Dzisiaj jest: 22.11.2024, imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka

Adam Topolski: coraz lepiej się prezentujemy. Gramy ciekawą piłkę

Dodano: 5 lat temu Autor:
Redakcja poleca!

Piłkarze Błękitnych Stargard wygrali ze Zniczem Pruszków 3:2.

Adam Topolski: coraz lepiej się prezentujemy. Gramy ciekawą piłkę
Ten mecz ocenili trenerzy Adam Topolski i Andrzej Prawda.

- Dobry mecz trzymający do końca w napięciu. Duże emocje, pięć bramek. Myślę, że coraz lepiej się prezentujemy. Gramy ciekawą piłkę. Chcieliśmy tutaj zapunktować - przyznał szkoleniowiec Błękitnych Stargard.

Rywale byli faworytem, bo mieli przed tym meczem cztery punkty przewagi nad Błękitnymi. Stargardzianie jednak mogli podbudowywać się bardzo korzystnym bilansem bezpośrednich spotkań ze Zniczem. W sobotę to oni byli stroną, która dyktowała warunki gry. Zdecydował o tym pierwszy gol strzelony w 13. minucie przez Wojciecha Fadeckiego.

- Wyszliśmy na prowadzenie. Szkoda straconej bramki na 1:1. Znowu lekkie błędy w ustawieniu w obronie. Prowadząc 2:1 cofnęliśmy się. Gra nam się układała, bo wolimy grać z kontry niż w ataku pozycyjnym. Wykorzystaliśmy błędy Znicza, który musiał się odkryć, żeby zdobyć bramkę na 2:2 - analizował Adam Topolski.

Znicz doczekał się drugiego trafienia, ale nie dało ono remisu. Miejscowym kibicom zapewniło jednak emocje do ostatniej sekundy, a fanom Błękitnych nerwowe odliczanie na końcowy gwizdek. - Mamy zbyt dobrego bramkarza, który wszystko chce przewidywać. Stał na piątce. Był pewny, że złapie dośrodkowanie jednak piłka zeszła z nogi obrońcy Znicza i strzelili przypadkową bramkę na 2:3. Chcieliśmy ten wynik dowieźć. Udało nam się, ale było to trudne spotkanie - ocenił końcówkę wyjazdowego meczu trener Błękitnych.

Nasz zespół pochwalił szkoleniowiec gospodarzy. Kluczowe było zmęczenie (obaj trenerzy nie stosują zbyt szerokiej rotacji w składzie). Okazało się, że lepiej sierpniowy maraton wytrzymali Błękitni. We wrześniu czekają ich cztery ligowe mecze oraz pucharowy pojedynek z Wisłą Kraków.

- Zespół gości po prostu był od nas szybszy. Lepiej biegał, swobodnie się poruszał po boisku. Łatwość, z jaką Błękitni zdobywali teren i stwarzali sytuacje bramkowe powodowała, że nie potrafiliśmy ich zatrzymać - przyznał Andrzej Prawda.

 
Materiał sponsorowany
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Retro Gaming w SCN FILARY. Fotorelacja