Dzisiaj jest: 22.11.2024, imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka

III liga: gorący mecz w Stargardzie

Dodano: 3 lata temu Autor:
Redakcja poleca!

To była udana sobota dla stargardzkich drużyn.

III liga: gorący mecz w Stargardzie

W 24. kolejce III ligi domową niemoc przełamali piłkarze Błękitnych. Odnieśli pierwsze zwycięstwo w Stargardzie w 2022 roku, wygrywając z Zawiszą Bydgoszcz 2:1. W tym spotkaniu wiele się działo.

Błękitni już w 1. minucie popełnili błąd, ale nie wykorzystał tego Kamil Żylski. Stargardzianie szybko przeszli do ofensywy i w 11. minucie wyszli na prowadzenie. Zza pola karnego w okienko przymierzył Damian Niedojad. Napastnik ma patent na tego przeciwnika, bo w pierwszym meczu wygranym 4:1 w Bydgoszczy ustrzelił hat-tricka. Łącznie w tym sezonie II ligi ma już 10 goli. W 26. minucie goście wyrównali. Piotr Okuniewicz dobił strzał Macieja Koziary.

Zdecydowanie najwięcej działo się w ostatnim kwadransie pierwszej połowy. W 32. minucie Ariel Jastrzembski faulował Vadyma Novykova i Błękitni mieli rzut karny. "Jedenastkę" chwilę później wykorzystał Adrian Kwiatkowski, a po golu sprowokował liczną grupę kibiców Zawiszy. Przyjezdni zareagowali nerwowo. Do tego przez swoich fanów byli zachęcani do ostrej gry. Sędzia Paweł Szuta musiał zapanować nad gorącą atmosferą, ale po kilku żółtych kartkach dla obu stron uspokoił sytuację.

Pierwsza połowa trwała aż 51 minut, bo przerw w niej nie brakowało. W tej części został ustalony końcowy wynik. Nie oznacza to, że po zmianie stron było nudno. Wręcz przeciwnie, spotkanie było zaskakująco otwarte. Brakowało jednak skuteczności szczególnie Błękitnym, którzy powinni podwyższyć prowadzenie i uniknąć nerwowej końcówki.

Odważna gra wiązała się jednak z błędami i rywale mieli kilka szans, żeby po stratach skarcić stargardzki zespół. Trener Maciej Sayed uczulał też swoich piłkarzy na przewinienia w okolicach pola karnego. Kilka razy nie udało się tego uniknąć i rzuty wolne stanowiły duże zagrożenie. W 86. minucie drugą żółtą kartką ukarany został Konrad Prawucki i przez ostatnich osiem minut (cztery doliczone) Błękitni grali w osłabieniu. Nie wypuścili jednak zwycięstwa i z 38 punktami awansowali z dziewiątego na ósme miejsce.

Dużą niespodziankę sprawił Polski Cukier Kluczevia. W wyjazdowym meczu wygrał 2:0 z Pogonią Nowe Skalmierzyce. To był pojedynek beniaminków, ale gospodarze są w innej sytuacji, bo z 42 punktami zajmują trzecie miejsce w tabeli. Wiosną nie radzą sobie jednak już tak dobrze. To był dla nich piąty mecz bez zwycięstwa, a w tym czasie zdobyli tylko dwa punkty.

Wynik w 25. minucie otworzył Maksymilian Sobolewski. To piłkarz pozyskany zimą z II-ligowego Sokoła Ostróda. Na 2:0 kilka minut po zmianie stron podwyższył Radosław Surma. Polski Cukier Kluczevia wrócił do gry po dwóch tygodniach przerwy. W ostatnich pięciu meczach ekipa prowadzona przez trenera Marcina Narkuna zdobyła 10 punktów. To więcej niż przez całą rundę jesienną i to nawet gdyby odjąć planowy walkower za mecz z wycofaną z rozgrywek Elaną Toruń.

Z 16 punktami Polski Cukier Kluczevia włączył się do rywalizacji o utrzymanie w III lidze, co nawet na początku rundy wiosennej wydawało się mało prawdopodobne. Strata do bezpiecznego miejsca zmalała do pięciu "oczek".

Wyniki:

Błękitni Stargard - Zawisza Bydgoszcz 2:1 (2:1)
1:0 - Damian Niedojad 11'
1:1 - Piotr Okuniewicz 26'
2:1 - Adrian Kwiatkowski (k.) 33'

Pogoń Nowe Skalmierzyce - Polski Cukier Kluczevia Stargard 0:2 (0:1)
0:1 - Maksymilian Sobolewski 25'
0:2 - Radosław Surma 48'

 


 

Materiał sponsorowany

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Retro Gaming w SCN FILARY. Fotorelacja