Biało-Bordowi przegrali niedzielny mecz z Arged BM Stalą Ostrów Wielkopolski 61:105. - Gratulacje dla trenera Milicicia i zespołu z Ostrowa. Ciężkie spotkanie dla nas. Zespół gości od początku narzucił swoje tempo i warunki. Bardzo wysoko przegraliśmy deskę. Od początku atakowali nas agresywnie i mieliśmy problemy z tym - zaznaczył na pomeczowej konferencji prasowej Maciej Raczyński.

Dla PGE Spójni Stargard była to trzecia porażka z rzędu jednak zupełnie inna niż dwie poprzednie. Wtedy Biało-Bordowym nie wyszły końcówki, a teraz rywale dominowali we wszystkich kwartach, co zaowocowało najwyższą porażką PGE Spójni w sezonie.

- Po dwóch spotkaniach przegranych w końcówce myślałem, że będziemy na tyle silni, że stawimy czoło i bardzo liczyłem, że postawimy się zespołowi gości. Nie widziałem tego we wszystkich zawodnikach. Musimy szybko podnieść się po tej porażce, bo zaczęliśmy maraton. Mecze co trzy dni. Musimy odpocząć, przeanalizować to spotkanie i wyjść w środę na mecz z Legią zmotywowani, agresywni i walczyć o zwycięstwo - przyznał Maciej Raczyński.

Wspomniany środowy mecz rozpocznie się w hali OSiR o 20:00. Rywal będzie z trochę niższej półki, ale jego dyspozycję dnia ostatnio bardzo trudno przewidzieć. Zapytaliśmy jednak, czy ostatni przeciwnik PGE Spójni jest obecnie najlepszym zespołem Energa Basket Ligi? Tabela tego nie pokazuje (czwarta lokata), ale seria dziewięciu ligowych i pucharowych zwycięstw, jaką Arged BM Stal ma od początku lutego, robi wrażenie.

- Nie będę komentował tego, kto jest najlepszy w naszej lidze. Ta liga jest bardzo wyrównana i sezon pokazuje, że każdy może wygrać z każdym. My musimy przede wszystkim skupić się na sobie. To jest końcówka sezonu i musimy skończyć go pozytywnie zmotywowani i będziemy walczyli o zwycięstwo w każdym kolejnym spotkaniu - ocenił Maciej Raczyński.

Obrona była fatalna o czym w rozmowie z naszym portalem mówił Daniel Szymkiewicz. Atak jednak również nie wyglądał dobrze. Do katastrofalnej skuteczności w rzutach za trzy punkty (3/22 przy 16 "trójkach" rywali) doszły tylko cztery ofensywne zbiórki. Arged BM Stal zatrzymała Admona Gildera, który zdobył tylko siedem punktów (najgorszy mecz w sezonie). Czy to główne przyczyny takich rozmiarów porażki PGE Spójni Stargard?

- Myślę, że tak. Zespół z Ostrowa jest bardzo fizyczny. Grają bardzo agresywnie. Atakują deskę. Jeżeli chcemy walczyć z takim zespołem na takim poziomie, to musimy poświęcić swoje ciało i charakter, żeby przeciwstawić się temu i walczyć. Jestem troszkę zawiedziony, ale trzeba jak najszybciej o tym zapomnieć, bo przed nami intensywne spotkania i musimy być na nie gotowi - podsumował Maciej Raczyński.
 

Materiał sponsorowany