Materiał sponsorowany
W 20. kolejce Spójnia Stargard podejmie Anwil Włocławek.
Do Stargardu przyjedzie mistrz Polski i jeden z czołowych zespołów obecnych rozgrywek. Anwil Włocławek z bilansem 14-4 zajmuje piątą pozycję w tabeli. Spójnia odniosła pięć zwycięstw, co daje jej 13. miejsce. To niezła sytuacja w rywalizacji o utrzymanie, ale do końcowych rozstrzygnięć jeszcze daleko.
Sobotni mecz będzie rewanżem za pojedynek, który nadal można określać największym sukcesem Spójni od powrotu do Energa Basket Ligi. Niedoceniany beniaminek 2 listopada wygrał we Włocławku 81:80. Żaden inny zespół walczący o utrzymanie nie sprawił takiej niespodzianki i nie pokonał nikogo z czołowej piątki. Oczywiste jest, że rywale będą chcieli się zrewanżować. Sensacyjna wpadka podziałała na nich mobilizująco. Po tym meczu odnieśli 10 ligowych zwycięstw z rzędu, a w sumie Anwil od porażki ze Spójnią przegrywał w Polsce tylko z Arką Gdynia. Tak stało się w Energa Basket Lidze i ostatnio w ćwierćfinale Suzuki Pucharu Polski.
Oczywiście o kolejną niespodziankę będzie jeszcze trudniej. Nasz zespół po zmianie trenera prezentuje jednak wszystkie swoje atuty. Gra agresywnie w obronie i jak pokazał to mecz z Polskim Cukrem Toruń może to wystarczyć na wyrównaną walkę przez większość spotkania. Problemem w konfrontacjach z mocniejszymi rywalami jest zdecydowanie mniejszy potencjał ofensywny. Szczególnie, gdy brakuje kontuzjowanego Piotra Pamuły. Bez niego stargardzianie pokonali AZS Koszalin 76:73. Rod Camphor zdobył 24 punkty, ale na Anwil potrzeba bardziej zbilansowanej i różnorodnej gry w ataku.
Anwil w EBL lepiej prezentuje się na wyjazdach, gdzie wygrał dziewięć z 10 spotkań. Rywale w lutym odpadli z Ligi Mistrzów, co oznacza, że mają więcej czasu żeby przygotowywać się na ligowych rywali. Szansą dla Spójni są zmiany, jakie ostatnio dokonał klub z Włocławka. Do Rottweilerów dołączyli Ivan Almeida - MVP poprzedniego sezonu oraz Aleksander Czyż. Odeszli jednak Vladimir Mihailović, Mateusz Kostrzewski i Nikola Marković.
Zespół po tylu roszadach to zagadka, ale przynajmniej na początku może to niekorzystnie wpłynąć na grę. Poukładanie drużyny zwykle zajmuje trochę czasu. Czy Biało-Bordowi będą w stanie na tyle to wykorzystać żeby powalczyć o kolejną niespodziankę? O tym przekonamy się w sobotę wieczorem.
Spójnia Stargard - Anwil Włocławek / sobota 02.03.2019 godz. 17:00.
Do Stargardu przyjedzie mistrz Polski i jeden z czołowych zespołów obecnych rozgrywek. Anwil Włocławek z bilansem 14-4 zajmuje piątą pozycję w tabeli. Spójnia odniosła pięć zwycięstw, co daje jej 13. miejsce. To niezła sytuacja w rywalizacji o utrzymanie, ale do końcowych rozstrzygnięć jeszcze daleko.
Sobotni mecz będzie rewanżem za pojedynek, który nadal można określać największym sukcesem Spójni od powrotu do Energa Basket Ligi. Niedoceniany beniaminek 2 listopada wygrał we Włocławku 81:80. Żaden inny zespół walczący o utrzymanie nie sprawił takiej niespodzianki i nie pokonał nikogo z czołowej piątki. Oczywiste jest, że rywale będą chcieli się zrewanżować. Sensacyjna wpadka podziałała na nich mobilizująco. Po tym meczu odnieśli 10 ligowych zwycięstw z rzędu, a w sumie Anwil od porażki ze Spójnią przegrywał w Polsce tylko z Arką Gdynia. Tak stało się w Energa Basket Lidze i ostatnio w ćwierćfinale Suzuki Pucharu Polski.
Oczywiście o kolejną niespodziankę będzie jeszcze trudniej. Nasz zespół po zmianie trenera prezentuje jednak wszystkie swoje atuty. Gra agresywnie w obronie i jak pokazał to mecz z Polskim Cukrem Toruń może to wystarczyć na wyrównaną walkę przez większość spotkania. Problemem w konfrontacjach z mocniejszymi rywalami jest zdecydowanie mniejszy potencjał ofensywny. Szczególnie, gdy brakuje kontuzjowanego Piotra Pamuły. Bez niego stargardzianie pokonali AZS Koszalin 76:73. Rod Camphor zdobył 24 punkty, ale na Anwil potrzeba bardziej zbilansowanej i różnorodnej gry w ataku.
Anwil w EBL lepiej prezentuje się na wyjazdach, gdzie wygrał dziewięć z 10 spotkań. Rywale w lutym odpadli z Ligi Mistrzów, co oznacza, że mają więcej czasu żeby przygotowywać się na ligowych rywali. Szansą dla Spójni są zmiany, jakie ostatnio dokonał klub z Włocławka. Do Rottweilerów dołączyli Ivan Almeida - MVP poprzedniego sezonu oraz Aleksander Czyż. Odeszli jednak Vladimir Mihailović, Mateusz Kostrzewski i Nikola Marković.
Zespół po tylu roszadach to zagadka, ale przynajmniej na początku może to niekorzystnie wpłynąć na grę. Poukładanie drużyny zwykle zajmuje trochę czasu. Czy Biało-Bordowi będą w stanie na tyle to wykorzystać żeby powalczyć o kolejną niespodziankę? O tym przekonamy się w sobotę wieczorem.
Spójnia Stargard - Anwil Włocławek / sobota 02.03.2019 godz. 17:00.