Dzisiaj jest: 21.11.2024, imieniny: Janusza, Marii, Reginy

PGE Spójnia zagra awansem. Faworyt liczy na rewanż

Dodano: 4 lata temu Autor:
Redakcja poleca!

We wtorek odrobili ostatnią zaległość, a w piątek rozegrają mecz 30. kolejki Energa Basket Ligi.

PGE Spójnia zagra awansem. Faworyt liczy na rewanż
PGE Spójnia Stargard o 20:00 podejmie Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski. Ten mecz miał zamykać sezon zasadniczy, ale kilka tygodni temu dokonano zmiany w terminarzu. To spowodowane jest awansem ekipy z Ostrowa Wielkopolskiego do 1/8 finału FIBA Europe Cup. Drużyna trenera Igora Milicicia kolejną pucharową rundę zagra 23 marca w Holandii, a ostatnia ligowa kolejka jest planowana na 21 marca.

Ta zmiana w terminarzu nie jest korzystna dla PGE Spójni. Stargardzianie zagrają zaledwie trzy dni po ciężkim meczu w Lublinie i pięć dni po wizycie w Radomiu. Z dwóch wyjazdów wyszli na remis. Z HydroTruckiem mieli trochę szczęścia i wygrali 75:73. Wtedy rywale seryjnie pudłowali rzuty wolne, a decydującą akcję wykończył Jay Threatt. W Lublinie to nasi koszykarze mieli za dużo pudeł z rzutów wolnych i przegrali 86:87.

Z bilansem 12-14 PGE Spójnia jest na ósmym miejscu w tabeli i nad najgroźniejszymi rywalami ma punkt przewagi. Zwycięstwa dadzą spokój, ale porażki otworzą szansę dla Polskiego Cukru Toruń, GTK Gliwice, MKS-u Dąbrowa Górnicza i Enei Astorii Bydgoszcz. W ostatnich kolejkach to rywale będą rozgrywać swoje mecze później. Może to ich zmotywować, ale nadal wszystko jest w rękach PGE Spójni, która musi tylko wygrywać i wtedy nie będzie martwić się o inne wyniki.

Arged BMSlam Stal to najtrudniejszy przeciwnik, z jakim Biało-Bordowi zmierzą się w końcówce rundy zasadniczej. Faworytem są goście, którzy chcą się zrewanżować za domową porażkę z pierwszej rundy. Po niezwykle ofensywnym spotkaniu przegrali z PGE Spójnią 98:105. To był dla nich moment przełomowy, bo właściciele zdecydowali się na zmianę trenera. Łukasza Majewskiego zastąpił Igor Milicić i trener odnoszący w ostatnich latach sukcesy z Anwilem Włocławek po kilku miesiącach wrócił do pracy w EBL.

Ostrowianie po zmianie trenera wygrywali wszystko aż do wizyty w Stargardzie. Tu przegrali 1 lutego z Kingiem Szczecin 67:77. Trzy dni później przegrali również we Wrocławiu, a trzeciej porażki doznali w półfinale Suzuki Pucharu Polski z Enea Zastalem BC Zielona Góra. Od zdobywcy trofeum byli zdecydowanie słabsi. W tabeli EBL zajmują czwartą lokatę z bilansem 17-9. Ich celem jest przynajmniej trzecie miejsce żeby z najlepszą ekipą rundy zasadniczej mierzyć się dopiero w ewentualnym finale. Po wielu personalnych zmianach w składzie Arged BMSlam Stal jest poważnym kandydatem do medalu.

Oczywiście ten mecz mógłby mieć inną wagę gdyby odbył się zgodnie z planem na koniec sezonu. Teraz obie drużyny mają, o co grać. Obie ekipy grają też nierówno. Potrafią seriami zdobywać, ale również tracić punkty. Ostrowianie pokazali to już w kilku meczach, a w ostatnim pojedynku wygrali z MKS-em Dąbrowa Górnicza 100:93. Ten mecz odbył się w minioną sobotę. Gospodarze w końcówce niwelowali błyskawicznie 19-punktową stratę i nie usprawiedliwia tego przestoju fakt, że trener Milicić posłał na parkiet kilku koszykarzy, którzy bardzo rzadko się na nim pojawiają.

PGE Spójnia, żeby wygrać musi zagrać na takim poziomie, jak w Suzuki Pucharze Polski. Bardzo przydatny byłby powrót do gry Nicka Fausta, ale czy to nastąpi w piątkowym meczu? Po drugiej stronie ma, kto zdobywać punkty. Ostatnio o swoich nieprzeciętnych możliwościach przypomniał James Florence. Świetnie dysponowany jest Chris Smith. Groźny jest też Trey Kell, a pod koszem Josip Sobin i Mark Ogden. Trochę zaciął się w ostatnich meczach Jakub Garbacz, ale ze średnią 17,2 punktu to i tak najlepszy strzelec zespołu.

PGE Spójnia Stargard - Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski / piątek 05.03.2021 godz. 20:00.


 
Materiał sponsorowany
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Retro Gaming w SCN FILARY. Fotorelacja