Dzisiaj jest: 2.5.2024, imieniny: Longiny, Toli, Zygmunta

PGE Spójnia - King. Tomasz Śnieg: olbrzymi niedosyt, ale mamy głowy do góry

Dodano: 3 lata temu Autor:
Redakcja poleca!

Kapitan PGE Spójni Stargard ocenił derbowy mecz z Kingiem Szczecin (75:81).

PGE Spójnia - King. Tomasz Śnieg: olbrzymi niedosyt, ale mamy głowy do góry

Pojedynek 1. kolejki Energa Basket Ligi nie stał na wysokim poziomie. Po 40 minutach był remis 66:66. W drugiej połowie PGE Spójnia Stargard zmarnowała znakomitą szansę na zwycięstwo. Miała 10 punktów przewagi, a również w końcówce nieznacznie prowadziła.

- Jak to w derbach brudny mecz, dużo agresji, strat, niecelnych podań i przestrzelonych lay-upów. Mamy naprawdę olbrzymi niedosyt, bo byliśmy bardzo blisko aby odnieść zwycięstwo, dobrze rozpocząć ligę - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Tomasz Śnieg.

Plan na drugą część tego meczu był zupełnie inny. Po 20 minutach gospodarze prowadzili 36:28. - W szatni sobie powiedzieliśmy przed drugą połową, że chcemy pójść za ciosem, odskoczyć na wyższą przewagę punktową drużynie ze Szczecina i kontrolować mecz do końca. Daliśmy im wrócić. Później gra szła w dwie strony. Każda drużyna miała swoje szanse. Na końcu więcej szczęścia miał King. Szkoda, że nie udało się zainaugurować ligi zwycięstwem, ale wiemy nad czym musimy pracować. Na następny mecz będziemy na pewno przygotowani i chcemy wygrać - zapewnił Tomasz Śnieg.

Rozgrywającego zapytaliśmy, czy po tej inauguracji sezonu dominuje niedosyt? A może więcej jest optymizmu w kontekście kolejnych spotkań? PGE Spójnia Stargard zagra dwa najbliższe mecze u siebie. Zmierzy się 12 września (19:30) z MKS-em Dąbrowa Górnicza i 18 września (19:30) z Treflem Sopot.

- Zawsze optymistycznie podchodzimy. Raz jest się faworytem, a w innym meczu underdogiem, ale kiedy wychodzi się na boisko, to już dwie drużyny mają równe szanse. Przez większość spotkania byliśmy na delikatnym prowadzeniu. Nawet w czwartej kwarcie w końcówce szczęśliwy rzut Davisa. Na nasze nieszczęście wpadł. Daliśmy kolejne pięć minut szansy drużynie ze Szczecina. Tak, jak już wcześniej powiedziałem olbrzymi niedosyt, ale mamy głowy do góry. Pracujemy dalej. Wielkie podziękowania dla kibiców. Miło było was słyszeć. Dziękujemy wam za to i postaramy się w następnych spotkaniach, abyście wychodzili z dużo lepszymi minami - podsumował Tomasz Śnieg.

 

Materiał sponsorowany

Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
20. urodziny Niedzielnych Spotkań Historycznych. Fotorelacja