Materiał sponsorowany
Piątkowe mecze ożywiły i tak już ciekawą walkę o utrzymanie. Piąte zwycięstwo w sezonie odniósł Trefl Sopot, który pewnie pokonał na wyjeździe MKS Dąbrowa Górnicza 84:69. Gospodarze nie spadną, bo odnieśli już 11 zwycięstw, ale ich szanse na play-offy maleją. Wszystko przez kłopoty organizacyjno-finansowe, które odbiły się na ostatnich wynikach. Mówi się, że będzie jeszcze gorzej, bo kilku koszykarzy może w najbliższych dniach opuścić MKS. Trefl natomiast ma się wzmocnić i zrobi wszystko żeby nie spaść do I ligi.
Sopocianie dogonili najgroźniejszych rywali, choć wcale tak nie musiało być. Miasto Szkła Krosno źle zaczęło mecz w Toruniu, ale było blisko sensacji i zwycięstwa nad Polskim Cukrem. Rozstrzygnięcie zapadło po dogrywce, a w niej Twarde Pierniki tryumfowały 99:91. Trzy trójki trafił wtedy Michael Umeh, który w całym spotkaniu rzucił 21 oczek. Nigeryjczyk mógł zakończyć mecz w regulaminowym czasie, ale w końcówce wykorzystał tylko jeden z dwóch rzutów wolnych. Ostatnie akcje przesądziły też w sobotę o zwycięstwie Legii Warszawa nad Spójnią Stargard 76:72. Gospodarze mieli liderów - Omara Prewitta i Sebastiana Kowalczyka, którzy zdobyli łącznie 44 punkty.
AZS Koszalin odniósł siódme zwycięstwo w sezonie, a trzecie z rzędu. Akademicy po dogrywce pokonali TBV Start Lublin 126:122. Długo kompletnie nic na to nie wskazywało. Goście wyraźnie przeważali trafiając w pierwszej połowie 8/10 rzutów trzypunktowych (w całym meczu mieli 15/30). Na początku czwartej kwarty wygrywali nawet 93:75. AZS doprowadził jednak do remisu 107:107 i w dogrywce był lepszy. Gospodarze trafili aż 22 rzuty z dystansu na 42 próby. Dobrze egzekwowali też rzuty wolne, co nie było w tym sezonie normą. Znakomite zawody rozegrał Torey Thomas, który na parkiecie spędził pełne 45 minut. Zdobył 33 punkty i rozdał 15 asyst. Klubowi, w którym występował przez kilka lat 24 punkty zaaplikował natomiast Alan Czujkowski.
King Szczecin zmierzył się ze Stelmetem Enea BC Zielona Góra. Gospodarze dobrze zaczęli. Słabiej spisali się w drugiej kwarcie, ale później odrobili straty i w końcówce wyszli nawet na minimalne prowadzenie. Ostatecznie ulegli jednak 80:87, a goście wygrali w Netto Arenie po trzech latach. Dwie wcześniejsze wizyty kończyli na tarczy. Przełamanie było możliwe dzięki znakomitej skuteczności Darko Planinicia. Chorwat zdobył 36 punktów trafiając 11/12 prób za dwa i 14/18 z linii rzutów wolnych. Rywalizował z nim Martynas Paliukenas z Kinga - 26 punktów, 11/13 za dwa.
Ostatecznie drużyny z czołówki wygrały w komplecie. Kolejnej wpadki u siebie nie zaliczył Anwil Włocławek, który wysoko pokonał HydroTruck Radom 97:73. Wśród przyjezdnych warto odnotować 18 punktów i sześć zbiórek Jarvisa Williamsa. Potwierdziły się słowa trenera Roberta Witki, że Amerykanin po aklimatyzacji pomoże jego drużynie. Inny nabytek, Adrian Bogucki miał siedem zbiórek.
Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski zwyciężyła w Starogardzie Gdańskim 90:75. Kluczowa była druga kwarta (26:7 dla gości). Polpharma to kolejny zespół, który w drugiej części sezonu gra dużo słabiej. GTK Gliwice wygrało trzy kwarty i prowadziło nawet różnicą 11 punktów. Arce Gdynia zwycięstwo 78:74 dała jednak trzecia ćwiartka wygrana 24:10. Następna kolejka odbędzie się w środku tygodnia (od wtorku do czwartku).
