Cztery zwycięstwa w pięciu meczach pozwoliły odrobić straty z początku sezonu i awansować na ósmą pozycję w tabeli. Sytuacja jest dobra, ale zachowanie miejsca w play-offach nie będzie łatwiejsze niż było wskoczenie do ósemki. Pierwszy ważny test już w sobotę w Hali Orbita. W 21. kolejce rywalem będzie WKS Śląsk Wrocław. Początek transmisji o godz. 17:30 w Polsacie Sport Extra. Gospodarze zajmują szóste miejsce, ale mają taki sam bilans (10-10), jak siódmy King Szczecin, ósma PGE Spójnia Stargard i dziewiąty Trefl Sopot.
Na początku rundy rewanżowej nasi koszykarze grali przed stargardzką publicznością, gdzie odnieśli trzy z czterech zwycięstw. Teraz zaczynają się schody, bo sześć z dziesięciu spotkań odbędzie się na wyjazdach. Szczególnie trudne będą najbliższe tygodnie - cztery wyjazdy i domowy mecz z mocnym Startem Lublin. Oczywiście osiągnięcie dobrych rezultatów (minimum trzy zwycięstwa) otworzy drogę do miejsca w ósemce na koniec rundy zasadniczej. Gorsza seria natomiast sprawi, że ostatnie kolejki będą nerwowe.
Stargardzianie aktywnie spędzili trzytygodniową przerwę w rozgrywkach. Kilka dni po meczu z GTK to czas przeznaczony na regenerację. Później zespół powrócił do intensywnych treningów i rozegrał dwa sparingi z Kingiem Szczecin - zwycięstwo 83:78 i porażka 72:85. Jak zwykle w sparingach można znaleźć sporo dobrych momentów, ale też takie fragmenty, które w lidze nie mogą się przydarzyć. To przede wszystkim trzecia kwarta z drugiego spotkania, ale także spora część drugiej i początek czwartej odsłony.
Koszykarze mieli też inne obowiązki. Raymond Cowels III zajął czwarte miejsce w Aerowatch konkursie rzutów za trzy punkty, który odbył się w czasie Suzuki Pucharu Polski rozgrywanego w Warszawie. Adris De Leon natomiast na pewno odczuje długą podróż, bo jeszcze kilka dni temu grał w reprezentacji Dominikany. Oby jednak wyjazd na kadrę w dłuższej perspektywie korzystnie wpłynął na formę rozgrywającego, który w ostatnich czterech meczach Energa Basket Ligi trafił 6/31 prób z gry.
Śląsk to zespół, który w pierwszej rundzie wygrał w Stargardzie 82:79. Od tego czasu zmienili się przede wszystkim trenerzy. Rywali prowadzi Oliver Vidin. Zatrudnienie mało znanego Serba było dużym ryzykiem, ale ma on pozytywny wpływ na grę i wyniki beniaminka. Śląsk po zmianie trenera wygrał siedem z 11 spotkań, a PGE Spójnia osiem z 13. Dla Jacka Winnickiego będzie to sentymentalny powrót, bo pochodzi z Wrocławia, a w Śląsku debiutował, jako asystent Andreja Urlepa i później pierwszy trener.
Wrocławianie w ostatnim meczu przed przerwą męczyli się z Polpharmą Starogard Gdański. Wygrali 90:83 i było to ich trzecie domowe zwycięstwo z rzędu. Wcześniej mieli u siebie spore problemy i po 10 spotkaniach przed własną publicznością legitymują się bilansem 4-6. Lepiej to wyglądało na wyjazdach - między innymi efektowne zwycięstwo w Szczecinie (92:77).
Koszykarze Śląska rozegrali w przerwie sparing składający się z pięciu kwart. Rywalem był USK Praga, a Czesi zwyciężyli 106:100. Liderem Śląska jest Kamil Łączyński. To czwarty strzelec drużyny ze średnią 11 punktów na mecz, ale trzeba zwrócić uwagę na 6,7 asysty. W wielu pojedynkach prowadził zespół do zwycięstw. Trafiał w kluczowych momentach, a do tego uruchamiał kolegów, co przy rozgrywających nastawionych na zdobywanie punktów wyróżnia Kamila Łączyńskiego w Energa Basket Lidze.
Pod koszem groźny może być nieregularny Michael Humphrey, a najlepszym strzelcem (16,9) jest Devoe Joseph. Mathieu Wojciechowski dokłada po 12,9 punktu. Zdecydowanym liderem PGE Spójni jest Raymond Cowels III. Zmieniają się koszykarze, którzy wspierają go w poszczególnych meczach, dlatego defensywy rywali od pewnego czasu nie mają łatwego zadania.
