- tak  od soboty wyglądała praca funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Stargardzie. 

"Najczęściej wyjeżdżaliśmy do powalonych na drogi drzew, które utrudniały przejazd. Ratowaliśmy również gospodarstwa domowe, w których pozrywało dachy, byliśmy w każdym miejscu, gdzie potrzebowano naszej pomocy" - mówi młodszy brygadier Paweł Różański. Pomocy poszkodowanym na skutek wichur udzielało 16 jednostek OSP z całego powiatu. "Nasza praca jeszcze się nie zakończyła. Wciąż wyjeżdżamy do zdarzeń spowodowanych silnym wiatrem. W tej chwili interweniujemy w 3 miejscach" - podkreśla Paweł Różański.

W całym regionie od soboty strażacy interweniowali ponad 4000 razy. Przechodzący nad naszym województwem orkan spowodował ogromne straty. Uszkodził linie wysokiego napięcia, spowodował przerwy w dostawie wody, opóźnienia pociągów i zablokował komunikację drogową. Skutki "Nadii", która momentami wiała z prędkością ponad 130 km/h będą usuwane przez najbliższe tygodnie.