Wyniki 22. kolejki Energa Basket Ligi:
King Szczecin - Stelmet Enea BC Zielona Góra 80:87
MKS Dąbrowa Górnicza - Trefl Sopot 69:84
Polski Cukier Toruń - Miasto Szkła Krosno 99:91
Polpharma Starogard Gdański - Arged BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 75:90
Legia Warszawa - Spójnia Stargard 76:72
Anwil Włocławek - HydroTruck Radom 97:73
GTK Gliwice - Arka Gdynia 74:78
AZS Koszalin - TBV Start Lublin 126:122
Sopocianie dogonili najgroźniejszych rywali, choć wcale tak nie musiało być. Miasto Szkła Krosno źle zaczęło mecz w Toruniu, ale było blisko sensacji i zwycięstwa nad Polskim Cukrem. Rozstrzygnięcie zapadło po dogrywce, a w niej Twarde Pierniki tryumfowały 99:91. Trzy trójki trafił wtedy Michael Umeh, który w całym spotkaniu rzucił 21 oczek. Nigeryjczyk mógł zakończyć mecz w regulaminowym czasie, ale w końcówce wykorzystał tylko jeden z dwóch rzutów wolnych. Ostatnie akcje przesądziły też w sobotę o zwycięstwie Legii Warszawa nad Spójnią Stargard 76:72. Gospodarze mieli liderów - Omara Prewitta i Sebastiana Kowalczyka, którzy zdobyli łącznie 44 punkty.
AZS Koszalin odniósł siódme zwycięstwo w sezonie, a trzecie z rzędu. Akademicy po dogrywce pokonali TBV Start Lublin 126:122. Długo kompletnie nic na to nie wskazywało. Goście wyraźnie przeważali trafiając w pierwszej połowie 8/10 rzutów trzypunktowych (w całym meczu mieli 15/30). Na początku czwartej kwarty wygrywali nawet 93:75. AZS doprowadził jednak do remisu 107:107 i w dogrywce był lepszy. Gospodarze trafili aż 22 rzuty z dystansu na 42 próby. Dobrze egzekwowali też rzuty wolne, co nie było w tym sezonie normą. Znakomite zawody rozegrał Torey Thomas, który na parkiecie spędził pełne 45 minut. Zdobył 33 punkty i rozdał 15 asyst. Klubowi, w którym występował przez kilka lat 24 punkty zaaplikował natomiast Alan Czujkowski.
King Szczecin zmierzył się ze Stelmetem Enea BC Zielona Góra. Gospodarze dobrze zaczęli. Słabiej spisali się w drugiej kwarcie, ale później odrobili straty i w końcówce wyszli nawet na minimalne prowadzenie. Ostatecznie ulegli jednak 80:87, a goście wygrali w Netto Arenie po trzech latach. Dwie wcześniejsze wizyty kończyli na tarczy. Przełamanie było możliwe dzięki znakomitej skuteczności Darko Planinicia. Chorwat zdobył 36 punktów trafiając 11/12 prób za dwa i 14/18 z linii rzutów wolnych. Rywalizował z nim Martynas Paliukenas z Kinga - 26 punktów, 11/13 za dwa.
Ostatecznie drużyny z czołówki wygrały w komplecie. Kolejnej wpadki u siebie nie zaliczył Anwil Włocławek, który wysoko pokonał HydroTruck Radom 97:73. Wśród przyjezdnych warto odnotować 18 punktów i sześć zbiórek Jarvisa Williamsa. Potwierdziły się słowa trenera Roberta Witki, że Amerykanin po aklimatyzacji pomoże jego drużynie. Inny nabytek, Adrian Bogucki miał siedem zbiórek.
Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski zwyciężyła w Starogardzie Gdańskim 90:75. Kluczowa była druga kwarta (26:7 dla gości). Polpharma to kolejny zespół, który w drugiej części sezonu gra dużo słabiej. GTK Gliwice wygrało trzy kwarty i prowadziło nawet różnicą 11 punktów. Arce Gdynia zwycięstwo 78:74 dała jednak trzecia ćwiartka wygrana 24:10. Następna kolejka odbędzie się w środku tygodnia (od wtorku do czwartku).
Wyniki 22. kolejki Energa Basket Ligi:
King Szczecin - Stelmet Enea BC Zielona Góra 80:87
MKS Dąbrowa Górnicza - Trefl Sopot 69:84
Polski Cukier Toruń - Miasto Szkła Krosno 99:91
Polpharma Starogard Gdański - Arged BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 75:90
Legia Warszawa - Spójnia Stargard 76:72
Anwil Włocławek - HydroTruck Radom 97:73
GTK Gliwice - Arka Gdynia 74:78
AZS Koszalin - TBV Start Lublin 126:122
