Dzisiaj jest: 26.4.2024, imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda

Enea Astoria - PGE Spójnia. Jacek Winnicki: Nasza gra nie wygląda dobrze

Dodano: 4 lata temu Autor:
Redakcja poleca!

Koszykarze PGE Spójni Stargard przegrali z Eneą Astorią Bydgoszcz 82:90.

Enea Astoria - PGE Spójnia. Jacek Winnicki: Nasza gra nie wygląda dobrze
Niezadowolony z tego spotkania był trener Jacek Winnicki. - Nasza gra nie wygląda dobrze. Musimy kontynuować ciężką pracę i poważnie myśleć o tym, że aby osiągnąć coś w tym sezonie musimy naprawdę zacząć wygrywać mecze - zaznaczył szkoleniowiec PGE Spójni Stargard.

- Mecz walki. Astoria cały czas nam uciekała. Staraliśmy się ich złapać. Był taki moment w czwartej kwarcie, gdzie mogliśmy wyjść na kilkupunktowe prowadzenie. Nie wykorzystaliśmy kilku szybkich ataków. Zagraliśmy bardzo źle w obronie i to spowodowało, że przegraliśmy to spotkanie - ocenił Jacek Winnicki.

- Mamy taką sytuację, że część zawodników ma problemy zdrowotne. Nie trenujemy pięciu na pięciu dość mocno. Zdecydowaliśmy się na Adrisa De Leona w składzie, który odbył z nami jeden trening. Wydaje mi się, że to była dobra decyzja. Brakuje nam płynności w grze. To decyduje. Nasza gra nie ma rytmu. Nie potrafimy przejść w sposób zorganizowany z obrony do ataku. Popełniliśmy 16 strat. Wiele pracy nas czeka żeby złapać płynność gry. Nie wyglądamy w tym aspekcie dobrze. Zespół z Bydgoszczy rzucił 15 punktów z szybkiego ataku, my cztery. Wiedzieliśmy, że są bardzo groźni w pomalowanym. Zdobyli tam 52 punkty, a my 14. To wszystko spowodowało, że jest ta różnica. Jedyna rzecz pozytywna to 12 celnych trójek na 30 oddanych - analizował trener Biało-Bordowych.

W sobotnim spotkaniu zadebiutował Adris De Leon, który zdobył 10 punktów, ale popełnił też cztery straty. Co ma dać drużynie nowy rozgrywający? Poza meczowym składem znalazł się natomiast Jokubas Gintvainis. Choć do końca nie było to pewne, to takiej właśnie decyzji można było się spodziewać. Trener nie przesądził jednak sytuacji Litwina w kontekście kolejnych spotkań.

- Jest sześciu obcokrajowców i jeden będzie musiał pożegnać się z zespołem, ponieważ może grać tylko pięciu. Adris De Leon jest doświadczonym rozgrywającym, którego znam. Ma wspólnie z Tomkiem poprowadzić zespół. Ma dać taki impuls przede wszystkim do szybkiej gry, wyprowadzenia szybkich ataków. Mają się uzupełniać z Tomkiem i wydaje mi się, że te minuty spędzone na parkiecie pokazały, że go na to stać - powiedział Jacek Winnicki.

Sobotni pojedynek skomentował także kapitan PGE Spójni Stargard. - Gratulacje dla drużyny z Bydgoszczy. Mecz dwóch zespołów sąsiadujących w tabeli. Duża waga spotkania. Niestety skończyło się naszą porażką. Mieliśmy taki moment na przełomie trzeciej i czwartej kwarty, gdzie doszliśmy rywala. Brakowało kilku udanych akcji żeby złapać rytm i kontrolować do końca mecz - ocenił Tomasz Śnieg.

- Mieliśmy założenia przedmeczowe, jak kryć poszczególnych graczy. To szwankowało. Jeden zawodnik chciał tak, a inny inaczej i kończyło się to punktami Enei Astorii. Musimy wyciągnąć wnioski, bo kolejny mecz nam ucieka, a liga jest bardzo ciasna w tym sezonie i tak naprawdę każde spotkanie jest za cztery punkty. W środę kolejny mecz u siebie i będziemy chcieli go wygrać - kontynuował rozgrywający, który zdobył sześć punktów i rozdał osiem asyst.

 
Materiał sponsorowany
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
20. urodziny Niedzielnych Spotkań Historycznych. Fotorelacja