Zapoznał się on z systemem mieszkalnictwa wspomaganego w naszym mieście, który wywarł na nim ogromne wrażenie.

Mieszkalnictwo wspomagane w Stargardzie jest wzorem dla innych miast, które korzystają z idei i przekładają ją na swój grunt. Podczas sobotniego spotkania z kandydatem w majowych wyborach prezydenckich Szymonem Hołownią, które odbyło się w Domu Seniora na os. Lotnisko, Jadwiga Dąbrowska ze Stowarzyszenia "Potrzebny Dom" w skrócie opowiedziała zasady funkcjonowania systemu. Mieszkania zostały wybudowane przez STBS Sp. z o.o. ze wsparciem finansowym BGK oraz udziałem finansowym Miasta, osób fizycznych i organizacji pożytku publicznego. Z zasobu komunalnego przekazano lokale na mieszkania wspomagane dla osób wychodzących z bezdomności oraz osób, które przeszły I etap w programie "Na Start"- inkubatory. W II etapie w systemie najem-podnajem Miasto zawiera umowę najmu ze Spółką (właścicielem mieszkań) i płaci STBS czynsz najmu według obowiązującej stawki, a następnie podnajmuje za stawkę komunalną osobom uprawnionym, którym umożliwia jednoczesne korzystanie z dodatku mieszkaniowego i obniżki czynszu. Dzięki temu koszty utrzymania mieszkania dostosowane są do możliwości finansowych wynajmującego. W systemie najmu Miasto (właściciel mieszkań) zawiera umowę najmu z osobą uprawnioną i także umożliwia jej jednoczesne korzystanie z dodatku mieszkaniowego i obniżki czynszu. Ważnym elementem programu jest partnerstwo z NGO, które znają potrzeby swoich podopiecznych i są partnerami w pozyskiwaniu środków na wpłaty partycypacji, a także otrzymują dotacje z budżetu miasta na asystentów, opiekunów itp. Organizacja występuje także z aplikacjami o środki poza budżetem miasta, np. z PFRON-u.

Stargardzkie mieszkania wspomagane wyróżniają się w skali całego kraju. W 2018 roku w Polsce było 779 mieszkań chronionych, z czego 109 było w Stargardzie (13,99 proc.). Mają one wymiar również ekonomiczny. Średni miesięczny całkowity koszt pobytu w domu pomocy społecznej w 2016 roku ponoszony na 1 osobę miesięcznie wynosił 3 200 zł, z czego koszt Miasta to 1 887 zł, a mieszkańca DPS-u- 1313 zł. W przypadku mieszkań wspomaganych miesięczny koszt wynosi 1 736,24 zł, z czego Miasto pokrywa 799,61 zł, NGO-PSONI- 726,10 zł, a mieszkańcy- 210,53 zł. Stargardzkie rozwiązanie podpatrywali już goście z Zielonej Góry, Gorzowa Wielkopolskiego i Gdyni.

Naszą największą wartością są ludzie

- Cieszymy się, że możemy pokazać ten fragment, z którego Stargard w wielu miejscach jest już znany, bo udało nam się wdrożyć w mieście sporo programów społecznych- mówił podczas spotkania Prezydent Miasta Rafał Zając opowiadając o idei programu.  - Kompleks na os. Lotnisko przeznaczony jest dla osób powyżej 50. roku życia. Mówi się, że to dom seniora, ale to może bardzo mylić, bo jest to dom, do którego ktoś się może przeprowadzić kończąc powoli swoją aktywność zawodową. Jest on przemyślany w ten sposób, żeby stwarzał warunki do dobrego społecznego funkcjonowania w przyjaznym miejscu zamieszkania, w interakcji nie tylko pomiędzy ludźmi starszymi, ale w całym osiedlu mieszkaniowym. Naszą największą wartością w Stargardzie są ludzie, bo to oni wymyślili te różne programy, z których Stargard słynie i utworzyli organizacje pozarządowe, które samorząd mądrze wspierając osiąga te efekty- mówił Prezydent.

