W 4. kolejce III ligi w Stargardzie zmierzyły się drużyny, które jeszcze nie przegrały.

Po niedzielnym meczu Błękitni Stargard i KP Starogard Gdański nadal mogą się szczycić tym statusem. Gospodarze mają osiem punktów (dwa zwycięstwa i dwa remisy), a goście zdobyli sześć "oczek" (zwycięstwo i trzy remisy). Radości jednak nie ma, bo skończyło się remisem 1:1. To dobra informacja, ale dla innych drużyn celujących w awans do II ligi. Błękitni po 4. kolejce spadli na czwarte miejsce. Wyprzedzają ich: Olimpia Grudziądz, Pogoń II Szczecin oraz Zawisza Bydgoszcz.

W pierwszej połowie przeważali Błękitni. Aktywny był Jakub Stawski, który w poprzednim sezonie przeciwko KP Starogard Gdański ustrzelił dublet. Teraz jednak brakowało precyzji. Goście przed tym sezonem zdecydowanie się wzmocnili i w składzie mają kilku piłkarzy z przeszłością w wyższych ligach.

Jednym z takich graczy jest bramkarz Hieronim Zoch. W 21. minucie Błękitni nie wykorzystali jego błędu, a gości uratował jeden z obrońców. W kolejnych minutach gra się zaostrzyła. W 40. minucie przyjezdni otrzymali dwie żółte kartki w jednej akcji. Sędzia zastosował przywilej korzyści, ale po kolejnym przewinieniu ukarał łącznie dwóch faulujących piłkarzy. Z rzutu wolnego nad bramką po tej sytuacji uderzył Ariel Wawszczyk.

Błękitni stwarzali sytuacje i długo utrzymywali się przy piłce. Pierwsza połowa zwiastowała, że dopną swego i wyjdą na prowadzenie. Po zmianie stron z szatni wyszedł zupełnie inny zespół. Przez większość drugiej połowy dominowali goście, którzy szczególnie po podwójnej zmianie z 55. minuty przycisnęli Błękitnych.

Efekt przyszedł szybko, bo już w 59. minucie gola zdobył Piotr Stępień. To napastnik, który w poprzednim sezonie grał w II lidze w Ruchu Chorzów. Co ciekawe latem kilka portali błędnie podało, że przechodzi do Błękitnych Stargard. Szybko jednak okazało się, że Stargard został pomylony ze Starogardem...

Po stracie gola Błękitni się posypali. Popełniali coraz więcej błędów. Rywale jednak marnowali kolejne okazje na podwyższenie rezultatu. Zemściło się to w 83. minucie, bo po dośrodkowaniu z rzutu rożnego pechowo interweniował Przemysław Brzeziański. W końcówce stargardzianie mogli nawet wygrać, jednak już w doliczonym czasie golkiper gości wybronił uderzenie z rzutu wolnego.

Błękitni Stargard - KP Starogard Gdański 1:1 (0:0)
0:1 - Piotr Stępień 59'
1:1 - Przemysław Brzeziański (sam.) 83'
 

Materiał sponsorowany