Polska w pojedynku na szczycie Grupy G eliminacji do Euro 2020 pokonała Izrael 4:0. Nasza drużyna podwoiła swój dorobek bramkowy. Bilans trzech wcześniejszych spotkań to również 4:0. Polacy wyraźnie prowadzą w tabeli z kompletem 12 punktów. Oczywiście Izrael nie należy do europejskiej czołówki, ale w trzech meczach zdobył siedem punktów. Tylko jednak grając w ten sposób reprezentacja Polski może zbudować pewność siebie, która zaowocuje na turnieju. Nikt nie ma już wątpliwości, że sam awans będzie formalnością.
Biało-Czerwoni zaczęli zdecydowanie lepiej niż w piątek z Macedonią Północną (1:0). Przede wszystkim grali szybciej. Oddawali też więcej strzałów. Po kilkunastu minutach rozpoczął uderzeniem z dystansu Grzegorz Krychowiak. Wszystko to wyglądało lepiej, ale bramkarz rywali nie miał pracy, bo były to niecelne próby. Goście raz na jakiś czas odgryzali się kontrami. Oni przynajmniej zatrudnili kilka razy Łukasza Fabiańskiego, choć większość groźnych sytuacji kasowali Kamil Glik i Jan Bednarek. Bez gola mecz zakończył Eran Zahavi, który w trzech wcześniejszych spotkaniach miał aż siedem bramek.
Przełomowa była 35. minuta. Wtedy po dobrej zespołowej akcji i podaniu Tomasza Kędziory pierwszy strzał w światło bramki oddał Krzysztof Piątek. Snajper Milanu dał prowadzenie zdobywając swojego trzeciego gola w eliminacjach do Euro 2020. Jeszcze przed przerwą mogło być 2:0. W doliczonym czasie rzut wolny przed polem karnym wywalczył Lewandowski. Sam kapitan wykonał ten stały fragment, ale uderzył nad bramką.
Robert Lewandowski doczekał się gola. W 56. minucie pewnie wykorzystał rzut karny. Chwilę wcześniej po podaniu od Grzegorza Krychowiaka jedenastkę wypracował Kamil Grosicki. Jego dośrodkowanie trafiło w rękę rywala. W 58. Minucie było już 3:0. Asystował Piotr Zieliński, a wynik podwyższył Grosicki. Obaj skrzydłowi rozgrywali dobre zawody.
Wysokie prowadzenie było też szansą dla zmienników. Na boisku pojawili się Arkadiusz Milik, Jacek Góralski oraz Damian Kądzior. I to właśnie rezerwowi mieli udział w kolejnym trafieniu. Bramkarz gości popełnił błąd w wyprowadzeniu piłki. Futbolówkę przechwycił Arkadiusz Milik, a gola zdobył Damian Kądzior.
Następny mecz reprezentacja Polski rozegra 6 września na wyjeździe ze Słowenią. Trzy dni później podejmie Austrię. Te zespoły odniosły w poniedziałek wysokie wyjazdowe zwycięstwa. Austriacy 4:1 z Macedonią Północną, a Słoweńcy 5:0 z Łotwą.
Polska - Izrael 4:0 (1:0)
1:0 - Krzysztof Piątek 35’
2:0 - Robert Lewandowski (k.) 56’
3:0 - Kamil Grosicki 58’
4:0 - Damian Kądzior 84’
Biało-Czerwoni zaczęli zdecydowanie lepiej niż w piątek z Macedonią Północną (1:0). Przede wszystkim grali szybciej. Oddawali też więcej strzałów. Po kilkunastu minutach rozpoczął uderzeniem z dystansu Grzegorz Krychowiak. Wszystko to wyglądało lepiej, ale bramkarz rywali nie miał pracy, bo były to niecelne próby. Goście raz na jakiś czas odgryzali się kontrami. Oni przynajmniej zatrudnili kilka razy Łukasza Fabiańskiego, choć większość groźnych sytuacji kasowali Kamil Glik i Jan Bednarek. Bez gola mecz zakończył Eran Zahavi, który w trzech wcześniejszych spotkaniach miał aż siedem bramek.
Przełomowa była 35. minuta. Wtedy po dobrej zespołowej akcji i podaniu Tomasza Kędziory pierwszy strzał w światło bramki oddał Krzysztof Piątek. Snajper Milanu dał prowadzenie zdobywając swojego trzeciego gola w eliminacjach do Euro 2020. Jeszcze przed przerwą mogło być 2:0. W doliczonym czasie rzut wolny przed polem karnym wywalczył Lewandowski. Sam kapitan wykonał ten stały fragment, ale uderzył nad bramką.
Robert Lewandowski doczekał się gola. W 56. minucie pewnie wykorzystał rzut karny. Chwilę wcześniej po podaniu od Grzegorza Krychowiaka jedenastkę wypracował Kamil Grosicki. Jego dośrodkowanie trafiło w rękę rywala. W 58. Minucie było już 3:0. Asystował Piotr Zieliński, a wynik podwyższył Grosicki. Obaj skrzydłowi rozgrywali dobre zawody.
Wysokie prowadzenie było też szansą dla zmienników. Na boisku pojawili się Arkadiusz Milik, Jacek Góralski oraz Damian Kądzior. I to właśnie rezerwowi mieli udział w kolejnym trafieniu. Bramkarz gości popełnił błąd w wyprowadzeniu piłki. Futbolówkę przechwycił Arkadiusz Milik, a gola zdobył Damian Kądzior.
Następny mecz reprezentacja Polski rozegra 6 września na wyjeździe ze Słowenią. Trzy dni później podejmie Austrię. Te zespoły odniosły w poniedziałek wysokie wyjazdowe zwycięstwa. Austriacy 4:1 z Macedonią Północną, a Słoweńcy 5:0 z Łotwą.
Polska - Izrael 4:0 (1:0)
1:0 - Krzysztof Piątek 35’
2:0 - Robert Lewandowski (k.) 56’
3:0 - Kamil Grosicki 58’
4:0 - Damian Kądzior 84’
Materiał sponsorowany