WKS Śląsk Wrocław - PGE Spójnia Stargard / sobota 29.02.2020 godz. 17:30.
Na początku rundy rewanżowej nasi koszykarze grali przed stargardzką publicznością, gdzie odnieśli trzy z czterech zwycięstw. Teraz zaczynają się schody, bo sześć z dziesięciu spotkań odbędzie się na wyjazdach. Szczególnie trudne będą najbliższe tygodnie - cztery wyjazdy i domowy mecz z mocnym Startem Lublin. Oczywiście osiągnięcie dobrych rezultatów (minimum trzy zwycięstwa) otworzy drogę do miejsca w ósemce na koniec rundy zasadniczej. Gorsza seria natomiast sprawi, że ostatnie kolejki będą nerwowe.
Stargardzianie aktywnie spędzili trzytygodniową przerwę w rozgrywkach. Kilka dni po meczu z GTK to czas przeznaczony na regenerację. Później zespół powrócił do intensywnych treningów i rozegrał dwa sparingi z Kingiem Szczecin - zwycięstwo 83:78 i porażka 72:85. Jak zwykle w sparingach można znaleźć sporo dobrych momentów, ale też takie fragmenty, które w lidze nie mogą się przydarzyć. To przede wszystkim trzecia kwarta z drugiego spotkania, ale także spora część drugiej i początek czwartej odsłony.
Koszykarze mieli też inne obowiązki. Raymond Cowels III zajął czwarte miejsce w Aerowatch konkursie rzutów za trzy punkty, który odbył się w czasie Suzuki Pucharu Polski rozgrywanego w Warszawie. Adris De Leon natomiast na pewno odczuje długą podróż, bo jeszcze kilka dni temu grał w reprezentacji Dominikany. Oby jednak wyjazd na kadrę w dłuższej perspektywie korzystnie wpłynął na formę rozgrywającego, który w ostatnich czterech meczach Energa Basket Ligi trafił 6/31 prób z gry.
Śląsk to zespół, który w pierwszej rundzie wygrał w Stargardzie 82:79. Od tego czasu zmienili się przede wszystkim trenerzy. Rywali prowadzi Oliver Vidin. Zatrudnienie mało znanego Serba było dużym ryzykiem, ale ma on pozytywny wpływ na grę i wyniki beniaminka. Śląsk po zmianie trenera wygrał siedem z 11 spotkań, a PGE Spójnia osiem z 13. Dla Jacka Winnickiego będzie to sentymentalny powrót, bo pochodzi z Wrocławia, a w Śląsku debiutował, jako asystent Andreja Urlepa i później pierwszy trener.
Wrocławianie w ostatnim meczu przed przerwą męczyli się z Polpharmą Starogard Gdański. Wygrali 90:83 i było to ich trzecie domowe zwycięstwo z rzędu. Wcześniej mieli u siebie spore problemy i po 10 spotkaniach przed własną publicznością legitymują się bilansem 4-6. Lepiej to wyglądało na wyjazdach - między innymi efektowne zwycięstwo w Szczecinie (92:77).
Koszykarze Śląska rozegrali w przerwie sparing składający się z pięciu kwart. Rywalem był USK Praga, a Czesi zwyciężyli 106:100. Liderem Śląska jest Kamil Łączyński. To czwarty strzelec drużyny ze średnią 11 punktów na mecz, ale trzeba zwrócić uwagę na 6,7 asysty. W wielu pojedynkach prowadził zespół do zwycięstw. Trafiał w kluczowych momentach, a do tego uruchamiał kolegów, co przy rozgrywających nastawionych na zdobywanie punktów wyróżnia Kamila Łączyńskiego w Energa Basket Lidze.
Pod koszem groźny może być nieregularny Michael Humphrey, a najlepszym strzelcem (16,9) jest Devoe Joseph. Mathieu Wojciechowski dokłada po 12,9 punktu. Zdecydowanym liderem PGE Spójni jest Raymond Cowels III. Zmieniają się koszykarze, którzy wspierają go w poszczególnych meczach, dlatego defensywy rywali od pewnego czasu nie mają łatwego zadania.
WKS Śląsk Wrocław - PGE Spójnia Stargard / sobota 29.02.2020 godz. 17:30.
Materiał sponsorowany
