Dzisiaj jest: 2.5.2024, imieniny: Longiny, Toli, Zygmunta

Jak nie stracić rozsądku podczas świątecznych zakupów?

Dodano: rok temu Autor:
Redakcja poleca!

Już tylko kilka dni pozostało do Świąt Bożego Narodzenia.

Jak nie stracić rozsądku podczas świątecznych zakupów?
Już tylko kilka dni pozostało do Świąt Bożego Narodzenia. Większość naszego wolnego czasu pochłoną teraz świąteczne zakupy, a to czas łowów na klientów dla wielu sklepów i centrów handlowych. Jakie pułapki zastawiają na nas sprzedawcy?

W Stargardzie, jak i w innych miastach przedświąteczna gorączka w pełni. Coraz więcej mieszkańców można spotkać na ul. Piłsudskiego, w centrum handlowym Starówka czy pasażach S1 przy ul. Kościuszki i w Lipniku. W okolicach tych miejsc porusza się już znacznie więcej samochodów niż zazwyczaj. Tegoroczne święta będą inne od poprzednich choćby ze względu na to, że szalejąca inflacja wywyższa ceny produktów na poziomy, na których nigdy nie były. Jak nie dać się złapać w marketingowe sztuczki i nie wydać więcej, niż potrzebujemy?

Wybierając się na zakupy, musimy zdawać sobie sprawę, że decyzję o wyborze produktu pomagają nam podjąć marketingowcy, mimo że nie jesteśmy do końca tego świadomi. Już od wejścia do sklepu słyszymy relaksującą, świąteczną muzykę, widzimy piękne, zielone choinki, aniołki, migające lampki, mikołaje. Nie ma okien ani zegarów. Nie czujemy upływającego czasu, automatycznie się rozluźniamy. Nie dajmy się jednak podejść.

Nie każda promocja jest prawdziwą promocją, nie każdy wielopak opłaca się bardziej niż kilka pojedynczych sztuk towaru. Jednym z trików jest podwyższenie ceny tuż przed jej planowaną złudną obniżką. Sprzedawcy na wysokości naszego wzroku ustawiają towary droższe, najczęściej kupowane, a atrakcyjne zabawki, które chcą sprzedać, na wysokości oczu dzieci. Dbają też o zapach kwiatów w odpowiednim dziale czy świeżo wypieczonego pieczywa nawet w sklepie, gdzie nie jest wypiekane na miejscu. W kolejce do kasy także nie możemy się nudzić. Znajdziemy tam towary kupowane najczęściej impulsywnie, np. słodycze. To są marketingowe chwyty, dzięki którym myślimy mniej racjonalnie, a często kupujemy więcej, niż potrzebujemy. Natomiast błędem klientów jest odkładanie świątecznych zakupów aż do ostatniego momentu. Nasza czujność jest wtedy uśpiona, często nie bierzemy lub wyrzucamy paragon, który jest dowodem zakupu, czyli podstawą do ewentualnej reklamacji.

To czy wpadniemy w zastawione przez handlowców pułapki, zależy tylko od nas. Korzystnie dla naszego portfela jest zaplanować zakupy z wyprzedzeniem, unikać dużej ilości sklepów i przygotować pomocną listę zakupów.
 
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
20. urodziny Niedzielnych Spotkań Historycznych. Fotorelacja