W środę odbędzie się 11. kolejka II ligi. Naszych piłkarzy czeka wyjazd do Polkowic. Początek meczu o godz. 16:00.
Górnik Polkowice w dziewięciu meczach zdobył 21 punktów i jest wiceliderem II ligi. O punkt więcej mają tylko Wigry Suwałki. Gospodarze grają bezkompromisowo. Odnieśli siedem zwycięstw i przegrali dwa spotkania. Lepsze okazały się Stal Rzeszów oraz GKS Katowice.
Rywale rozgrywali ostatni mecz 24 października. Wygrali wtedy na wyjeździe z Olimpią Elbląg 3:0. Do środowego spotkania przystąpią z serią pięciu zwycięstw. Błękitni są na zupełnie innym biegunie. Z 10 punktami zajmują 15. miejsce w tabeli. Mieli też krótszą przerwę, bo grali zaległy mecz z GKS-em Katowice w miniony piątek.
Nie było to udane spotkanie pod żadnym względem (porażka 0:5). Poprzednio taki wynik Błękitni osiągnęli 30 września ze Stalą Rzeszów. Wtedy reakcja była dobra - 2:0 z Sokołem Ostróda i 1:0 z Hutnikiem Kraków. Teraz o aż taką poprawę będzie zdecydowanie trudniej.
W Polkowicach spotkają się najlepszy z najgorszym atakiem II ligi. Górnik strzelił 22 gole, a Błękitni tylko siedem. Najlepiej tę potężną różnicę oddaje klasyfikacja strzelców. W Błękitnych gole zdobywało tylko czterech piłkarzy, a w Górniku ośmiu. Najlepszy strzelec gospodarzy, Eryk Sobków ma osiem trafień, czyli o jedno więcej niż cała stargardzka drużyna. Uważać trzeba też na Mariusza Szuszkiewicza (cztery gole).
Duża różnica jest też w defensywie. Górnik stracił tylko siedem, a Błękitni 20 bramek. Stargardzka obrona gra bardzo nierówno. Trzykrotnie zachowywała czyste konto. W trzech innych meczach z czołówką straciła jednak łącznie 14 bramek.
Górnik jest rewelacją rozgrywek. Tym bardziej, że przed sezonem doszło do poważnych zmian. Trener Enkeleid Dobi odszedł do Widzewa, a zastąpił go Janusz Niedźwiedź. Większą stratą mogło być jednak odejście króla strzelców II ligi. Michał Bednarski zdobył 24 gole i przeniósł się do Miedzi Legnica.
Już w poprzednim sezonie Górnik grał bardzo ofensywnie. Strzelił 60 bramek - o pięć więcej miał tylko Widzew. Stracił jednak 47 goli, co dało 48 punktów i 11. miejsce w tabeli. Teraz atak pozostał na bardzo wysokim poziomie, ale lepiej jest w defensywie, co przekłada się na wyniki.
Błękitni mają dobre wspomnienia, bo w poprzednim sezonie zdobyli z tym rywalem komplet punktów. W Polkowicach było 2:1, a w Stargardzie 3:2. Żadnego ze strzelców bramek nie ma jednak w naszej drużynie. Trzy gole zdobył Wojciech Fadecki, a dwa Patryk Paczuk. Sytuacja stargardzian jest inna niż Górnika. Tu po letnich zmianach na razie nie widać poprawy w defensywie, a zdecydowanie słabiej jest pod bramką rywali.
Górnik Polkowice - Błękitni Stargard / środa 04.11.2020 godz. 16:00.
Górnik Polkowice w dziewięciu meczach zdobył 21 punktów i jest wiceliderem II ligi. O punkt więcej mają tylko Wigry Suwałki. Gospodarze grają bezkompromisowo. Odnieśli siedem zwycięstw i przegrali dwa spotkania. Lepsze okazały się Stal Rzeszów oraz GKS Katowice.
Rywale rozgrywali ostatni mecz 24 października. Wygrali wtedy na wyjeździe z Olimpią Elbląg 3:0. Do środowego spotkania przystąpią z serią pięciu zwycięstw. Błękitni są na zupełnie innym biegunie. Z 10 punktami zajmują 15. miejsce w tabeli. Mieli też krótszą przerwę, bo grali zaległy mecz z GKS-em Katowice w miniony piątek.
Nie było to udane spotkanie pod żadnym względem (porażka 0:5). Poprzednio taki wynik Błękitni osiągnęli 30 września ze Stalą Rzeszów. Wtedy reakcja była dobra - 2:0 z Sokołem Ostróda i 1:0 z Hutnikiem Kraków. Teraz o aż taką poprawę będzie zdecydowanie trudniej.
W Polkowicach spotkają się najlepszy z najgorszym atakiem II ligi. Górnik strzelił 22 gole, a Błękitni tylko siedem. Najlepiej tę potężną różnicę oddaje klasyfikacja strzelców. W Błękitnych gole zdobywało tylko czterech piłkarzy, a w Górniku ośmiu. Najlepszy strzelec gospodarzy, Eryk Sobków ma osiem trafień, czyli o jedno więcej niż cała stargardzka drużyna. Uważać trzeba też na Mariusza Szuszkiewicza (cztery gole).
Duża różnica jest też w defensywie. Górnik stracił tylko siedem, a Błękitni 20 bramek. Stargardzka obrona gra bardzo nierówno. Trzykrotnie zachowywała czyste konto. W trzech innych meczach z czołówką straciła jednak łącznie 14 bramek.
Górnik jest rewelacją rozgrywek. Tym bardziej, że przed sezonem doszło do poważnych zmian. Trener Enkeleid Dobi odszedł do Widzewa, a zastąpił go Janusz Niedźwiedź. Większą stratą mogło być jednak odejście króla strzelców II ligi. Michał Bednarski zdobył 24 gole i przeniósł się do Miedzi Legnica.
Już w poprzednim sezonie Górnik grał bardzo ofensywnie. Strzelił 60 bramek - o pięć więcej miał tylko Widzew. Stracił jednak 47 goli, co dało 48 punktów i 11. miejsce w tabeli. Teraz atak pozostał na bardzo wysokim poziomie, ale lepiej jest w defensywie, co przekłada się na wyniki.
Błękitni mają dobre wspomnienia, bo w poprzednim sezonie zdobyli z tym rywalem komplet punktów. W Polkowicach było 2:1, a w Stargardzie 3:2. Żadnego ze strzelców bramek nie ma jednak w naszej drużynie. Trzy gole zdobył Wojciech Fadecki, a dwa Patryk Paczuk. Sytuacja stargardzian jest inna niż Górnika. Tu po letnich zmianach na razie nie widać poprawy w defensywie, a zdecydowanie słabiej jest pod bramką rywali.
Górnik Polkowice - Błękitni Stargard / środa 04.11.2020 godz. 16:00.
Materiał sponsorowany
