Dzisiaj jest: 22.11.2024, imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka

Start - PGE Spójnia: Na wyjazdach było lepiej

Dodano: 5 lat temu Autor:

Na zakończenie 7. kolejki Energa Basket Ligi Start Lublin zmierzy się z PGE Spójnią Stargard.

Start - PGE Spójnia: Na wyjazdach było lepiej
Do tej pory nasi koszykarze lepiej radzili sobie na wyjazdach, gdzie wygrali dwa z trzech spotkań. U siebie doznali natomiast trzech porażek, a ostatnio ulegli Śląskowi Wrocław (79:82). Początek meczu w Lublinie w poniedziałek o godz. 17:30. Transmisja w Polsacie Sport Extra.

W Energa Basket Lidze nie ma już niepokonanych zespołów. Po sześciu kolejkach na czele tabeli z pięcioma zwycięstwami były Polski Cukier, King Szczecin i Trefl. Torunianie i Sopocianie dołożyli już szóste zwycięstwa. Start z bilansem 4-2 zajmował siódme miejsce. PGE Spójnia (2-4) była na 12. pozycji.

Drużyna prowadzona od kilku lat przez trenera Davida Dedka jest regularna. Odniosła po dwa zwycięstwa u siebie i na wyjeździe. Przegrała tylko w Szczecinie (81:90) i u siebie z Asseco Arką (66:95). Ostatnio pokonała na wyjeździe Polpharmę Starogard Gdański 102:94.

Koncepcje budowy składów zdecydowanie się różnią. Gra rywali opiera się na ciekawym zestawie zagranicznych koszykarzy. Choć ze Startu odeszli James Washington, Devonte Upson i Joe Thomasson, to trener David Dedek znalazł godnych następców. Skrzydłowy Brynton Lemar rzuca po 18 punktów i rozdaje po 3 asysty. Łotysz Martins Laksa dodaje po 15,3 punktu i 4,5 zbiórki. Właśnie zatrzymanie tego duetu będzie kluczowe. Zrobiły to zespoły, które wygrały ze Startem. Kompletnie nie poradziła sobie z tym Polpharma, której wymienieni gracze zaaplikowali 62 ze 102 punktów całej drużyny.

Oczywiście nie można zapominać o innym duecie, który świetnie znamy. Tweety Carter zdobywa po 12,3 punktu i 5,7 asysty. Jimmie Taylor ma średnie na poziomie 9,5 punktu i 8,3 zbiórki. Obaj koszykarze na pewno będą chcieli coś udowodnić byłemu klubowi. Wielu kibiców PGE Spójni żałowało ich straty. Skład jest jednak zupełnie inaczej skonstruowany. Najlepszym strzelcem ze średnią 17,5 punktu jest Raymond Cowels III, ale inne kluczowe role odgrywają Polacy. W Starcie tylko Kacper Borowski i Mateusz Dziemba pełnią ważne role. Łącznie ofensywa drużyny z Lubelszczyzny opiera się na sześciu graczach.

Dużym osłabieniem PGE Spójni może być ewentualny brak Kacpra Młynarskiego, który doznał kontuzji kostki. To jeden z najbardziej eksploatowanych koszykarzy w całej EBL. Więcej czasu na parkiecie spędzają tylko Dominic Artis z MKS-u Dąbrowa Górnicza oraz Dustin Ware z Kinga Szczecin. Skrzydłowy Biało-Bordowych w 32 minuty zdobywa po 11,5 punktu, 6,5 zbiórki i 1,5 asysty.

Bardzo przyda się nowy skrzydłowy. Nie w perspektywie najbliższego meczu, a całego długiego sezonu. Kacper Młynarski nie może grać aż tak długo, jeżeli ma odgrywać ważną rolę w końcówkach. Inny skrzydłowy, Mateusz Kostrzewski w ostatnich meczach popełniał sporo przewinień i jego minuty automatycznie były ograniczane. W tym kontekście przyda się Tony Bishop. Koszykarz powinien zadebiutować w Lublinie, bo przyjechał już do Stargardu i został zgłoszony do Energa Basket Ligi.

Więcej trzeba też wymagać od Darnella Jacksona. Oby tydzień treningów poprawił kondycję podkoszowego oraz przede wszystkim zgranie z zespołem. Z Lublina PGE Spójnia ma dobre wspomnienia. W poprzednim sezonie wygrała tam 93:78, co zapewniło utrzymanie w Energa Basket Lidze. Teraz zespoły i cele są inne. W przedsezonowych rankingach wyżej byli stargardzianie. Na początku rozgrywek lepiej prezentuje się jednak Start.

Start Lublin - PGE Spójnia Stargard / poniedziałek 11.11.2019 godz. 17:30.

 
Materiał sponsorowany
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Retro Gaming w SCN FILARY. Fotorelacja