Dzisiaj jest: 22.11.2024, imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka

King Szczecin mistrzem Polski

Dodano: rok temu Autor:
Redakcja poleca!

Koszykarze Kinga Szczecin w mistrzowski sposób odpowiedzieli na dwie finałowe porażki z WKS-em Śląskiem Wrocław.

King Szczecin mistrzem Polski

Koszykarze Kinga Szczecin w mistrzowski sposób odpowiedzieli na dwie finałowe porażki z WKS-em Śląskiem Wrocław. Zespół, na który przed sezonem nikt nie stawiał, wygrał 92:72 i cieszył się z pierwszego w historii szczecińskiej koszykówki mistrzostwa Polski.

Dla Kinga Szczecin był to dziewiąty sezon na najwyższym poziomie. Do tej pory zwykle Wilki Morskie awansowały do play-offów. Rywalizację w najważniejszej części sezonu kończyły jednak po pierwszej rundzie. Tym razem było jednak zupełnie inaczej. King nie tylko złamał nieosiągalną wcześniej granicę półfinału, ale nie zatrzymał się w drodze po złoto.

Po dwóch dość wyraźnych porażkach pojawiła się niepewność, czy pomimo trzech wcześniejszych zwycięstw King Szczecin zdobędzie mistrzostwo Polski. Śląsk miał szansę na spektakularny powrót, ale dał się zdominować od początku szóstego meczu rozgrywanego w czwartkowy wieczór w Netto Arenie.

Gospodarze zaczęli od prowadzenia 17:10, ale rywale kilka razy odrabiali straty. W drugiej kwarcie Śląsk wyszedł nawet na prowadzenie. Ostatnich 100 sekund tej części wstrząsnęło jednak obrońcami mistrzowskiego tytułu. King zdobył 11 "oczek" z rzędu i schodził na przerwę z prowadzeniem 47:35. Zaliczka była spora, ale do końca meczu pozostawało 20 minut.

King w przegranych spotkaniach zupełnie nie radził sobie w trzecich kwartach. Ta część w czwartek również okazała się najtrudniejsza, ale skończyła się remisem 22:22. Pozostałe odsłony wygrali gospodarze. Obie drużyny popełniły po 18 strat. Były momenty, gdy Śląsk błyskawicznie wykorzystywał błędy rywali i znacząco zmniejszał różnice. Kolejne odpowiedzi na krótkie chwile zagrożenia nie pozostawiły jednak wątpliwości, kto jest lepszy.

Podobnie, jak w pozostałych finałowych meczach końcówka była na tyle spokojna, że King mógł przygotować się do celebracji mistrzostwa. Były okolicznościowe koszulki, a później dekoracja medalami, puchary za pierwsze i drugie miejsce, szampan oraz tradycyjne przy okazji mistrzostwa lub awansu do wyższej ligi obcinanie siatki. Zespół fetował historyczny sukces z kibicami, którzy po raz kolejny wypełnili Netto Arenę błyskawicznie, wykupując wszystkie bilety.

Ponownie kluczowe okazały się "trójki". King trafił 12/28, a Śląsk tylko 5/24 rzutów z dystansu. Goście zaczęli od 0/12. To odwrócenie sytuacji z piątego meczu. We Wrocławiu równie słaby start miał King. Nagrody indywidualne zgarnął Bryce Brown. Amerykanin został MVP finałów oraz MVP czwartego meczu.

To nie może dziwić, bo zdobył 24 punkty, trafiając 6/11 "trójek". Dla Śląska 19 punktów rzucił Jakub Nizioł, który trafił trzy rzuty z dystansu, przełamując niemoc Wrocławian. Dwie "trójki" dołożył Donovan Mitchel. Groźni we wcześniejszych meczach Jakub Karolak i Jeremiah Martin mieli łącznie w tym elemencie 0/11.

King Szczecin - WKS Śląsk Wrocław 92:72 (21:17, 26:18, 22:22, 23:15)

Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 4-2 dla Kinga Szczecin

 


 

Materiał sponsorowany

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Retro Gaming w SCN FILARY. Fotorelacja