Ósma drużyna mistrzostw świata rozpoczęła eliminacje do Eurobasketu 2021. Zadanie teoretycznie jest łatwe, bo z każdej z ośmiu czterozespołowych grup na turniej kwalifikują się po trzy drużyny. Sam awans ma być zatem formalnością.
Oczekiwania po udanym turnieju w Chinach były wielkie, ale w czwartek zaczęło się od falstartu. W Arenie Gliwice pojawiło się ponad 12 tys. kibiców. To rekord frekwencji w pierwszej kolejce eliminacji i rekord na domowych meczach reprezentacji Polski. Zacięty mecz z Izraelem skończył się jednak porażką 71:75. A.J. Slaughter zdobył 29 punktów, ale rozgrywającemu zabrakło wsparcia. Brakowało przede wszystkim skuteczności spod kosza. Tylko Damian Kulig z 11 oczkami przekroczył jeszcze granicę 10 punktów.
Do niedzielnego meczu można było podejść z większymi obawami. Termin rozgrywania eliminacji sprawia, że najlepsze reprezentacje mają problem, bo selekcjonerzy nie mogą skorzystać z zawodników grających w NBA i Eurolidze. W pamięci były jednak eliminacje do MŚ i lanie, jakie Biało-Czerwonym sprawił rezerwowy skład Litwy.
W Saragossie Polacy zmierzyli się z Hiszpanią, czyli mistrzem świata z 2019 roku. Obie drużyny w tamtym turnieju spotkały się w ćwierćfinale. Trzeba zaznaczyć, że z mistrzowskiego składu było tylko dwóch koszykarzy i to nieodgrywających tam znaczącej roli. Dla przeciętnego kibica było to zupełnie anonimowe zestawienie rywala. Trener Mike Taylor natomiast powołał zdecydowaną większość zespołu, który na MŚ zajął ósme miejsce. Osłabienia też były spore, bo ze względu na kontuzję nie zagrał Mateusz Ponitka, a przez konflikt z prezesem PZKosz zabrakło Adama Waczyńskiego.
Zaczęło się fatalnie, bo gospodarze prowadzili 9:2. Później wygrywali nawet 26:17, ale w kolejnych minutach stracili inicjatywę. Hiszpanie nie potrafili przebić się przez polską defensywę. Brakowało im strzelców rzucających za trzy punkty, a do tego popełnili aż 23 straty. Koszykarze prowadzeni przez Mike’a Taylora już po 20 minutach uzyskali nieznaczną przewagę (38:35). W drugiej połowie powiększyli ją do kilkunastu punktów. Choć w końcówce popełnili w ataku kilka błędów to pewnie kontrolowali boiskowe wydarzenia zwyciężając 80:69.
To sukces, jaki pamięta niewielu, bo ostatni raz polscy koszykarze wygrali z Hiszpanią w 1972 roku. W niedzielę swój 200. mecz w Biało-Czerwonych barwach rozegrał Łukasz Koszarek. Ponownie zdecydowanym liderem z 26 punktami był A.J. Slaughter. Tym razem jednak wspierali go Aaron Cel (17) i Michał Sokołowski (13).
Kolejne mecze w eliminacjach do Eurobasketu 2021 odbędą się dopiero w listopadzie. Rywalami na wyjazdach będą Rumunia i Izrael. Wcześniej jednak inne ciekawe wydarzenie z udziałem reprezentacji Polski. Już 23 czerwca w Kownie rozpocznie się turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich w. Grupowymi rywalami Biało-Czerwonych będą Słowenia i Angola. Dwie z trzech drużyn awansują do półfinału, ale żeby pojechać do Tokio trzeba wygrać cały turniej. W drugiej grupie są między innymi gospodarze, czyli Litwini, dlatego o awans będzie bardzo trudno.
