Czas na wyrażenie swoich opinii mieli również mieszkańcy.
Mieszkaniec: Strefy Płatnego Parkowania służą do tego, by była szybsza rotacja samochodów. W tej chwili w Stargardzie i nie tylko, jest katastrofa. Mieszkam na obrzeżach miasta, gdzie nie ma ani apteki, ani banku i wybierając się do centrum w godzinach szczytu nie ma gdzie zaparkować. Uważam, że zaproponowane ceny trochę zmobilizują ludzi, żeby szybciej załatwić swoje sprawy, wsiąść do samochodu i odjechać. Chciałbym także zaproponować, by budownictwo mieszkaniowe połączyć z tworzeniem parkingów podziemnych.
Prezydent: Budowanie parkingów podziemnych to proces, który już ma miejsce w Stargardzie. Nawet na osiedlach poza centrum budowa parkingów staje się dziś standardem. Nie wszędzie jest taka chłonność czy możliwość wybudowania parkingów w terenie, a z doświadczenia możemy powiedzieć, że parkingi podziemne i tak tylko w części zaspokajają dzisiejsze oczekiwania. Taki mamy fakt, że samochodów cały czas przybywa.
Mieszkaniec: Częstotliwość autobusów w okolicach ulic Reymonta i Brzozowej, ale też innych na obrzeżach miasta, jest bardzo rzadka. Zmusza to mieszkańców, by w jakiś inny sposób komunikować się ze śródmieściem. Bardzo często ogranicza się liczbę autobusów poprzez liczenie pasażerów, co według mnie nie powinno mieć miejsca. Sytuacje życiowe są różne, człowiek, który nie ma samochodu, nie ma możliwości dojazdu np. po dziecko do szkoły czy na mszę, bo później musi czekać pół godziny lub godzinę na powrót. Opłaty za parkowanie są utrudnieniem dla takich mieszkańców, bo będą oni zmuszeni dojeżdżać własnymi autami i jeszcze będą musieli więcej płacić.
Prezydent: Proszę zwrócić uwagę, że my właśnie chcemy zmieniać filozofię i postawić na transport zbiorowy. Te procesy nie wydarzą się od razu. Jeżeli dziś MPK mierzy, że w autobusie jest dwoje ludzi to pozostaje kupić mniejszy tabor, co MPK też czyni i dostosowuje się do zapotrzebowania. Ale my chcemy dążyć do tego, żeby komunikacja zbiorowa była dużo częściej wykorzystywanym środkiem przemieszczania się po mieście. Jeżeli uda nam się ten efekt wypracować, to zwiększenie podaży będzie naturalną konsekwencją.
Mieszkaniec: Zaproponowane stawki trochę dziwią. W innych miastach stawki są niższe. Opłata 1 zł za pół godziny czy 2 zł za godzinę ma już chyba bardziej cel fiskalny, niż uruchomienie centrum. Rozumiem podwyższenie stawek za kolejne godziny, bo to ma ograniczać parkowanie wielogodzinne, ale za krótkie parkowanie ceny powinny być niższe.
Prezydent: Zaproponowane stawki są wyższe niż w pozostałych miastach, nie niższe. Sprawiedliwy dla mieszkańców będzie również system start/stop i to on nam rozwiąże trochę problem odpłatności.
Mieszkaniec: Chciałbym zwrócić uwagę, że np. przy ul. Skarbowej, gdzie teraz nie ma opłat, duża część mieszkańców zostawia samochody na dłużej, nawet wywieszając kartki o sprzedaży. Z tego powodu opłaty są słusznym rozwiązaniem. Ale należy wziąć pod uwagę także klientów sklepów czy pracowników zakładów przy strefach parkowania, którzy będą w ten sposób pokrzywdzeni.
Prezydent: System start/stop ma dać tą efektywną opłatę za czas wykorzystany rzeczywiście na parkowanie, dlatego nie będzie tej dolegliwości. My chcemy doprowadzić do tego, że przynajmniej część pracowników pracujących w Strefie Płatnego Parkowania nie przyjeżdżała samochodem do pracy. Chcemy doprowadzić do takiej sytuacji, by ten człowiek wsiadł z kolegą lub w ogóle przesiedli się do komunikacji miejskiej.
Mieszkaniec: Chciałby zwrócić uwagę, że osiedle Tysiąclecia w ogóle ma niewiele parkingów. Gdyby przeznaczyć je tylko dla mieszkańców, to też by ich zabrakło.
Prezydent: Chcemy utrzymać tą preferencję dla mieszkańców, w szczególności jeśli chodzi o pierwsze auto. Ma im być łatwiej korzystać z miejsc parkingowych. Myślę, że zmiana na Tysiąclecia będzie bardzo odczuwalna. Wzdłuż ulicy Barnima w najbliższych latach powstanie parking na 300 miejsc, więc centrum miasta i osiedle Tysiąclecia nie powinno być już zastawione.
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Stargard
- SPP. Mieszkańcy wzięli udział w konsultacjach SPP. O czym mówili? Cz.4
