Aż pięć z sześciu spotkań, które pozostały Błękitnym Stargard do końca 2020 roku to mecze z rywalami, którzy są bardzo blisko w tabeli. Punkty w takich pojedynkach mają wielką wartość, bo można poprawić swoją sytuację i odskoczyć rywalowi lub dogonić przeciwnika. W takich jednak meczach porażki są szczególnie kosztowne.
Błękitni pojadą do Grudziądza po serii trzech porażek z rywalami, którzy są w górnej części tabeli. Nie oznacza to, że byli bez szans na przynajmniej dwa punkty, a może nawet coś więcej. Remis w Polkowicach był bardzo blisko. Również decydującego gola w spotkaniu z Pogonią Siedlce stargardzianie stracili w końcówce.
W tym meczu jednak wyraźnie przeważali i wykorzystując stuprocentowe szanse zdobyliby komplet punktów. Wtedy sytuacja byłaby dużo lepsza, a tak z 10 punktami zajmują 16. miejsce w tabeli. Przewaga nad całą strefą spadkową, czyli trzema rywalami to tylko punkt. Błękitni do 12. Znicza Pruszków tracą dwa punkty, ale grupa zespołów, które można szybko dogonić jest coraz mniejsza.
Oprócz skuteczności brakuje też koncentracji w obronie. Nawet, gdy przez większość meczu wygląda to dobrze to zawsze trafi się kilka takich błędów, które rywale potrafią wykorzystać. Niestety w defensywie niewiele się zmieniło w porównaniu z poprzednim sezonem i o poprawę może być trudno.
Olimpia Grudziądz to spadkowicz z Fortuna I ligi. Długo nic na to nie wskazywało, ale kuriozalne decyzje z końcówki sezonu i spore zamieszanie w klubie sprawiły, że Olimpia po roku wróciła do II ligi, a zdobytych 40 punktów to było za mało do utrzymania.
Obecny sezon dla gospodarzy sobotniego meczu nie jest łatwiejszy. W 11 spotkaniach zdobyli 11 punktów. Strzelili tylko 10, a stracili 20 bramek. Katastrofalnie wygląda domowy bilans - zaledwie punkt w pięciu meczach, trzy strzelone i 12 straconych bramek. Na wyjazdach jest zdecydowanie lepiej - 10 punktów w sześciu meczach.
Trzeba jednak zwrócić uwagę na terminarz. W Grudziądzu gościły do tej pory głównie zespoły z czołówki. Pierwszy domowy punkt Olimpia zdobyła w środę remisując 1:1 ze Zniczem Pruszków. To był najniżej klasyfikowany przeciwnik, który przyjechał do Grudziądza. Gospodarze mieli wyraźną przewagę. Rywale oddali jedyny celny strzał w 87. minucie, ale wyszli wtedy na prowadzenie. Olimpia była blisko kolejnej porażki jednak zdołała odpowiedzieć.
Za cztery żółte kartki tym razem będzie pauzował Michał Cywiński. Do gry po takiej przerwie może wrócić Krystian Kujawa, a uważać musi Filip Karmański, który ma trzy żółte kartki. W Olimpii czwartą żółtą kartkę dostał w środę lewy obrońca, Bartosz Widejko. Zawieszenia uniknął natomiast najlepszy strzelec gospodarzy, Piotr Janczukowicz, który w II lidze zdobył pięć bramek.
Olimpia Grudziądz - Błękitni Stargard / sobota 14.11.2020 godz. 18:00.
Błękitni pojadą do Grudziądza po serii trzech porażek z rywalami, którzy są w górnej części tabeli. Nie oznacza to, że byli bez szans na przynajmniej dwa punkty, a może nawet coś więcej. Remis w Polkowicach był bardzo blisko. Również decydującego gola w spotkaniu z Pogonią Siedlce stargardzianie stracili w końcówce.
W tym meczu jednak wyraźnie przeważali i wykorzystując stuprocentowe szanse zdobyliby komplet punktów. Wtedy sytuacja byłaby dużo lepsza, a tak z 10 punktami zajmują 16. miejsce w tabeli. Przewaga nad całą strefą spadkową, czyli trzema rywalami to tylko punkt. Błękitni do 12. Znicza Pruszków tracą dwa punkty, ale grupa zespołów, które można szybko dogonić jest coraz mniejsza.
Oprócz skuteczności brakuje też koncentracji w obronie. Nawet, gdy przez większość meczu wygląda to dobrze to zawsze trafi się kilka takich błędów, które rywale potrafią wykorzystać. Niestety w defensywie niewiele się zmieniło w porównaniu z poprzednim sezonem i o poprawę może być trudno.
Olimpia Grudziądz to spadkowicz z Fortuna I ligi. Długo nic na to nie wskazywało, ale kuriozalne decyzje z końcówki sezonu i spore zamieszanie w klubie sprawiły, że Olimpia po roku wróciła do II ligi, a zdobytych 40 punktów to było za mało do utrzymania.
Obecny sezon dla gospodarzy sobotniego meczu nie jest łatwiejszy. W 11 spotkaniach zdobyli 11 punktów. Strzelili tylko 10, a stracili 20 bramek. Katastrofalnie wygląda domowy bilans - zaledwie punkt w pięciu meczach, trzy strzelone i 12 straconych bramek. Na wyjazdach jest zdecydowanie lepiej - 10 punktów w sześciu meczach.
Trzeba jednak zwrócić uwagę na terminarz. W Grudziądzu gościły do tej pory głównie zespoły z czołówki. Pierwszy domowy punkt Olimpia zdobyła w środę remisując 1:1 ze Zniczem Pruszków. To był najniżej klasyfikowany przeciwnik, który przyjechał do Grudziądza. Gospodarze mieli wyraźną przewagę. Rywale oddali jedyny celny strzał w 87. minucie, ale wyszli wtedy na prowadzenie. Olimpia była blisko kolejnej porażki jednak zdołała odpowiedzieć.
Za cztery żółte kartki tym razem będzie pauzował Michał Cywiński. Do gry po takiej przerwie może wrócić Krystian Kujawa, a uważać musi Filip Karmański, który ma trzy żółte kartki. W Olimpii czwartą żółtą kartkę dostał w środę lewy obrońca, Bartosz Widejko. Zawieszenia uniknął natomiast najlepszy strzelec gospodarzy, Piotr Janczukowicz, który w II lidze zdobył pięć bramek.
Olimpia Grudziądz - Błękitni Stargard / sobota 14.11.2020 godz. 18:00.
Materiał sponsorowany
