Dzisiaj jest: 7.5.2024, imieniny: Augusta, Gizeli, Ludomiry

Anwil - PGE Spójnia: Drużyny po przejściach. Trener wróci do rodzinnego miasta

Dodano: 4 lata temu Autor:
Redakcja poleca!

Nie tak miał wyglądać sezon w wykonaniu Anwilu Włocławek i PGE Spójni Stargard.

Anwil - PGE Spójnia: Drużyny po przejściach. Trener wróci do rodzinnego miasta
Niedzielny pojedynek zapowiada się ciekawie. Na papierze faworytem będą gospodarze, ale trudno właściwie ocenić, w jakiej formie jest Anwil Włocławek. To tylko jeden z wielu elementów łączących go z PGE Spójnią Stargard. Początek spotkania w pustej Hali Mistrzów o godz. 17:35. Transmisja w Polsacie Sport Extra.

W normalnych okolicznościach byłby to pojedynek z kilkoma ciekawymi powrotami. Koszykarzami Anwilu byli w przeszłości Mateusz Kostrzewski i Kacper Młynarski. - Na pewno lubię grać w Hali Mistrzów. Szkoda, że nie będzie kibiców. Atmosfera na meczu jest tam naprawdę świetna. Dodaje energii. Nawet, jak grasz, jako gość czujesz energię. Bardzo lubię tam grać. Lubię tamte kosze. Chętnie wracam do Włocławka i mam nadzieję, że tym razem wrócę ze zwycięstwem - zapowiada Kacper Młynarski w materiale przygotowanym w mediach społecznościowych PGE Spójni Stargard.

Z Włocławka pochodzi Maciej Raczyński, który w minioną sobotę debiutował, jako pierwszy trener PGE Spójni Stargard. Swoją bogatą koszykarską karierę zaczynał właśnie we Włocławku. Teraz rozegra ważny mecz przeciwko Anwilowi, ale emocje powinny być trochę mniejsze. Na meczu nie będzie kibiców. Nie pojawią się rodzina i znajomi Macieja Raczyńskiego także dodatkowej presji nie będzie. Gospodarze natomiast stracą duży atut, jakim jest ich publiczność. Choć trzeba zaznaczyć, że przy takich wynikach, jakie osiąga Anwil niecierpliwi kibice mogliby bardziej przeszkodzić niż pomóc.

Jak zły jest to sezon pokazuje tabela. Anwil, który zawsze ma aspiracje medalowe zajmuje odległe 12. miejsce. Liczba spotkań jest nierówna, ale cztery zwycięstwa w 10 meczach to fatalny bilans. W PGE Spójni oczekiwania były mniejsze, bo miejsce w czołowej ósemce, dlatego rozczarowanie jest też tylko trochę mniejsze. Stargardzianie podobnie, jak ich przeciwnik przegrali sześć spotkań, ale rozegrali o jeden mecz mniej, dlatego są o oczko niżej.

Obie drużyny mają identyczny wyjazdowy bilans - po trzy porażki w trzech meczach. Łączy je zdecydowanie więcej. To zespoły, które miały już przerwę spowodowaną Covid-19. Są też po zmianach trenerów, a w nowe role wskoczyli dotychczasowi asystenci.

Tu jednak pojawia się istotna różnica. Dla Macieja Raczyńskiego to dopiero drugi sezon na trenerskiej ławce. Marcin Woźniak asystentem trenera był od kilku lat. Tworzył między innymi sztab Igora Milicicia, który dał Anwilowi ostatnie sukcesy. Teraz pomagał również Dejanovi Mihevcowi, ale Słoweńca szybko pożegnano po kilku porażkach na początku sezonu.

Maciej Raczyński przedłużył tradycję udanych debiutów trenerów w PGE Spójni Stargard. Od zwycięstw zaczynali również Jacek Winnicki i Kamil Piechucki. Czy to jest dobry prognostyk na przyszłość? Za wcześnie na ocenę. Zdecydowanie więcej będzie można napisać po serii trzech wyjazdowych spotkań. Po meczu we Włocławku PGE Spójnia zagra z Asseco Arką Gdynia (13 listopada) i Polskim Cukrem Toruń (17 listopada). W obecnej sytuacji trzeba wygrywać żeby realnie walczyć o coś więcej niż utrzymanie.

Marcin Woźniak również wygrał w debiucie. Anwil był jedną z dwóch drużyn, która pokonała Legię Warszawa (86:78). Później przyszła seria trzech porażek. PGE Spójnia jednak nie pojedzie do rywala pogrążonego w kryzysie, bo Anwil przełamał się w minioną środę. Rottweilery w dobrym stylu zwyciężyły z Eneą Astorią Bydgoszcz (90:71).

Anwil Włocławek zatrudnił w tym sezonie już ośmiu zagranicznych koszykarzy. Trzech z nich jednak to powroty do klubu, dlatego nie trzeba było płacić za ich licencje. Obecnie w kadrze jest siedmiu obcokrajowców jednak trener na razie nie musi nikogo skreślać, bo kontuzjowany jest Ivan Almeida. To niewątpliwie lider drużyny, który w czterech meczach zdobywał po 19,5 punktu, 6,8 zbiórki i trzy asysty. Potrafił pociągnąć zespół do zwycięstw z GTK oraz Legią.

Kontuzji jest jednak w Anwilu znacznie więcej. W ostatnich meczach pauzował Przemysław Zamojski (średnio po 12 punktów w czterech meczach). Długo do formy dochodził też Mckenzie Moore, ale ostatnio już notował statystyki zbliżone do triple-double. Wielkim wzmocnieniem może być też pozyskany niedawno Rotnei Clarke (13 punktów i 5,3 asysty w trzech meczach). Stargardzkich podkoszowych czeka trudna przeprawa z Ivicą Radiciem. Chorwat może trafiać wszystko lub seryjnie pudłować, ale zdobywa średnio po 13,4 punktu a do tego ma 10,3 zbiórki.

PGE Spójnia również postarała się o powrót Raymonda Cowelsa III. Lider z poprzedniego sezonu w ostatnich meczach ma problemy ze skutecznością, a we wszystkich spotkaniach trafił tylko 29% prób za dwa punkty. Lepiej jest w rzutach za trzy (44,1). Do tego dokłada po siedem zbiórek i 2,6 asysty. W lepszej formie rzutowej był jednak ostatnio Ricky Tarrant.

Te zespoły spotkały się na przedsezonowym turnieju w Toruniu. PGE Spójnia miała nawet 24 punkty przewagi, ale Anwil wygrał 95:90. Wtedy pomimo porażki wydawało się, że to optymistyczny sygnał przed nadchodzącym sezonem. Nikt nie spodziewał się, że PGE Spójnia owszem będzie blisko Anwilu, ale w drugiej dziesiątce ligowej tabeli.

W tamtym meczu dla naszej drużyny 23 punkty zdobył Filip Matczak, a dla rywali 34 rzucił Deishuan Booker. Historia rozgrywającego jest niezwykła. Na początku sezonu zachwycał. Później jednak grał coraz słabiej, aż w meczu z Zastalem Enea BC Zielona Góra nawet na chwilę nie pojawił się na parkiecie. To nie był jednak jego koniec w Anwilu, bo po rozmowie z trenerem wrócił do gry i w środowym meczu z Eneą Astorią uzyskał 16 punktów oraz rozdał dziewięć asyst.

Anwil Włocławek - PGE Spójnia Stargard / niedziela 08.11.2020 godz. 17:35. Transmisja w Polsacie Sport Extra.
 
Materiał sponsorowany
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
20 lat w Unii Europejskiej. Fotorelacja