![Błękitni Stargard - GKS Katowice: Hitowy mecz i szybki powrót na Ceglaną. [VIDEO].](/_upload/posts/2019/08/16/1565934591_45845_pb.jpg)
W 4. kolejce II ligi piłkarze Błękitnych Stargard zmierzą się z GKS-em Katowice. Początek w sobotę o godz. 16:00.
To jedno z najciekawiej zapowiadających się spotkań, jakie w 2019 roku odbędą się w Stargardzie. Na stadion przy ulicy Ceglanej przyjedzie trzykrotny zdobywca Pucharu Polski i czterokrotny wicemistrz Polski (ostatni raz w 1994 roku). Dodatkowym smaczkiem będzie szybki powrót byłego kapitana. Przed stargardzką publicznością powinien się zaprezentować Grzegorz Rogala. Lewy obrońca, którego mocną bronią są też rzuty wolne oraz rożne z Błękitnych odchodził w ciszy. Pierwotnie miał znaleźć się w kadrze na nowy sezon jednak ostatecznie trafił do GKS-u Katowice. Trener Adam Topolski w rozmowie z naszym portalem przyznawał, że nie było sensu na siłę zatrzymywać piłkarza, który w nowym klubie rozegrał trzy pełne mecze. Na boisku spędził zatem 270 minut.
Błękitni zakończyli serię siedmiu meczów bez porażki. Do podtrzymania pozostaje jednak nadal domowa passa dziewięciu spotkań bez porażki. W miniony piątek nasz zespół przegrał z Widzewem Łódź 0:2, choć w drugiej połowie miał dobre szanse żeby wyrównać rezultat na 1:1. Gospodarze przetrwali jednak trudny moment i po rzucie karnym podwyższyli na 2:0.
- Nie przestraszyliśmy się Widzewa. Jestem zbudowany postawą zespołu pomimo porażki 0:2, bo zagraliśmy dobry mecz. Stworzyliśmy dwie stuprocentowe sytuacje. Pochwaliłem drużynę mimo przegranego meczu. Widzew dominował w pierwszej połowie. W drugiej części też stwarzał sytuacje, ale nie miał aż tak klarownych, jak my. Na pewno Widzew pokazał, że jest zespołem z większym doświadczeniem - analizował mecz w Łodzi trener Adam Topolski.
Sytuacja w tabeli po 3. kolejce bardzo się wyrównała. Wszystkie zespoły, które po dwóch meczach miały komplet punktów w miniony weekend przegrały. Do Błękitnych dołączyły Znicz Pruszków (0:3 z Resovią) i Stal Rzeszów (1:2 z Garbarnią). Na fotel lidera powróciła Olimpia Elbląg, która zgromadziła siedem punktów. Tyle samo oczek ma druga Resovia. Błękitni spadli z trzeciej na ósmą pozycję. Zamykają oni grupę aż sześciu drużyn z sześcioma punktami.
GKS Katowice zdobył trzy punkty i jest na 12. miejscu. Domowe porażki 1:3 ze Zniczem i 1:2 z Bytovią Bytów rozdzieliło wyjazdowe zwycięstwo 2:0 nad Gryfem Wejherowo. Nie wiadomo zatem czego się spodziewać po przebudowanej drużynie, z której odeszło wielu znanych piłkarzy (na czele z Jakubem Wawrzyniakiem), ale nadal trener Rafał Górak ma wielu dobrych, jak na II ligę, graczy.
Obecnie GKS zapewne również mierzy w awans, choć mówi się o tym zdecydowanie ciszej niż przez wiele ostatnich lat. Taka katastrofa, czyli spadek do II ligi musiała wywołać szok. Szczególnie, że we wcześniejszych latach nic na to nie wskazywało. Owszem nie udawało się zrealizować celu, jakim był powrót do Ekstraklasy, ale GKS plasował się w czołówce. Rok przed spadkiem do II ligi GKS zajął w I lidze piąte miejsce i do upragnionego awansu brakowało mu tylko czterech punktów.
W sobotnim spotkaniu bardzo trudno wskazać faworyta. Pewnie za kilka kolejek sytuacja będzie dużo bardziej klarowna. Faktem jest, że GKS ma problemy u siebie. Ten sezon zaczął od dwóch porażek, a w poprzednim wygrał tylko jeden z 17 domowych meczów. Na wyjazdach prezentował się jednak lepiej odnosząc osiem zwycięstw. - W meczu z GKS-em znowu będziemy musieli zagrać otwarcie. Widzę, że nasz zespół robi duże postępy i nie obawiamy się nikogo - zapowiedział trener Adam Topolski. Czekamy zatem na ciekawe widowisko, ale z udanym zakończeniem.
