O problemach w przygotowaniach, długich poszukiwaniach środkowego i pozyskaniu Ericka Neala w rozmowie z naszym portalem opowiedział trener Marek Łukomski.
Patryk Neumann: Rozmawiamy dokładnie tydzień przed pierwszym ligowym meczem. Jak ocenia trener przygotowanie zespołu do nowego sezonu?
Marek Łukomski, trener PGE Spójni Stargard: Myślę, że na tyle, na ile byliśmy w stanie spełnić ten plan przygotowań, to spełniliśmy natomiast wiemy, jakie mieliśmy problemy. Późniejszy przyjazd części Amerykanów. Do tego cały czas szukanie zawodnika na pozycję centra. On dołączył do nas w czwartek wieczorem. W piątek odbył jeden trening. Mało czasu natomiast trzeba być zadowolonym z tego, co zrobiliśmy.
Licząc sobotni mecz z Żakiem Koszalin, rozegracie sześć sparingów. Czy to nie za mało? A może biorąc pod uwagę, że nie byliście w pełnym składzie to i tak nie ma wielkiego znaczenia?
- Jeszcze może brakuje nam jednego sparingu, który chcieliśmy zagrać w tygodniu, natomiast finał przygotowań pokrzyżowało nam to, że pierwszy mecz gramy z Kingiem. Dlatego odwołanie memoriału Wysockiego i nierozegranie jednego dodatkowego meczu. Część ludzi grała odpowiednią ilość minut. Wiemy, na co kogo stać i myślę, że to wystarczy.
Pierwszy ligowy mecz zagracie z Kingiem. Robi się to już małą tradycją.
- Zgadza się. Mam nadzieję, że każda seria kiedyś się kończy. Jesteśmy nastawieni bojowo. Będziemy chcieli się pokazać przed kibicami. Na szczęście kibice wracają i będą na pewno naszym szóstym zawodnikiem. Poniosą nas do tego, żeby dobrze się zaprezentować w Stargardzie w 1. kolejce.
Nie ma co pompować balonika, ale macie szanse przejść do historii jeżeli wygracie derby. King jest w podobnym momencie przygotowań i chyba to dobra informacja? Szanse są równe.
- Tak naprawdę wszystkie zespoły zamykają okres przygotowawczy i zaczynają się mecze o punkty, czyli prawdziwe granie. To, co się wydarzyło w pre-season trzeba już włożyć między książki i przygotować się do walki o ligowe punkty. Jeśli uda nam się wygrać, a będziemy robili wszystko, żeby tak się stało, chcemy dać jasny sygnał, że będziemy się liczyć w tym sezonie w grze o czołową ósemkę.
Jaki był to okres transferowy dla PGE Spójni Stargard?
- Na pewno ciężki. Widzimy po wielu zespołach, że szybki start ligi nie pomaga, żeby skompletować szybko dobry zespół. Część koszykarzy czekała do zakończenia rozgrywek w Stanach Zjednoczonych. Różne turnieje i liga letnia NBA. Ci zawodnicy dopiero dołączają do zespołów. Nie jesteśmy jedynym zespołem, który tak późno się zbiera. Na pewno na początku sezonu będą niespodzianki. Jeżeli mamy być w jakimś meczu niespodzianką to chcemy sprawić pozytywne zaskoczenie.
Rozegracie trzy mecze u siebie. Trzeba mocno zacząć, żeby nałapać punktów.
- Dokładnie. Dla nas każdy mecz jest kolejnym najważniejszym w sezonie. Nie skupiamy się na tym, co będzie za kilka tygodni. Teraz dla nas liczy się mecz z Kingiem Szczecin i będziemy starali się walczyć tak, żeby w tym meczu dobrze się zaprezentować i wygrać.
Czy trudno było do PGE Spójni Stargard pozyskać Ericka Neala?
- Trudno było natomiast Erick potrzebuje pełnego sezonu do rozegrania po urazie. Chce się pokazać. Wie, że tutaj jest dobre miejsce. Sytuacja Jay'a Threatta pokazała, że po sezonie u nas poszedł do Francji, dobrze się pokazał i zrobił kolejny krok w karierze. Myślę, że Erick ma to samo na uwadze. Chce się tutaj dobrze pokazać w sezonie i po sezonie dograć jeszcze w lidze mocniejszej.
Długo trzeba było czekać na centra i pytanie, czy warto było tak długo czekać? Jaki jest potencjał Jonasa Zohore?
- Z tego, co wiemy, jak on się prezentuje jeżeli chodzi o sportowy poziom na pewno opłacało się. Mogliśmy podpisać centra, który byłby tylko z pozycji i z tego, że mamy zawodnika kolejnego w składzie. Chcieliśmy zawodnika, który będzie nam robił robotę, czyli mocne zasłony, dobry roll do kosza, dobre wykończenie spod kosza, dobre rzuty osobiste i zbiórka. To wszystko nam da Zohore.
Długo pan polował na Jake'a O'Briena. Co takiego jest w tym koszykarzu i czego pan od niego oczekuje?
- Bardzo inteligentny zawodnik. Dobrze się ustawia w obronie. W ataku może rozciągać grę. Jest wysoki, mobilny, atletyczny, dobrze biegający do kontry. Najważniejsze jest to, że może łączyć grę na pozycjach 4/5 i tego od niego oczekujemy.
Materiał sponsorowany