Materiał sponsorowany
W niedzielę odbyło się siedem spotkań ostatniej kolejki. Już dawno, bo przed startem sezonu Stelmet Enea BC Zielona Góra pokonał awansem MKS Dąbrowa Górnicza 87:81. Te zespoły spotkają się w najbliższym czasie w ćwierćfinale play-offów. Pewna pierwszej lokaty była już Arka Gdynia, która w mocno rezerwowym składzie przyjechała do Stargardu i przegrała ze Spójnią 70:95. Beniaminek w ten sposób zapewnił sobie 13. miejsce. Zespół Przemysława Frasunkiewicza w ćwierćfinale zmierzy się natomiast z ósmą Legią Warszawa. Stołeczna ekipa mogła być siódma, ale przegrała z Polpharmą Starogard Gdański 97:102.
To oznaczało, że pomimo porażki w Toruniu (71:87) siódme miejsce utrzymał King Szczecin. Wilki zmierzą się z Polskim Cukrem ponownie w play-offach. W niedzielę kluczowa była czwarta kwarta wygrana przez gospodarzy 32:18 i znakomita dyspozycja Michaela Umeha - 27 punktów (5/5 za trzy). Rozgrzewka przed play-offami odbyła się też we Włocławku. Anwil po zwycięstwie 84:78 z Arged BMSlam Stalą Ostrów Wielkopolski utrzymał czwarte miejsce. Gospodarze prowadzili już nawet 77:59, ale pewne jest, że obaj trenerzy nie odkryli wszystkich kart. Mistrz z wicemistrzem w czwartek rozpoczną play-offową batalię o półfinał.
Trener Marcin Stefański po porażce w poprzednim meczu z Kingiem Szczecin mówił, że musi zacząć się modlić o utrzymanie Trefla w Energa Basket Lidze. Najwyraźniej przyniosło to pozytywny efekt. Jego drużyna rozbiła AZS Koszalin 102:67. Zwycięstwo gości już po pierwszej połowie było praktycznie pewne. W końcówce szansę dostali nawet zmiennicy. Trefl musiał bardziej spoglądać na mecz w Gliwicach, gdzie potrzebował porażki Miasta Szkła z miejscowym GTK. Tu również wielkich nerwów nie było. Gliwiczanie zgodnie z zapowiedziami walczyli do końca i odnieśli więcej zwycięstw niż w poprzednim sezonie. Z Miastem Szkła, które po trzech latach opuści EBL, wygrali 98:88. Kluczowa była pierwsza połowa wygrana przez gospodarzy 61:46.
Krośnianie w kluczowym meczu nawet na moment nie byli na prowadzeniu. W taki sposób nie mogli się utrzymać. Można tylko żałować, że wpływ na tak ważne rozstrzygnięcia miała sytuacja finansowa innych drużyn. Nie jest tajemnicą, że AZS, który przegrał z Treflem nie trenował przez większość minionego tygodnia, bo klub zalegał drużynie z wypłatami. Wcześniej Trefl również miał sporo szczęścia wykorzystując zawirowania w MKS-ie Dąbrowa Górnicza.
Zdecydowanie lepiej zakończył sezon HydroTruck, który pokonał TBV Start 87:79. Radomianie odnieśli 11 zwycięstw w tym dziewięć u siebie. Lubelski zespół fatalnie spisał się w końcówce sezonu (dwa zwycięstwa, siedem porażek) i zaprzepaścił szansę na awans do ósemki. O tym przesądziły jednak wcześniejsze mecze, a na koniec ekipa Davida Dedka dała się jeszcze wyprzedzić Polpharmie.
Wyniki 30. kolejki Energa Basket Ligi:
Stelmet Enea BC Zielona Góra - MKS Dąbrowa Górnicza 87:81
AZS Koszalin - Trefl Sopot 67:102
Polski Cukier Toruń - King Szczecin 87:71
Spójnia Stargard - Arka Gdynia 95:70
Anwil Włocławek - Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski 84:78
HydroTruck Radom - TBV Start Lublin 87:79
Polpharma Starogard Gdański - Legia Warszawa 102:97
GTK Gliwice - Miasto Szkła Krosno 98:88
To oznaczało, że pomimo porażki w Toruniu (71:87) siódme miejsce utrzymał King Szczecin. Wilki zmierzą się z Polskim Cukrem ponownie w play-offach. W niedzielę kluczowa była czwarta kwarta wygrana przez gospodarzy 32:18 i znakomita dyspozycja Michaela Umeha - 27 punktów (5/5 za trzy). Rozgrzewka przed play-offami odbyła się też we Włocławku. Anwil po zwycięstwie 84:78 z Arged BMSlam Stalą Ostrów Wielkopolski utrzymał czwarte miejsce. Gospodarze prowadzili już nawet 77:59, ale pewne jest, że obaj trenerzy nie odkryli wszystkich kart. Mistrz z wicemistrzem w czwartek rozpoczną play-offową batalię o półfinał.
Trener Marcin Stefański po porażce w poprzednim meczu z Kingiem Szczecin mówił, że musi zacząć się modlić o utrzymanie Trefla w Energa Basket Lidze. Najwyraźniej przyniosło to pozytywny efekt. Jego drużyna rozbiła AZS Koszalin 102:67. Zwycięstwo gości już po pierwszej połowie było praktycznie pewne. W końcówce szansę dostali nawet zmiennicy. Trefl musiał bardziej spoglądać na mecz w Gliwicach, gdzie potrzebował porażki Miasta Szkła z miejscowym GTK. Tu również wielkich nerwów nie było. Gliwiczanie zgodnie z zapowiedziami walczyli do końca i odnieśli więcej zwycięstw niż w poprzednim sezonie. Z Miastem Szkła, które po trzech latach opuści EBL, wygrali 98:88. Kluczowa była pierwsza połowa wygrana przez gospodarzy 61:46.
Krośnianie w kluczowym meczu nawet na moment nie byli na prowadzeniu. W taki sposób nie mogli się utrzymać. Można tylko żałować, że wpływ na tak ważne rozstrzygnięcia miała sytuacja finansowa innych drużyn. Nie jest tajemnicą, że AZS, który przegrał z Treflem nie trenował przez większość minionego tygodnia, bo klub zalegał drużynie z wypłatami. Wcześniej Trefl również miał sporo szczęścia wykorzystując zawirowania w MKS-ie Dąbrowa Górnicza.
Zdecydowanie lepiej zakończył sezon HydroTruck, który pokonał TBV Start 87:79. Radomianie odnieśli 11 zwycięstw w tym dziewięć u siebie. Lubelski zespół fatalnie spisał się w końcówce sezonu (dwa zwycięstwa, siedem porażek) i zaprzepaścił szansę na awans do ósemki. O tym przesądziły jednak wcześniejsze mecze, a na koniec ekipa Davida Dedka dała się jeszcze wyprzedzić Polpharmie.
Wyniki 30. kolejki Energa Basket Ligi:
Stelmet Enea BC Zielona Góra - MKS Dąbrowa Górnicza 87:81
AZS Koszalin - Trefl Sopot 67:102
Polski Cukier Toruń - King Szczecin 87:71
Spójnia Stargard - Arka Gdynia 95:70
Anwil Włocławek - Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski 84:78
HydroTruck Radom - TBV Start Lublin 87:79
Polpharma Starogard Gdański - Legia Warszawa 102:97
GTK Gliwice - Miasto Szkła Krosno 98:88