Program jest kompleksowy

Rafał Zając przypomniał początki programu w Stargardzie oraz jego rozwój w polityce społecznej Miasta. - Program "Potrzebny Dom" powstał z inicjatywy organizacji pozarządowej, która szukała rozwiązania na sposób zamieszkania dla osób z niepełnosprawnością intelektualną. Od tego pomysłu powstał następny jak zabezpieczyć kolejne grupy społeczne, które potrzebują szczególnego wsparcia w mieście. Dzięki temu, że program jest kompleksowy, w Stargardzie mamy zabezpieczone mieszkanie dla każdego dziecka, które opuszcza pieczę zastępczą- mówił Prezydent. Dodał także, że funkcjonuje u nas też kompleksowy program wychodzenia z bezdomności.- To jest tak zorganizowane, że jeśli człowiek jest w rynsztoku, to każdy z nich ma szansę na samodzielne mieszkanie. Drabinowa struktura wychodzenia z bezdomności ma za zadanie motywować ludzi bezdomnych do zmiany swojej sytuacji. Jeśli pijesz i wybierasz życie na ulicy to pracuje z Tobą streetworker zachęcając do zmiany postaw, ale jeśli postarasz się ograniczyć swoje picie to możesz trafić do ogrzewalni. Jeśli w wyniku pracy własnej i współpracy z terapeutami możesz liczyć na samodzielne mieszkanie- mówił Rafał Zając.

Dom to jest coś, czego każdy z nas potrzebuje

Szymon Hołownia, kandydat w zbliżających się wyborach prezydenckich mówił, że w Polsce brakuje na dzień dzisiejszy ok. 3 mln mieszkań, a mieszkanie to jest coś niezwykle ważnego w życiu człowieka, to nie są tylko cztery ściany. - Mieszkanie to jest baza, w której można zbudować dom, a dom to już jest coś, czego każdy z nas potrzebuje. Jeżeli masz kawałek swojego mieszkania, to jest to prawo człowieka, to jest opowieść o naszej godności, prywatności, prawie do samostanowienia. Dotykacie w Stargardzie też kwestii solidarności społecznej, włączania wykluczonych, ale w kluczu deinstytucjonalizacji. Wychodzenia z takiego pomysłu, że seniorzy do domów opieki, dorosłe dzieci niepełnosprawne do domów opieki, wszyscy zamknięci w internatach, systemach. Wy widzicie to co powinno być od razu od samego początku jasne i oczywiste: Człowiek powinien być w domu. My tego człowieka możemy wspierać, ale to jest ten kierunek, w którym powinniśmy iść- mówił Szymon Hołownia.

Jak ktoś zarządza lękiem, to musi centralizować

Prezydent Rafał Zając w rozmowie z Szymonem Hołownią wyraził swoje zaniepokojenie podejściem obecnej władzy do idei samorządności. - Samorząd został bbudowany przez ostatnie lata, ale przyjmując elementy europejskiej biurokracji wchłaniamy ten system do Polski i jesteśmy coraz mniej samorządni, a coraz bardziej jest pokusa, by z góry uregulować wszystko. My dogadujemy się z organizacjami pozarządowymi i mówimy: "Ty organizacjo skupiasz interesariuszy i to Ty najefektywniej znajdziesz rozwiązanie i my wesprzemy Ciebie, ale Ty szukaj, podpowiadaj, szukajmy wspólnie tej drogi wyjścia". Jeśli to działa i prowadzi do dobrych efektów to dlaczego patrzy się na to z góry i mówi, że samorządność to jest federalizacja, która osłabia państwo. Nie osłabia, bo tu się buduje podstawy państwa- mówił Prezydent.

Podejście rządzących próbował wytłumaczyć Szymon Hołownia. - Jak ktoś zarządza lękiem, to musi centralizować. Niestety, nasi rządzący mają do tego tendencję. Zarządzają emocjami, tworząc emocje strachu, dzieląc ludzi, napuszczając jednych na drugich i żeby kontrolować spójnie ten system trzeba mieć go w jednym ręku. Dlatego będą centralizować NGOsy, samorządy i każdy ruch działalności obywatelskiej. To jest coś co bardzo wyraźnie widzę i czemu wyraźnie chciałbym powiedzieć nie- powiedział Szymon Hołownia.

Po spotkaniu na os. Lotnisko Szymon Hołownia udał się na spotkanie przedwyborcze w Domu Kultury Kolejarza w Stargardzie, gdzie przedstawił program swojej prezydentury.

Galeria zdjęć z wydarzenia: TUTAJ