Publikacja portalu "GS24.pl" opisująca warunki leczenia pacjentek oddziału ginekologiczno- położniczego szpitala w Stargardzie, spotkała się ze zdecydowana reakcją Dyrektora Samodzielnego Publicznego Wielospecjalistycznego ZOZ. W oświadczeniu przekazanym redakcjom lokalnych i regionalnych mediów, Krzysztof Kowalczyk domaga się sprostowania tekstu, zamieszczonego przez wydawcę portalu. Zawarte w nim spekulacje określił równie mianem nieprawdziwych i nierzetelnych.
Poniżej zamieszczamy w całości oświadczenie Dyrektora SPWZOZ w Stargardzie.
"W odniesieniu do rażąco nierzetelnej publikacji, zamieszczonej na portalu GS24 pod jednoznacznym hasłem. „Tragiczna sytuacja w stargardzkim szpitalu. Zamknięty oddział ginekologiczny. Kobiety po poronieniach leżą tam, gdzie matki z noworodkami” oświadczam, że nieprawdziwa jest informacja o likwidacji oddziału ginekologicznego. Wyjaśniam natomiast, iż do tej pory oddział zlokalizowany był na dwóch piętrach. Od poniedziałku 26 listopada, cześć ginekologiczna została przeniesiona na jeden poziom, tworząc tym samym funkcjonujący razem, na jednym piętrze oddział położniczo – ginekologiczny jako całość.
Utrzymywanie oddziału na dwóch piętrach, w sytuacji kiedy wykorzystanie łóżek wynosiło średnio 45 proc. wiązało się z ponoszeniem dużych kosztów, oraz niedogodnościami, jakie wynikały z konieczności zapewnienia opieki i obsługi medycznej na dwóch kondygnacjach budynku. Bieżące finansowanie świadczeń medycznych w oddziale położniczo ginekologicznym, w 85% przeznaczane jest na wynagrodzenia personelu. Jedynie pozostałe 15% wystarcza na pokrycie kosztów diagnostyki i leczenia. Oczywiście wartość ta jest niewystarczająca– dlatego w trosce o zapewnienie diagnostyki oraz terapii na odpowiednim poziomie, podjęto działania zmierzające do zmian w funkcjonowaniu oddziału, który jednak dalej działa jako całość.
Po wprowadzonych zmianach pacjentki części ginekologicznej oddziału korzystają z łóżek szpitalnych w nowoutworzonych salach, które zlokalizowano w pomieszczeniach dawnego magazynu inkubatorów, a nie- jak napisano w portalu GS24- oddziału neonatologicznego.
Zgodnie z obowiązującymi standardami postępowania medycznego, przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych z zakresu opieki okołoporodowej, oddział położniczy funkcjonuje w systemie „rooming in” - tzn. takim, gdzie matka i dziecko przebywają razem całodobowo. Jedynie w sytuacjach wymagających wykonania określonych procedur medycznych, dziecko zabierane jest do gabinetu zabiegowego lub inkubatora. Została utworzona w tym celu sala noworodkowa wyposażona w inkubator, oraz inny niezbędny sprzęt, środki oraz aparaturę medyczną.
Wprowadzone zmiany w funkcjonowaniu oddziału zostały też uzgodnione z Zespołem ds. Zakażeń Szpitalnych. Nie ma więc żadnego zagrożenia epidemiologicznego.
W nowej strukturze organizacyjnej oddziału wydzielono salę izolacyjną, która zapewnia odosobniony pobyt pacjentek, m. in. po poronieniach. Nieprawdą jest więc, że pacjentki po traumatycznych przeżyciach utraty dziecka, sąsiadują bezpośrednio na jednej sali z matkami noworodków.
Odnośnie opisanych barier architektonicznych informujemy, że oddział jako całość spełnia określone wymagania. Za nierzetelne uznajemy więc insynuacje lub sugestie, że korzystanie z jego pomieszczeń może zagrażać zdrowiu, a nawet życiu.
Biorąc pod uwagę brak pokrycia doniesień portalu GS24 w faktach, chcę zapewnić mieszkańców, że wszystkie standardy opieki medycznej nad pacjentkami oddziału ginekologiczno- położniczego zostały zachowane. Natomiast od Wydawcy portalu GS24 zamierzam domagać się sprostowania nieprawdziwych informacji, które mogą wywołać niepotrzebną lecz szkodliwą panikę wśród mieszkańców i pacjentów szpitala".
Krzysztof Kowalczyk- Dyrektor SPWZOZ w Stargardzie