Wyniki reprezentacji Polski w lutowym okienku eliminacji do Eurobasketu 2021:
Polska - Izrael 71:75 (12:21, 27:16, 14:18, 18:20)
Hiszpania - Polska 69:80 (19:15, 16:23, 20:27, 14:15)
Oczekiwania po udanym turnieju w Chinach były wielkie, ale w czwartek zaczęło się od falstartu. W Arenie Gliwice pojawiło się ponad 12 tys. kibiców. To rekord frekwencji w pierwszej kolejce eliminacji i rekord na domowych meczach reprezentacji Polski. Zacięty mecz z Izraelem skończył się jednak porażką 71:75. A.J. Slaughter zdobył 29 punktów, ale rozgrywającemu zabrakło wsparcia. Brakowało przede wszystkim skuteczności spod kosza. Tylko Damian Kulig z 11 oczkami przekroczył jeszcze granicę 10 punktów.
Do niedzielnego meczu można było podejść z większymi obawami. Termin rozgrywania eliminacji sprawia, że najlepsze reprezentacje mają problem, bo selekcjonerzy nie mogą skorzystać z zawodników grających w NBA i Eurolidze. W pamięci były jednak eliminacje do MŚ i lanie, jakie Biało-Czerwonym sprawił rezerwowy skład Litwy.
W Saragossie Polacy zmierzyli się z Hiszpanią, czyli mistrzem świata z 2019 roku. Obie drużyny w tamtym turnieju spotkały się w ćwierćfinale. Trzeba zaznaczyć, że z mistrzowskiego składu było tylko dwóch koszykarzy i to nieodgrywających tam znaczącej roli. Dla przeciętnego kibica było to zupełnie anonimowe zestawienie rywala. Trener Mike Taylor natomiast powołał zdecydowaną większość zespołu, który na MŚ zajął ósme miejsce. Osłabienia też były spore, bo ze względu na kontuzję nie zagrał Mateusz Ponitka, a przez konflikt z prezesem PZKosz zabrakło Adama Waczyńskiego.
Zaczęło się fatalnie, bo gospodarze prowadzili 9:2. Później wygrywali nawet 26:17, ale w kolejnych minutach stracili inicjatywę. Hiszpanie nie potrafili przebić się przez polską defensywę. Brakowało im strzelców rzucających za trzy punkty, a do tego popełnili aż 23 straty. Koszykarze prowadzeni przez Mike’a Taylora już po 20 minutach uzyskali nieznaczną przewagę (38:35). W drugiej połowie powiększyli ją do kilkunastu punktów. Choć w końcówce popełnili w ataku kilka błędów to pewnie kontrolowali boiskowe wydarzenia zwyciężając 80:69.
To sukces, jaki pamięta niewielu, bo ostatni raz polscy koszykarze wygrali z Hiszpanią w 1972 roku. W niedzielę swój 200. mecz w Biało-Czerwonych barwach rozegrał Łukasz Koszarek. Ponownie zdecydowanym liderem z 26 punktami był A.J. Slaughter. Tym razem jednak wspierali go Aaron Cel (17) i Michał Sokołowski (13).
Kolejne mecze w eliminacjach do Eurobasketu 2021 odbędą się dopiero w listopadzie. Rywalami na wyjazdach będą Rumunia i Izrael. Wcześniej jednak inne ciekawe wydarzenie z udziałem reprezentacji Polski. Już 23 czerwca w Kownie rozpocznie się turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich w. Grupowymi rywalami Biało-Czerwonych będą Słowenia i Angola. Dwie z trzech drużyn awansują do półfinału, ale żeby pojechać do Tokio trzeba wygrać cały turniej. W drugiej grupie są między innymi gospodarze, czyli Litwini, dlatego o awans będzie bardzo trudno.
Wyniki reprezentacji Polski w lutowym okienku eliminacji do Eurobasketu 2021:
Polska - Izrael 71:75 (12:21, 27:16, 14:18, 18:20)
Hiszpania - Polska 69:80 (19:15, 16:23, 20:27, 14:15)
Materiał sponsorowany