Dzisiaj jest: 22.11.2024, imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka

King - PGE Spójnia. Maciej Raczyński: zostaliśmy w szatni

Dodano: 4 lata temu Autor:
Redakcja poleca!

To był dosadny komentarz trenera Macieja Raczyńskiego.

King - PGE Spójnia. Maciej Raczyński: zostaliśmy w szatni
Nic dziwnego, bo PGE Spójnia Stargard rozegrała najgorszy mecz w sezonie przegrywając 80:105 z Kingiem Szczecin. Gospodarzem spotkania byli rywale, ale derbowy pojedynek odbywał się w Stargardzie.

- Na wstępie gratulacje dla zespołu Kinga Szczecin za zwycięstwo w derbach. Jeżeli chodzi o naszą postawę to chciałbym przeprosić przede wszystkim kibiców za to, że musieli oglądać nasze zawody w takim wykonaniu - powiedział trener Maciej Raczyński na pomeczowej konferencji prasowej.

- Co do meczu myślę, że zostaliśmy w szatni po prostu. W ostatnim tygodniu wydawało mi się, że dobrze pracowaliśmy i ambitnie walczyliśmy na treningach, a mecz pokazał, że zupełnie straciliśmy kontrolę nad spotkaniem - dodał trener PGE Spójni Stargard.

Po czterech wcześniejszych derbowych porażkach z Kingiem Szczecin nie powinno być wielkiego zaskoczenia, a jednak rozmiary i styl, w jakim przegrała PGE Spójnia Stargard odbiły się dużym echem. Kibice, którzy w ostatnich tygodniach tak chwalili zespół byli wściekli, a w internetowych komentarzach nie brakowało gorących opinii. To nie była taka PGE Spójnia, jak w ostatnich tygodniach. Czego brakowało w grze?

- Nasze indywidualne, chaotyczne akcje niczego nie przynosiły, a wręcz korzystał z tego zespół Kinga, który bardzo łatwo przechodził z obrony do ataku i wykorzystał łatwe lay-upy, otwarte rzuty - analizował Maciej Raczyński.

Czy osłabiony przez kontuzje King Szczecin zaskoczył jego drużynę? Przed meczem można było myśleć, że jak nie teraz to kiedy? Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna, a kadrowe braki kompletnie nie były widoczne w grze Wilków.

- Zagrali swoją zespołową koszykówkę. Łatwo przegrywaliśmy sytuacje jeden na jeden, odrzucenia, łatwe sytuacje trzypunktowe. Na bardzo wysokiej skuteczności. Były to otwarte rzuty i przewaga rosła z każdą minutą. Myślę, że zaskoczyliśmy też bardzo siebie sami tą postawą, ale musimy się szybko podnieść po tej porażce, bo gramy już kolejny mecz w czwartek. Liczę na reakcję zespołu i mam nadzieję, że już w najbliższej kolejce uda nam się odnieść zwycięstwo - zakończył Maciej Raczyński.

PGE Spójnia rozegra kolejny mecz 7 stycznia. O 17:35 w Hali OSiR podejmie Legię Warszawa.

 
Materiał sponsorowany
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Retro Gaming w SCN FILARY. Fotorelacja