Tylko w pierwszej części MKS był lepszy (25:21). Kluczowa dla losów spotkania okazała się trzecia kwarta wygrana przez PGE Spójnię 22:9. - Pierwsza połowa do analizy. Słabo weszliśmy w mecz. Bez energii, komunikacji i koncentracji. Wyglądało to tak, jak wyglądało. Trzecia kwarta mówi wszystko. Powiedzieliśmy sobie w szatni, co jest do poprawy. Zagraliśmy szybciej, lepiej na pick&rollu, agresywniej w obronie. Automatycznie poszły z tego fajne kontry. Przejęliśmy mecz i kontrolowaliśmy go do końca - powiedział Tomasz Śnieg.
Zwycięstwo 84:70 wskazuje na łatwy pojedynek, ale przez kilkanaście minut tak dobrze nie było. Koszykarzom na początku brakowało koncentracji. Możliwe, że wpływ miał na to termin meczu. W świątecznym okresie łatwiej o niespodzianki, co pokazała BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski ogrywając Polski Cukier Toruń 85:72.
- Ten mecz odbywał się w takim rozbitym okresie. Święta Bożego Narodzenia, trochę wolnego. Mało czasu na przygotowanie. Wiedzieliśmy, jakie są najmocniejsze strony drużyny z Dąbrowy Górniczej. Zaskoczyli już w tym sezonie wiele zespołów - przyznał koszykarz, który zdobył 10 punktów.
- Cieszymy się, bo odnieśliśmy drugie zwycięstwo z rzędu. Teraz derby w Szczecinie. Z tego, co wiem w poprzednim sezonie Spójnia dwa razy dość mocno przegrała. Czas odwrócić kartę. Będziemy gotowi na to spotkanie. Zapraszamy wszystkich kibiców ze Stargardu, aby nas wspierali - dodał rozgrywający PGE Spójni.
Sobotnie zwycięstwo cieszyło, ale wszyscy myślami wybiegali już do meczu, który odbędzie się 1 stycznia. Pojedynek z Kingiem Szczecin zawsze wzbudza emocje. W lepszych nastrojach do meczu przystąpią stargardzianie, bo rywale wysoko przegrali z Polpharmą Starogard Gdański (71:89). Czy jednak aktualna forma będzie miała wpływ na środowe rozstrzygnięcie?
- Na pewno przystąpimy do tego meczu z optymizmem. To będzie specjalny mecz. Derby rządzą się swoimi prawami. Jesteśmy po dwóch zwycięstwach. Nie mieliśmy jeszcze takiej mini seryjki w tym sezonie. Jesteśmy na fali. Gramy niezłą koszykówkę. Zrobiliśmy postęp. Wszystko jest otwarte. Na pewno będziemy świetnie przygotowani. Poznamy ich wszystkie mocne strony, a czy to przełożymy na parkiet już zależy od nas - ocenił Tomasz Śnieg.
Zwycięstwo 84:70 wskazuje na łatwy pojedynek, ale przez kilkanaście minut tak dobrze nie było. Koszykarzom na początku brakowało koncentracji. Możliwe, że wpływ miał na to termin meczu. W świątecznym okresie łatwiej o niespodzianki, co pokazała BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski ogrywając Polski Cukier Toruń 85:72.
- Ten mecz odbywał się w takim rozbitym okresie. Święta Bożego Narodzenia, trochę wolnego. Mało czasu na przygotowanie. Wiedzieliśmy, jakie są najmocniejsze strony drużyny z Dąbrowy Górniczej. Zaskoczyli już w tym sezonie wiele zespołów - przyznał koszykarz, który zdobył 10 punktów.
- Cieszymy się, bo odnieśliśmy drugie zwycięstwo z rzędu. Teraz derby w Szczecinie. Z tego, co wiem w poprzednim sezonie Spójnia dwa razy dość mocno przegrała. Czas odwrócić kartę. Będziemy gotowi na to spotkanie. Zapraszamy wszystkich kibiców ze Stargardu, aby nas wspierali - dodał rozgrywający PGE Spójni.
Sobotnie zwycięstwo cieszyło, ale wszyscy myślami wybiegali już do meczu, który odbędzie się 1 stycznia. Pojedynek z Kingiem Szczecin zawsze wzbudza emocje. W lepszych nastrojach do meczu przystąpią stargardzianie, bo rywale wysoko przegrali z Polpharmą Starogard Gdański (71:89). Czy jednak aktualna forma będzie miała wpływ na środowe rozstrzygnięcie?
- Na pewno przystąpimy do tego meczu z optymizmem. To będzie specjalny mecz. Derby rządzą się swoimi prawami. Jesteśmy po dwóch zwycięstwach. Nie mieliśmy jeszcze takiej mini seryjki w tym sezonie. Jesteśmy na fali. Gramy niezłą koszykówkę. Zrobiliśmy postęp. Wszystko jest otwarte. Na pewno będziemy świetnie przygotowani. Poznamy ich wszystkie mocne strony, a czy to przełożymy na parkiet już zależy od nas - ocenił Tomasz Śnieg.
Materiał sponsorowany