Wskutek wypadku obrażeń niezagrażających życiu doznał 31-letni kierowca corolli.
 
Dzisiaj około godziny 2.00 oficer dyżurny stargardzkiej komendy poinformowany został o zdarzeniu drogowym, do jakiego doszło na Rondzie 15 Południk. Na miejscu kolizji stargardzcy policjanci dostrzegli citroena xantie na stargardzkich numerach rejestracyjnych, który „zaparkowany” został na przydrożnej lampie.
 
W rejonie zdarzenia znajdowało się również dwóch mieszkańców podstargardzkiej miejscowości. Zarówno 24-latek jak i o 4 lata młodszy jego kompan nie potrafili określić kto kierował pojazdem, dlatego policjanci zabezpieczyli materiał dowodowy, który pozwoli ustalić kierującego. Wstępnie wiadomo już, że starszy z tych mężczyzn w organizmie miał ponad dwa promile alkoholu.
 
Kilka godzin później, bo około 7.00 doszło do kolejnego zdarzenia drogowego na terenie miasta. Jednak tym razem był to wypadek, gdzie obrażeń ciała niezagrażających życiu doznał kierowca toyoty. Na szczęście nic się nie stało jadącemu w tym pojeździe 6-letniemu dziecku.
 
Ze wstępnych ustaleń wynika, że toyota poruszała się ulicą Broniewskiego w kierunku centrum miasta. Natomiast jadący w przeciwnym kierunku 62-letni kierowca citroena berlingo wykonując manewr skrętu w ulicę Armii Krajowej nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu na skutek czego doszło do zderzenia.
 
Policjanci na miejscu wypadku zabezpieczyli ślady i wahadłowo kierowali ruchem, tak aby nie powstały znaczne utrudnienia. Teraz zgromadzony materiał procesowy pozwoli dokładnie ustalić okoliczności zdarzenia.
 
Kierujący uczestniczący w tym wypadku byli trzeźwi.