, byłby to zbyt duży koszt- wyjaśnił Prezydent.
Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Zdzisław Wilk powiedział podczas posiedzenia komisji, że była krytyka, że Miasto nie ma gdzie wydawać pieniędzy, ponieważ była przebudowana zatoka, po czym została zlikwidowana i zapytał, czy nie można było przesunąć tej zatoki. Prezydent Rafał Zając powiedział, że dalej w kierunku Placu Wolności jest węższy chodnik i nie ma miejsca.
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Stargard
- Dlaczego zatoka autobusowa przy ul. Wyszyńskiego została zlikwidowana?