Dzisiaj jest: 24.4.2024, imieniny: Bony, Horacji, Jerzego

Spójnia - Arka. Marcel Wilczek: nie mieliśmy nic do stracenia, ani do zyskania

Dodano: 5 lat temu Autor:
Redakcja poleca!

Spójnia Stargard pokonała Arkę Gdynia 95:70, a dla Marcela Wilczka był to najlepszy mecz na parkietach Energa Basket Ligi.

Spójnia - Arka. Marcel Wilczek: nie mieliśmy nic do stracenia, ani do zyskania
Materiał sponsorowany
Spójnia Stargard pokonała Arkę Gdynia 95:70, a dla Marcela Wilczka był to najlepszy mecz na parkietach Energa Basket Ligi.

Podkoszowy chętnie rzucający z dystansu (18/40 w całym sezonie) zdobył 17 punktów i miał osiem zbiórek. Najważniejsze było jednak zwycięstwo, dobra gra drużyny i realizacja celu, czyli utrzymanie w EBL.

Patryk Neumann: Wielki mecz na koniec sezonu. W spotkaniu z Arką Gdynia właściwie wszystko wam wychodziło.

Marcel Wilczek: Wpadło dużo trójek. Myślę, że zagraliśmy z luźną głową, bo nie mieliśmy nic do stracenia, ani do zyskania. Z otwartą głową się łatwiej gra. Fajnie, że tyle trójek powpadało. Dobry mecz całej drużyny. Wszyscy weszli z ławki i dołożyli swoją cegiełkę. Najważniejsze to zwycięstwo na koniec. Myślę, że dla kibiców to wspaniałe. Cały sezon nas dopingowali. Praktycznie nie słyszeliśmy ani jednego złego słowa na meczach.

Wiadomo, jakim składem przyjechała Arka. Wystąpili bez sześciu podstawowych graczy, ale i tak ten wynik robi duże wrażenie.

- Też mi się tak wydaje. Myślę, że na pewno ci, co wyszli nie odpuszczali. Starali się robić to jak najlepiej potrafią. Nie dziwię się, że trener dał odpocząć czołówce. Przed nimi ważne mecze. Wyszli na nas zdeterminowani, ale zagraliśmy fajny mecz. Było dużo asyst, trójek i wygraliśmy.

Spójnia Stargard w sezonie 2018/2019 odniosła dziewięć zwycięstw. Na koniec ten bilans zrobił się całkiem niezły.

- Myślę, że tak. Jeszcze mieliśmy kilka takich meczów, że przegrywaliśmy nawet z czołówką jednym, czy dwoma punktami. Trochę spotkań nam uciekło. Wynik mógł być lepszy, ale dziewięć zwycięstw, jako beniaminek to i tak dobry rezultat na koniec sezonu.

Dla pana jaki to był sezon? Bo ostatni mecz znakomity.

- Niestety praktycznie od początku sezonu miałem trochę problemów ze zdrowiem. Cieszę się, że udało mi się zagrać ten ostatni mecz. Dostałem trochę więcej minut. Myślę, że dobrze wykorzystałem ten czas. Gdy dostaje się więcej minut można lepiej zagrać. Łatwiej się wchodzi w mecz. Trudniej wejść na dwuminutowe zmiany.

 
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
PGE Spójnia Stargard - Enea Stelmet Zastal Zielona Góra. Fotorelacja