Emocje do ostatnich sekund i druga pucharowa porażka PGE Spójni. W 3. kolejce FIBA Europe Cup wygrał w Stargardzie mistrz Kosowa KB Peja (83:79).
Środowy mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, a szczególnie Stephen Brown, który rzucił pierwszych siedem punktów PGE Spójni. Po trafieniach Wesley'a Gordona i Devona Danielsa było 11:5. Goście odpowiedzieli pierwszą, ale nie ostatnią serią dziewięciu punktów. Jeszcze w pierwszej kwarcie zdobyli oni osiem "oczek" z rzędu i prowadzili po tej części 26:19.
Na początku drugiej kwarty PGE Spójnia przegrywała 23:33. Stargardzianie mieli problem z fizyczną grą rywali, na którą pozwalali sędziowie. Z upływem czasu jednak Biało-Bordowi znaleźli swój rytm. Świetny finisz sprawił, że po 20 minutach PGE Spójnia prowadziła 41:40. Zdecydowały o tym "trójka" i akcja 2+1 Benjamina Simonsa.
Po zmianie stron duet Simons - Daniels zbudował przewagę PGE Spójni. Jeszcze na początku czwartej kwarty było 68:58 i wszystko wskazywało, że pomimo trudnego meczu Biało-Bordowi odniosą pierwsze domowe zwycięstwo w FIBA Europe Cup. Niestety kolejne minuty przypomniały najgorsze fragmenty z tego sezonu. Seria 14:1 odwróciła wynik na korzyść mistrza Kosowa.
W tym czasie tylko Devon Daniels zdobył punkt z rzutu wolnego. Świetnych okazji nie brakowało, a najbardziej żal dwóch nieudanych wsadów Aleksandara Langovicia. To po prostu musiały być pewne punkty. Końcówka to zmarnowane szanse i nieudana próba powrotu na prowadzenie. Było blisko, ale PGE Spójnia przegrała drugi z trzech meczów w FIBA Europe Cup i szanse na awans do drugiej rundy znacząco spadły.
W Stargardzie wygrał zespół, który trafił tylko 2/16 "trójek". PGE Spójnia była w tym elemencie lepsza (7/27). Gospodarze ponownie jednak wyraźnie przegrali rywalizację o zbiórki (37:48). Oczywiście aż 18 ofensywnych zbiórek to dobry rezultat, ale 22 zbiórki w ataku osiągnięte przez rywali to element, przez który trudno wygrać. Z obu stron było też sporo strat - 18 PGE Spójnia i 20 KB Peja.
Goście mieli pięciu koszykarzy, którzy zdobyli minimum 10 punktów. Double-double skompletowali Justin Edler Davis (18 punktów i 13 zbiórek) oraz Tervell Beck (21 punktów i 10 zbiórek). PGE Spójni zdecydowanie zabrakło głębi składu. Trzech zdecydowanych liderów to trochę za mało. Po 21 punktów rzucili Stephen Brown i Devon Daniels, a 20 "oczek" dołożył Benjamin Simons (5/5 za dwa). Wesley Gordon miał aż sześć bloków i 14 zbiórek (osiem w ataku).
PGE Spójnia Stargard - KB Peja 79:83 (19:26, 22:14, 21:16, 17:27)
PGE Spójnia: Stephen Brown 21, Arguster Daniels 21, Benjamin Simons 20, Wesley Gordon 6, Aleksandar Langović 4, Karol Gruszecki 3, Adam Brenk 2, Sebastian Kowalczyk 2, Damian Krużyński 0.
KB: Tervell Beck 21, Justin Edler Davis 18, Jay Jay Chandler 14, Malcolm Armstead 11, Urald King 10, Jacob Calloway 5, Arian Callakaj 2, Aaron Cook 2, Meriton Ismaili 0.
Materiał sponsorowany