Dzisiaj jest: 23.11.2024, imieniny: Adeli, Felicyty, Klemensa

Koniec transferów w Energa Basket Lidze. Czołówka walczyła do ostatniej minuty

Dodano: 6 lat temu Autor:
Redakcja poleca!

W piątek o godz. 16:00 zamknęło się okno transferowe w Energa Basket Lidze.

Koniec transferów w Energa Basket Lidze. Czołówka walczyła do ostatniej minuty
Materiał sponsorowany
Od tego czasu żaden klub już do końca sezonu nie może zgłosić nowego zawodnika. Oczywiście nadal można rozwiązywać kontrakty.

Kilka klubów było aktywnych w ostatnim dniu, a nawet w ostatnich minutach okienka transferowego. Najbardziej zaskoczył Anwil Włocławek, który zakontraktował 38-letniego Michała Ignerskiego. To były reprezentant Polski, który przez wiele lat występował w zagranicznych klubach. Niedawno 38-latek wrócił do gry po trzyletniej przerwie. Dla II-ligowego AZS Basket Nysa w czterech meczach zdobywał średnio po 32 punkty i 11 zbiórek. Z Anwilem chce zdobyć mistrzostwo Polski. Złotego medalu nie ma w CV. W obrońcy tytułu będzie raczej uzupełnieniem zespołu, a przede wszystkim polskiej rotacji. Wcześniej do Anwilu trafili Aleksander Czyż oraz Ivan Almeida.

Do Stelmetu Enea BC wróci inny weteran. Thomas Kelati w poprzednim sezonie przed play-offami doznał kontuzji. O jego powrocie do gry mówiło się już dawno. Spekulacji było wiele. Wydawało się w pewnym momencie, że trafi nawet do Arged BMSlam Stali, ale nastąpił kolejny zwrot sytuacji i 36-latek wrócił do swojej byłej drużyny. Ostrowianie też się wzmocnili. Długo polowali na koszykarza, który w polskich warunkach zrobi różnicę i ostatecznie trafił do nich Casper Ware. To rozgrywający, który był gwiazdą ligi australijskiej (tam sezon kończy się wcześniej). Wystąpił też w swojej karierze w dziewięciu meczach ligi NBA. Zdobywał również mistrzostwo Francji i był tam MVP finałów.

Inne zespoły z czołówki nie odkładały wzmocnień na ostatnią chwilę. Lawinę wielkich transferów rozpoczął w styczniu Polski Cukier Toruń pozyskując Damiana Kuliga. Podkoszowy w ośmiu meczach zdobywał średnio po 10 punktów i 4,8 zbiórki. Można było się spodziewać chyba zdecydowanie więcej. Mądrych uzupełnień składu w lutym dokonała Arka Gdynia pozyskując Marcusa Ginyarda i Bartłomieja Wołoszyna.

Ciekawie było też w drużynach środka tabeli. Zaskoczył MKS Dąbrowa Górnicza, który nie odpuścił walki o play-offy i w ostatniej chwili ściągnął Denga Denga. To podkoszowy pochodzący z Sudanu Południowego, który ma też paszport australijski i właśnie w lidze australijskiej ostatnio występował, ale nie odgrywał znaczącej roli. Żaden podkoszowy nie trafił ostatecznie do Kinga Szczecin. Cennym wzmocnieniem jest za to skrzydłowy Justin Watts. TBV Start Lublin jeszcze w pierwszej rundzie dodał do składu Joe Thomassona i Anthona Gaddeforsa. Jedynym klubem, który w czasie sezonu nie wykonał żadnych ruchów jest natomiast Polpharma Starogard Gdański.

Do Legii Warszawa w piątek wrócił Jorge Bilbao. Hiszpan był zawodnikiem stołecznego klubu w poprzednim sezonie. Wcześniej do drużyny Tane Spaseva dołączył Filip Matczak. Z zespołów walczących o utrzymanie w ostatnim tygodniu okienka wzmocnił się Trefl Sopot kontraktując Phila Greene. Wcześniejszy tydzień był gorący w Spójni Stargard. Testów nie zdał Justin Herold, ale do drużyny dołączyli Jimmie Taylor i Tweety Carter. Beniaminek nie mógł czekać do ostatniej chwili, bo 21 marca musiał pokonać Miasto Szkła Krosno. Tak się stało, a nowi koszykarze odegrali znaczącą rolę. Istotnymi postaciami są zakontraktowani w czasie rozgrywek Rod Camphor i Norbertas Giga.

W naszej drużynie przez cały sezon wiele się działo. Nie brakowało spekulacji, ale przede wszystkim samych transferów. Spójnia zgłosiła do rozgrywek łącznie 20 koszykarzy w tym ośmiu zagranicznych. Licząc jeszcze dwóch graczy, którzy nie byli zgłaszani do rozgrywek, od początku przygotowań do zamknięcia okna transferowego przez kadrę beniaminka przewinęło się aż 22 zawodników.

 
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Retro Gaming w SCN FILARY. Fotorelacja