Dzisiaj jest: 23.11.2024, imieniny: Adeli, Felicyty, Klemensa

Legia - Spójnia: Trzeba sprawiać niespodzianki

Dodano: 6 lat temu Autor:
Redakcja poleca!

- Mamy sześć dni żeby się naprawić i walczyć z Legią Warszawa o zwycięstwo - mówił po ostatnim meczu trener Kamil Piechucki.

Legia - Spójnia: Trzeba sprawiać niespodzianki
Spójnia Stargard przegrała w minioną niedzielę z HydroTruckiem Radom 80:83. Ten mecz oczywiście nie przekreślił szans na utrzymanie, ale twierdzenie, że nic się nie stało również byłoby błędne. Spójnia nie może już się potknąć. Musi 21 marca pokonać Miasto Szkła Krosno, a do tego powinna sprawić jakieś niespodzianki. Pierwsza z kilku szans na to w sobotę (16 marca) w stolicy.

Sytuacja Spójni jest skomplikowana. Patrząc na tabelę i terminarz największe szanse są na wyprzedzenie Trefla Sopot. Trudniej będzie znaleźć się nad Miastem Szkła, AZS-em i HydroTruckiem, bo te zespoły zagrają jeszcze kilka spotkań pomiędzy sobą i bardzo prawdopodobne, że będą dzielić się punktami. Zagrożenie związane z Treflem polega na tym, że ten zespół ma potencjał żeby pokonać kogoś silniejszego. Do tego tuż przed zamknięciem okna transferowego może dokonać wzmocnień.

Spójnia w starciu z Legią nie jest na straconej pozycji. Bardzo ważna będzie reakcja naszej drużyny na słabszy występ. Gospodarze z 10 zwycięstwami i 11 porażkami zajmują 10. miejsce. Są w gronie drużyn walczących o play-offy. Trzy kwarty meczu, który w pierwszej rundzie odbył się w Stargardzie potwierdzają, że to rywal w zasięgu naszej drużyny. Skończyło się wysoką porażką 72:94, ale różnicę rywale wypracowali w ostatnich minutach. Wtedy stargardzianie mieli duże kłopoty kadrowe związane z chorobami, kontuzjami i transferowymi zawirowaniami.

Z HydroTruckiem Biało-Bordowi zagrali w końcu w pełnym składzie. Niewiele to jednak pomogło, bo 70 z 80 punktów zdobyło czterech graczy. W pierwszej połowie skuteczni byli Hubert Pabian i Norbertas Giga, a po przerwie wynik trzymali Rod Camphor oraz Piotr Pamuła. Niestety taka tendencja utrzymywała się już od kilku spotkań. Wyraźnym liderem stał się Rod Camphor. Trzeba przyznać, że bardzo dobrze wywiązywał się ze swojej roli, ale większe wsparcie by mu się przydało. Żadnego dobrego meczu po zmianie trenera nie zagrał Shane Richards. W sumie tylko w trzech z 12 rozegranych spotkań Amerykanin rzucił więcej niż 10 punktów.

Legia Warszawa wygrała tylko jeden z pięciu ostatnich ligowych meczów. Pokonała Trefla 75:58. Ostatnio przegrała z Polskim Cukrem Toruń 80:94. Ekipa prowadzona przez Tane Spaseva wzmocniła się niedawno Filipem Matczakiem, który trafił do niej na wypożyczenie ze Stelmetu Enea BC Zielona Góra. W czterech ligowych meczach ten koszykarz zdobył łącznie 55 punktów. Trafił 20/40 prób z gry. Słabo wykonywał jednak rzuty wolne (11/22). Legia może za to podbudowywać się serią zwycięstw nad Spójnią. W sumie pokonała stargardzian w pięciu ostatnich meczach. Czterokrotnie było to jednak w I lidze, a z tamtej drużyny pozostał tylko Adam Linowski. W składzie Spójni są jeszcze Marcin Dymała, Hubert Pabian, Wojciech Fraś i Maciej Raczyński.

Legia Warszawa - Spójnia Stargard / sobota 16.03.2019 godz. 15:00.
                                                                                                                         
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Retro Gaming w SCN FILARY. Fotorelacja