Błękitni Stargard - GKS Katowice / sobota 17.08.2019 godz. 16:00.
Sędzia: Mariusz Korpalski (Toruń).
To jedno z najciekawiej zapowiadających się spotkań, jakie w 2019 roku odbędą się w Stargardzie. Na stadion przy ulicy Ceglanej przyjedzie trzykrotny zdobywca Pucharu Polski i czterokrotny wicemistrz Polski (ostatni raz w 1994 roku). Dodatkowym smaczkiem będzie szybki powrót byłego kapitana. Przed stargardzką publicznością powinien się zaprezentować Grzegorz Rogala. Lewy obrońca, którego mocną bronią są też rzuty wolne oraz rożne z Błękitnych odchodził w ciszy. Pierwotnie miał znaleźć się w kadrze na nowy sezon jednak ostatecznie trafił do GKS-u Katowice. Trener Adam Topolski w rozmowie z naszym portalem przyznawał, że nie było sensu na siłę zatrzymywać piłkarza, który w nowym klubie rozegrał trzy pełne mecze. Na boisku spędził zatem 270 minut.
Błękitni zakończyli serię siedmiu meczów bez porażki. Do podtrzymania pozostaje jednak nadal domowa passa dziewięciu spotkań bez porażki. W miniony piątek nasz zespół przegrał z Widzewem Łódź 0:2, choć w drugiej połowie miał dobre szanse żeby wyrównać rezultat na 1:1. Gospodarze przetrwali jednak trudny moment i po rzucie karnym podwyższyli na 2:0.
- Nie przestraszyliśmy się Widzewa. Jestem zbudowany postawą zespołu pomimo porażki 0:2, bo zagraliśmy dobry mecz. Stworzyliśmy dwie stuprocentowe sytuacje. Pochwaliłem drużynę mimo przegranego meczu. Widzew dominował w pierwszej połowie. W drugiej części też stwarzał sytuacje, ale nie miał aż tak klarownych, jak my. Na pewno Widzew pokazał, że jest zespołem z większym doświadczeniem - analizował mecz w Łodzi trener Adam Topolski.
Sytuacja w tabeli po 3. kolejce bardzo się wyrównała. Wszystkie zespoły, które po dwóch meczach miały komplet punktów w miniony weekend przegrały. Do Błękitnych dołączyły Znicz Pruszków (0:3 z Resovią) i Stal Rzeszów (1:2 z Garbarnią). Na fotel lidera powróciła Olimpia Elbląg, która zgromadziła siedem punktów. Tyle samo oczek ma druga Resovia. Błękitni spadli z trzeciej na ósmą pozycję. Zamykają oni grupę aż sześciu drużyn z sześcioma punktami.
GKS Katowice zdobył trzy punkty i jest na 12. miejscu. Domowe porażki 1:3 ze Zniczem i 1:2 z Bytovią Bytów rozdzieliło wyjazdowe zwycięstwo 2:0 nad Gryfem Wejherowo. Nie wiadomo zatem czego się spodziewać po przebudowanej drużynie, z której odeszło wielu znanych piłkarzy (na czele z Jakubem Wawrzyniakiem), ale nadal trener Rafał Górak ma wielu dobrych, jak na II ligę, graczy.
Obecnie GKS zapewne również mierzy w awans, choć mówi się o tym zdecydowanie ciszej niż przez wiele ostatnich lat. Taka katastrofa, czyli spadek do II ligi musiała wywołać szok. Szczególnie, że we wcześniejszych latach nic na to nie wskazywało. Owszem nie udawało się zrealizować celu, jakim był powrót do Ekstraklasy, ale GKS plasował się w czołówce. Rok przed spadkiem do II ligi GKS zajął w I lidze piąte miejsce i do upragnionego awansu brakowało mu tylko czterech punktów.
W sobotnim spotkaniu bardzo trudno wskazać faworyta. Pewnie za kilka kolejek sytuacja będzie dużo bardziej klarowna. Faktem jest, że GKS ma problemy u siebie. Ten sezon zaczął od dwóch porażek, a w poprzednim wygrał tylko jeden z 17 domowych meczów. Na wyjazdach prezentował się jednak lepiej odnosząc osiem zwycięstw. - W meczu z GKS-em znowu będziemy musieli zagrać otwarcie. Widzę, że nasz zespół robi duże postępy i nie obawiamy się nikogo - zapowiedział trener Adam Topolski. Czekamy zatem na ciekawe widowisko, ale z udanym zakończeniem.
Błękitni Stargard - GKS Katowice / sobota 17.08.2019 godz. 16:00.
Sędzia: Mariusz Korpalski (Toruń).
Materiał sponsorowany
