Dzisiaj jest: 8.5.2024, imieniny: Kornela, Lizy, Stanisława

Olimpijczyk w pamięci mieszkańców Stargardu.

Dodano: 6 lat temu
Redakcja poleca!

24 października na cmentarzu komunalnym złożone zostały kwiaty na grobie pierwszego stargardzkiego olimpijczyka.

Olimpijczyk w pamięci mieszkańców Stargardu.
Równo 50 lat temu Władysław Wojtakajtis uczestniczył w Igrzyskach Olimpijskich w Meksyku.

W  rocznicę tego wydarzenia pamięć Władysława Wojtakajtisa uczcili: jego bliscy z żoną Elżbietą i rodziną, prezydent miasta Rafał Zając, przedstawiciele: Zachodniopomorskiej Rady Olimpijskiej z prezesem Stanisławem Kopciem, Stargardzkiego Klubu Olimpijczyka, klubu pływackiego Neptun, Zespołu Szkół nr 5 (dawniej Zespół Szkół Mechanizacji Rolnictwa), której był uczniem. Obecny był jego pierwszy nauczyciel wychowania fizycznego, trener Ryszard Janik oraz były dyrektor szkoły, do której uczęszczał olimpijczyk - Zbigniew Jurkiewicz. Głos zabrali: Stanisław Kopeć, Rafał Zając Ryszard Janik.

Pływak Neptuna Stargard, 24 października 1968 roku brał udział w wyścigu na dystansie 1500 metrów stylem dowolnym podczas igrzysk olimpijskich w Meksyku.
Wojtakajtis startował również na olimpiadzie w Monachium (1972 rok).

Wojtakajtis to wychowanek trenera Kurta Zombka. Swą przygodę z basenem rozpoczął wraz z powstaniem Klubu Pływackiego Neptun Stargard. Z pływakiem od początku wiązano wielkie nadzieje. Potencjał w nim drzemiący ujawnił się podczas międzynarodowych mistrzostw Bułgarii w 1965 roku. Wojtakajtis zdobył wówczas dwa tytuły mistrzowskie na dystansach: 400 m i 1500 m stylem dowolnym. Rok później, jako jedyny z województwa szczecińskiego oraz drugi w Polsce osiągnął wymagane minimum kwalifikacyjne do udziału w mistrzostwach Europy.

Najważniejszym momentem w jego karierze był wyjazd na olimpiadę w Meksyku. Wszystko zaczęło się w kwietniu 1968 roku. Wojtakajtis przystąpił przy komplecie sędziów i po oficjalnym zgłoszeniu przez klub do próby pobicia rekordu Polski. Na dystansie 200 m stylem dowolnym ustanowił wynik 2:00.8, co dało mu zielone światło na wyjazd do Meksyku. Pomimo, że był to czas powyżej minimum olimpijskiego, pływak musiał udowodnić swoją formę na basenie 50-metrowym. Pierwsza próba przebiegła niepomyślnie, jednak podczas Grand Prix Warszawy na pływalni WKS Legia dziewiętnastolatek rozwiał wątpliwości wszystkich. Zwycięstwo i pobicie rekordu Polski na 400 m stylem dowolnym zapewniło mu udział w olimpiadzie. Jednak „Kajtek” nie zakwalifikował się do finału 400 m stylem dowolnym, nie udało się to także rekordziście świata Meksykaninowi Guillermo Echeviarii.


W 1970 startował w mistrzostwach Europy w Barcelonie i uniwersjadzie w Turynie, gdzie zdobył brązowy medal na 1500 m stylem dowolnym. Przegrał tylko z dwoma Amerykanami, którzy byli poza wszelką konkurencją, ale okazał się najszybszym Europejczykiem, co stanowi o wartości jego medalu.

Po skończeniu studiów „Kajtek” zaczął trenować kolejne pokolenia pływaków w Śląsku Wrocław. W międzyczasie próbował swych sił w grze w piłkę wodną, trenując z zawodnikami IKS Ślęza Wrocław, a także rozgrywając mecze. Jednak nie zawiódł stargardzian i w roku 1978 wrócił w rodzinne strony. Objął stanowisko trenera i był nim do śmierci. W czasie swojej kariery wielokrotnie wygrywał plebiscyty na najlepszego sportowca województwa szczecińskiego.

W 2014 r. został wyróżniony tytułem Zasłużony dla Miasta Stargardu. Jestem bardzo zaszczycony - mówił Władysław Wojtakajtis, stargardzianin. - Jak tylko mogłem starałem się rozsławiać Stargard. Tu się urodziłem, wychowałem, stawiałem pierwsze kroki jako zawodnik Neptuna. Stąd jeździłem po całej Europie na zawody. Potem była olimpiada jedna, druga. Wszyscy mówili: Kajtek ze Stargardu. Po studiach pracowałem jako trener i nauczyciel.

Władysław Wojtakajtis zmarł 2 marca 2016 roku.



 
Źródło: Joanna Suleja
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
20 lat w Unii Europejskiej. Fotorelacja