Obie drużyny w 34. kolejce II ligi walczyły o zupełnie inne cele. Błękitni chcieli się pokazać z dobrej strony i to im się udało. Trener Adam Topolski wystawił możliwie najsilniejszy skład. Nasz zespół zagrał z charakterem ani na moment nie odpuszczając rywalom. Sędzia pozwalał na ostrą grę, dlatego pomimo meczu walki nie było wielu kartek.
Stargardzianie najlepszą sytuację mieli na początku. W 4. minucie do bramki rywali trafił Piotr Kurbiel, ale gol nie został uznany ze względu na zagranie ręką. Goście też byli groźni, ale głównie po stałych fragmentach. Zwycięskiego gola mogli zdobyć w końcówce jednak Przemysław Zdybowicz źle trafił w piłkę z pięciu metrów. Mariusz Rzepecki pewnie złapał jego nieczyste uderzenie i zachował kolejne w ostatnich tygodniach czyste konto.
Remis 0:0 oznaczał, że Błękitni zakończyli sezon z dokładnie takim samym bilansem, jak rok wcześniej. Zdobyli 41 punktów, na co złożyło się 11 zwycięstw, osiem remisów i 15 porażek. Rok temu dało to jednak 14. miejsce, a obecnie 12. Lokatę. Zdecydowanie lepszy był jednak finisz sezonu. Błękitni zakończyli rozgrywki serią pięciu spotkań bez porażki - trzy zwycięstwa i dwa remisy.
Ostateczne rozstrzygnięcia wyłoniły też pary rundy wstępnej Pucharu Polski w sezonie 2019/2020. Błękitni zmierzą się ze zdegradowanym do III ligi Rozwojem Katowice. Grono spadkowiczów pomimo zwycięstw w ostatnich meczach uzupełniły ROW 1964 Rybnik i Siarka Tarnobrzeg.
Również rywale osiągnęli swój cel. PGE GKS zakończył sezon na trzecim miejscu, co dało awans do Fortuna I ligi. Sam remis nie zapewniał drużynie z Bełchatowa promocji na wyższy szczebel. Elana Toruń musiałaby pokonać Olimpię Elbląg. Beniaminek jednak ani przez chwilę nie prowadził w niedzielnym spotkaniu, a w doliczonym czasie gola na 2:1 strzeliła Olimpia, która utrzymała się w II lidze.
Symboliczny był moment - kilka minut po zakończeniu meczu w Stargardzie. W chwili, gdy Olimpia strzelała zwycięskiego gola szaleństwo zapanowało wśród fanów i piłkarzy PGE GKS-u. Wtedy zdali oni sobie sprawę, że już nic nie odbierze im awansu.
Błękitni Stargard - PGE GKS Bełchatów 0:0
Składy:
Błękitni: Mariusz Rzepecki - Jakub Szrek, Patryk Baranowski, Wojciech Błyszko, Grzegorz Rogala - Mateusz Kwiatkowski, Junpei Shimmura, Michał Cywiński, Adrian Kwiatkowski - Piotr Kurbiel (70' Filip Karmański), Przemysław Brzeziański.
PGE GKS: Paweł Lenarcik - Mikołaj Grzelak, Marcin Grolik, Damian Michalski, Mateusz Szymorek - Bartosz Biel (86 ' Przemysław Zdybowicz), Paweł Czajkowski, Artur Golański, Patryk Mularczyk, Wiktor Putin (72' Hubert Tylec) - Bartłomiej Bartosiak.
żółte kartki: Adrian Kwiatkowski, Brzeziański (Błękitni) - Golański, Szymorek (PGE GKS).
Sędzia: Piotr Idzik (Poznań).
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Sport
- Błękitni - PGE GKS: Remis na koniec sezonu. Wszyscy zadowoleni