Dzisiaj jest: 22.11.2024, imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka

Spójnia Stargard blisko utrzymania. Biało-Bordowi wytrzymali ciśnienie

Dodano: 6 lat temu Autor:
Redakcja poleca!

Koszykarze Spójni Stargard odnieśli siódme zwycięstwo w sezonie.

Spójnia Stargard blisko utrzymania. Biało-Bordowi wytrzymali ciśnienie
Materiał sponsorowany
Nasz zespół w 27. kolejce Energa Basket Ligi pokonał Polpharmę Starogard Gdański 72:65. Do utrzymania brakuje już naprawdę niewiele. Bardzo istotny będzie wynik niedzielnego meczu w Krośnie. Więcej o sytuacji w tabeli w naszym podsumowaniu po zakończeniu kolejki.

To była taka Spójnia, na jaką czekaliśmy w kluczowych meczach. Świetnie zaczęła i na niewiele pozwoliła drużynie, która zdobywa najwięcej punktów w lidze. Polpharma rzuciła tylko 65 oczek. To jej najgorszy wynik w sezonie. Stargardzianie zaczęli od prowadzenia 16:5. W tym czasie goście trafili tylko 2/7 prób z gry i popełnili aż sześć strat. Ten element szybko się wyrównał, a Spójnia skończyła z 16 stratami przy 14 rywali.

Wyrównał się też cały mecz. Goście wyszli nawet na nieznaczne prowadzenie. Ozdobą pierwszej kwarty mógł być rzut Dawida Bręka z dużej odległości gdyby tylko zmieścił się w czasie tej części. Mocnym akcentem za to drugą odsłonę zakończył Tweety Carter trafiając z trudnej pozycji i dając prowadzenie 33:32.

W przeciwieństwie do meczu w Gliwicach, w sobotę Spójnia świetnie kończyła kolejne odsłony. W trzeciej kwarcie ponownie miała kilka punktów przewagi, ale przypieczętował to Hubert Pabian trafiając na 56:50. Rywale gubili się, ale problemy w ataku mieli też stargardzianie. Potrafili to jednak nadrabiać w defensywie. Wygrali również zbiórki (46:34). Spora w tym zasługa Jimmie Taylora. Amerykanin zdobył tylko cztery punkty (2/4), ale miał 13 zbiórek i dwa bloki.

Trener Kamil Piechucki zaskoczył też ważną zmianą w rotacji. W wyjściowej piątce postawił na Marcina Dymałę, który rozpoczął od czterech celnych rzutów z gry. Łącznie zdobył 12 punktów. Z ławki zaczął natomiast Rod Camphor i to był jedyny zmiennik, który punktował w tym meczu. Rozkręcał się powoli, ale skończył z 17 punktami (7/11). To zasługa czwartej kwarty, w której rzucił 11 oczek z czego osiem w samej końcówce. Pierwsza połowa należała natomiast do Cartera, który zdobył wtedy 13 ze swoich 20 punktów.

Polpharma zagrała w sobotę w najsilniejszym składzie. Blisko double-double był powracający po kontuzji Justin Bibbins - 10 punktów i dziewięć asyst. Trafił jednak tylko 4/12 rzutów. Najwięcej problemów naszej drużynie sprawiali Kacper Młynarski i Tre Bussey, którzy zdobyli ponad połowę dorobku swojego zespołu. Tylko osiem punktów rzucił Michael Hicks, ale to jego trafienia w końcówce trzymały przyjezdnych w grze.

Następny mecz Spójnia rozegra już we wtorek, 16 kwietnia. Rywalem o godz. 18:30 będzie na wyjeździe TBV Start Lublin.

Spójnia Stargard - Polpharma Starogard Gdański 72:65 (18:14, 15:18, 23:18, 16:15)

Spójnia: Tweety Carter 20, Rod Camphor 17, Marcin Dymała 12, Hubert Pabian 10, Piotr Pamuła 9, Jimmie Taylor 4, Dawid Bręk 0, Wojciech Fraś 0, Norbertas Giga 0, Shane Richards 0, Marcel Wilczek 0.

Polpharma: Kacper Młynarski 18, Tre Bussey 16, Justin Bibbins 10, Michael Hicks 8, Adam Kemp 6, Filip Struski 3, Paweł Dzierżak 2, Brett Prahl 2, Adam Brenk 0, Thomas Davis 0.

 
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Retro Gaming w SCN FILARY. Fotorelacja