Dzisiaj jest: 28.3.2024, imieniny: Anieli, Kasrota, Soni

PGE Spójnia - King: Derby pod presją. Wieczorny mecz gwoździem programu

Dodano: 4 lata temu Autor:
Redakcja poleca!

W ostatnich latach mecze PGE Spójni Stargard z Kingiem Szczecin często były jednostronnymi widowiskami.

PGE Spójnia - King: Derby pod presją. Wieczorny mecz gwoździem programu
Mimo tego faktu zachodniopomorskie derby zawsze wzbudzają większe emocje i zainteresowanie niż inne mecze tych drużyn. Tak samo jest teraz. Tym bardziej przy ograniczonej liczbie kibiców, która może wejść do hali OSiR skromna pula biletów została błyskawicznie sprzedana. Dodatkowe miejsca, które zwolnią karnetowi cze mają być dostępne w internetowej sprzedaży w piątkowe południe. Ponownie trzeba będzie jednak wykazać się nie tylko refleksem, ale mieć też dużo szczęścia.

Od 13 do 15 odbędzie się druga odsłona akcji krwiodawstwa "Bordowa Krew". Pierwsze takie wydarzenie odbyło się 19 kwietnia, czyli wtedy, kiedy miały w Stargardzie odbywać się derby PGE Spójni z Kingiem. Tamten mecz się nie odbył, bo sezon został przedwcześnie zakończony w marcu, ale ze szczytnej inicjatywy nie zrezygnowano.

Mecz rozpocznie się o 20:25. Pod większą presją będą gospodarze. PGE Spójnia do derbów przystąpi z serią trzech porażek. Stargardzianie po raz pierwszy od awansu do EBL wygrali na inaugurację sezonu pokonując Pszczółkę Start Lublin 70:65. Całościowo start sezonu nie będzie jednak na pewno lepszy od poprzednich lat. Jeżeli Biało-Bordowi w piątek nie wygrają to po pięciu kolejkach nie osiągną nawet bilansu z poprzednich sezonów. W dwóch ostatnich latach PGE Spójnia na tym etapie miała dwa zwycięstwa i trzy porażki.

Odwrotny bilans ma King, który zaczął sezon od trzech zwycięstw. Szczeciński zespół perfekcyjnie wykorzystał terminarz pokonując przeciwników, którzy nie odnieśli jeszcze zwycięstwa. Nie były to wcale łatwe mecze, a Wilki podobnie, jak ich najbliższy rywal w czasie 40 minut gry lepsze momenty przeplatały fatalnymi przestojami. Potrafiły jednak odrobić straty w meczu z MKS-em Dąbrowa Górnicza, utrzymać część zaliczki w starciu z Polskim Cukrem Toruń i pewnie zwyciężyć w Bydgoszczy.

King był bez szans na zwycięstwo w poniedziałkowym meczu ze Stelmetem Enea BC Zielona Góra. Lider tabeli wygrał 92: 72, a dominacja gospodarzy była jeszcze większa niż wskazywałby na to wynik. Zdawali sobie sprawę z tego również w szczecińskim obozie. Na razie jednak tylko Trefl Sopot nawiązał walkę ze Stelmetem.

PGE Spójnia również mogła legitymować się przynajmniej bilansem 3-1. Nie potrafiła jednak utrzymać dobrej gry na tyle długo żeby ograć WKS Śląsk i GTK. Przeciwko koszykarzom z Wrocławia dobry był ostatni kwadrans, gdy zawodnicy prowadzeni przez trenera Jacka Winnickiego odrobili 20 punktów straty. Na finiszu zabrakło jednak właściwych decyzji i to po obu stronach parkietu. W Gliwicach dla odmiany świetny był początek, ale 13 punktów przewagi uciekło w kilka minut. Później błyskawicznie odskoczyli rywale i kolejny w tym sezonie pościg w wykonaniu PGE Spójni nie zakończył się sukcesem.

To będą czwarte ligowe derby od awansu naszej drużyny do EBL. Komplet trzech zwycięstw w dotychczasowych starciach zgarnął King. Teraz obie drużyny mają zbliżone potencjały i zmagają się z podobnymi problemami. Osłabienie rywala będzie jednak większe.

W PGE Spójni zabraknie Mateusza Kostrzewskiego. W Kingu kontuzjowani są Paweł Kikowski i Jakub Parzeński. Bez nich jednak szczeciński zespół radzi sobie od początku sezonu. Losy derbów może zmienić nieobecność Clevelanda Melvina, który prawdopodobnie nie wystąpi w tym meczu. Skrzydłowy w czterech meczach rzucał średnio po 16 punktów i był najlepszym strzelcem drużyny. Miał też po 5,3 zbiórki i 1,3 asysty.

Nadal zagadką pozostaje debiut nowych koszykarzy. Do Kinga ma dołączyć Michael Fakuade, a do PGE Spójni wrócił Raymond Cowels III. Szczególnie czołowy strzelec minionego sezonu może odmienić losy meczu. Biało-Bordowi mają problemy ze skutecznością w rzutach za trzy punkty i potrzebują tak regularnego strzelca.

W Kingu przy kontuzji Pawła Kikowskiego i prawdopodobnej absencji Clevelanda Melvina również jest problem z rzucaniem za trzy. Pilnować trzeba będzie szczególnie dwóch koszykarzy. Jakub Schenk zdobywa średnio po 15,8 punktu i 4,5 asysty. W czterech meczach trafił 9/28 prób za trzy punkty.

Większym zaskoczeniem jest skuteczność Thomasa Davisa. Zawodnik, który głównie swoje atuty pokazywał w obronie ma 8/16 celnych prób z dystansu. Rozochocił się szczególnie w Zielonej Górze trafiając 5/9 rzutów. Oczywiście Amerykanin cztery trójki rzucił w końcówce przy rozstrzygniętym wyniku, ale to na pewno sygnał, że nie można go odpuszczać.

PGE Spójnia Stargard - King Szczecin / piątek 25.09.2020 godz. 20:25. Transmisja w Polsacie Sport News.

 
Materiał sponsorowany
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Śladami Gryfików - spacer historyczny. Fotorelacja