Dzisiaj jest: 17.5.2024, imieniny: Brunony, Sławomira, Wery

PGE Spójnia - Asseco Arka: Owacja dla reprezentanta Polski

Dodano: 5 lat temu Autor:
Redakcja poleca!

Jednym z wydarzeń sobotniego meczu był przyjazd reprezentanta Polski oraz wychowanka Spójni Stargard.

PGE Spójnia - Asseco Arka: Owacja dla reprezentanta Polski
W Energa Basket Lidze gra siedmiu koszykarzy, którzy dwa tygodnie temu z reprezentacją Polski zajęli ósme miejsce na mistrzostwach Świata w Chinach. Trzech reprezentantów ma Polski Cukier Toruń (Aaron Cel, Karol Gruszecki i Damian Kulig). Po jednym przedstawicielu Biało-Czerwonej drużyny gra natomiast w Stelmecie Enea BC Zielona Góra (Łukasz Koszarek), Anwilu Włocławek (Michał Sokołowski), Śląsku Wrocław (Kamil Łączyński) oraz Asseco Arce Gdynia (Adam Hrycaniuk).

Choć gwiazdą meczu był Josh Bostic (23 punkty) to właśnie Adam Hrycaniuk cieszył się największym zainteresowaniem. Środkowy to wychowanek Spójni Stargard. Przed meczem został gorąco przywitany przez kibiców. Po meczu był czas na zbieranie gratulacji, rozmowy ze znajomymi, zdjęcia, udział w konferencji prasowej i radiowy wywiad.

- Zawsze tutaj miło się przyjeżdża, chociaż w ostatnich latach to jest dopiero drugi raz, kiedy tutaj możemy przyjechać. Oczywiście pozameczowo to na pewno fajnie, że Stargard jest w Energa Basket Lidze. Myślę, że w sezonie pokażą jeszcze, na co ich stać - powiedział środkowy, który zdobył sześć punktów (trafił wszystkie trzy rzuty) i miał jedną zbiórkę.

Adam Hrycaniuk więcej krzywdy wyrządził swojemu pierwszemu klubowi w poprzednim sezonie grając jeszcze dla Stelmetu Enea BC Zielona Góra. W Stargardzie uzyskał wtedy 12 punktów i 11 zbiórek, a w rewanżu 13 oczek i osiem zbiórek. Teraz jego rola jest inna, bo Asseco Arka preferuje inny styl oparty na rzutach z dystansu.

Dla Hrycaniuka najważniejsze jednak było zwycięstwo drużyny 76:65. - Mecz otwarcia dla nas. Nie wiadomo było, czego się spodziewać nie tyle po naszej drużynie, ale po PGE Spójni. Od samego początku narzuciliśmy styl gry. Przede wszystkim w obronie. Motywowaliśmy się nawzajem żeby trzymać defensywę przez 40 minut. W ataku były różne momenty, ale podstawą w tym spotkaniu była walka na boisku w parterze. Myślę, że obrona była całkiem niezła jeżeli chodzi o naszą drużynę - powiedział Adam Hrycaniuk, który przyznał, że szybko powrócił do ligowej rzeczywistości po mistrzostwach świata.

- Było dużo emocji kadrowych. Potrzebne było przestawienie się mentalne, bo jednak w Chinach weszliśmy na szczyt emocjonalny, ambicji i też niektórzy szczyt formy. Chwila przerwy, ale już jestem ciałem i głową na ziemi i skupiam się na tym, aby pomóc mojej drużynie. Mistrzostwa mistrzostwami. Fajnie, że się udało osiągnąć taki wynik. W późniejszym terminie to jest fajne dla mediów, ale my koszykarze musimy się skupiać na naszej pracy. W Asseco Arce walczymy nie tylko w Energa Basket Lidze, ale też w Eurocupie. Trzeba szybko głowy oczyścić z tych marzeń i rzeczy, które się wydarzyły w wakacje - zakończył podkoszowy Asseco Arki Gdynia i reprezentacji Polski.

 
Materiał sponsorowany
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Dzień Pionierów 12.05.2024. Fotorelacja