Materiał sponsorowany
W sobotnim meczu 12. kolejki II ligi spotkają się drużyny, które w tym sezonie mają duże kłopoty.
Błękitni Stargard podejmą Pogoń Siedlce. Będzie to klasyczne spotkanie o sześć punktów. Po 11 meczach w tabeli trochę wyżej są gospodarze, którzy zgromadzili 11 punktów. Daje im to 14. miejsce. Goście są na 16. lokacie z dorobkiem dziewięciu oczek. To oznacza, że nasz zespół nie może przegrać, żeby nie znaleźć się w strefie spadkowej.
Ostatnie cztery mecze Błękitnych kończyły się jednak porażkami. Zawodziła nie tylko obrona, ale również atak. Gole, jeżeli padały to tylko po stałych fragmentach i uderzeniach głową (Widzew i Elana). Nie udało się wykorzystać atutu gry przed własną publicznością. Błękitni z sześciu ligowych spotkań w Stargardzie wygrali tylko raz i zdobyli zaledwie pięć punktów. Ciekawą opinią o naszej drużynie podzielił się ostatnio trener Górnika Łęczna. Jego zespół zwyciężył przy ceglanej 2:0.
- Ten teren jest specyficzny. Wiedzieliśmy, jak zespół Błękitnych gra. To jest taka angielska piłka. Często zespoły przewyższające kulturą gry sobie z tym nie radzą. Ogromnie się cieszymy z tego zwycięstwa. Nie straciliśmy bramki. Ostatni raz tak było w sparingu przedsezonowym - powiedział Rafał Wójcik.
- Rzeczywiście z nami każdy ma trudne spotkanie, ale to jest najgorsze, że będąc równorzędnym przeciwnikiem tracimy punkty - smucił się natomiast Adam Topolski. Szkoleniowiec gospodarzy za końcówkę ostatniego meczu miał sporo pretensji do sędziów. Chodziło o sytuację z rzutem karnym. Dokładne analizy nie są już tak jednoznaczne i trudno po nich stwierdzić, że doszło do dużej pomyłki.
Trenerem Pogoni Siedlce jest Paweł Sikora. Przez ostatnie lata prowadził on rezerwy Pogoni Szczecin. Przed tym sezonem był poważnym kandydatem do zastąpienia Krzysztofa Kapuścińskiego w Błękitnych. Trafił jednak do spadkowicza z Fortuna I ligi, a nasz zespół przejął Adam Topolski. Drużyna z Siedlec walczy o to żeby nie powtórzyć losów Wisły Puławy i MKS-u Kluczbork. Te ekipy w dwa lata spadły z I do III ligi.
W ostatnich sześciu meczach Błękitni zdobyli tylko punkt. Pogoń w tym czasie uzbierała siedem oczek. To jednak złudny obraz, bo ten dorobek zespół z Podlasia wywalczył w trzech spotkaniach. Trzy kolejne mecze natomiast przegrał. Ulegał tym samym przeciwnikom, co Błękitni - 1:3 z Resovią, 0:3 z Elaną i 0:1 z Widzewem. Obie ekipy potrzebują, więc przełamania.
Pogoń poprawiła sobie humory we wtorek w Pucharze Polski. Wyeliminowała I-ligową Stal Mielec (2:1). Właśnie w pucharowym meczu doszło do jedynego spotkania drużyn ze Stargardu i Siedlec. Było to w sezonie 2014/2015, kiedy Błękitni awansowali do półfinału. Z Pogonią zagrali jeszcze na wstępnym etapie zmagań i pewnie zwyciężyli 3:1.
Na kogo trzeba zwrócić uwagę? Sześć bramek zdobył Adrian Paluchowski, który jest w czołówce klasyfikacji strzelców. Najbardziej znanym piłkarzem Pogoni jest natomiast Adam Mójta, który występował między innymi w Podbeskidziu, Wiśle Kraków i Piaście Gliwice. Cztery mecze w tym sezonie dla naszych rywali rozegrał natomiast Damian Mosiejko, który w minionych rozgrywkach był podstawowym pomocnikiem Błękitnych.
W naszej drużynie zabraknie pauzujących za kartki Patryka Baranowskiego i Filipa Karmańskiego. To spore osłabienie. Szansę dostaną jednak zmiennicy.
Błękitni Stargard - Pogoń Siedlce / sobota 29.09.2018 godz. 15:00.
Sędzia: Paweł Horożaniecki (Żary).
Błękitni Stargard podejmą Pogoń Siedlce. Będzie to klasyczne spotkanie o sześć punktów. Po 11 meczach w tabeli trochę wyżej są gospodarze, którzy zgromadzili 11 punktów. Daje im to 14. miejsce. Goście są na 16. lokacie z dorobkiem dziewięciu oczek. To oznacza, że nasz zespół nie może przegrać, żeby nie znaleźć się w strefie spadkowej.
Ostatnie cztery mecze Błękitnych kończyły się jednak porażkami. Zawodziła nie tylko obrona, ale również atak. Gole, jeżeli padały to tylko po stałych fragmentach i uderzeniach głową (Widzew i Elana). Nie udało się wykorzystać atutu gry przed własną publicznością. Błękitni z sześciu ligowych spotkań w Stargardzie wygrali tylko raz i zdobyli zaledwie pięć punktów. Ciekawą opinią o naszej drużynie podzielił się ostatnio trener Górnika Łęczna. Jego zespół zwyciężył przy ceglanej 2:0.
- Ten teren jest specyficzny. Wiedzieliśmy, jak zespół Błękitnych gra. To jest taka angielska piłka. Często zespoły przewyższające kulturą gry sobie z tym nie radzą. Ogromnie się cieszymy z tego zwycięstwa. Nie straciliśmy bramki. Ostatni raz tak było w sparingu przedsezonowym - powiedział Rafał Wójcik.
- Rzeczywiście z nami każdy ma trudne spotkanie, ale to jest najgorsze, że będąc równorzędnym przeciwnikiem tracimy punkty - smucił się natomiast Adam Topolski. Szkoleniowiec gospodarzy za końcówkę ostatniego meczu miał sporo pretensji do sędziów. Chodziło o sytuację z rzutem karnym. Dokładne analizy nie są już tak jednoznaczne i trudno po nich stwierdzić, że doszło do dużej pomyłki.
Trenerem Pogoni Siedlce jest Paweł Sikora. Przez ostatnie lata prowadził on rezerwy Pogoni Szczecin. Przed tym sezonem był poważnym kandydatem do zastąpienia Krzysztofa Kapuścińskiego w Błękitnych. Trafił jednak do spadkowicza z Fortuna I ligi, a nasz zespół przejął Adam Topolski. Drużyna z Siedlec walczy o to żeby nie powtórzyć losów Wisły Puławy i MKS-u Kluczbork. Te ekipy w dwa lata spadły z I do III ligi.
W ostatnich sześciu meczach Błękitni zdobyli tylko punkt. Pogoń w tym czasie uzbierała siedem oczek. To jednak złudny obraz, bo ten dorobek zespół z Podlasia wywalczył w trzech spotkaniach. Trzy kolejne mecze natomiast przegrał. Ulegał tym samym przeciwnikom, co Błękitni - 1:3 z Resovią, 0:3 z Elaną i 0:1 z Widzewem. Obie ekipy potrzebują, więc przełamania.
Pogoń poprawiła sobie humory we wtorek w Pucharze Polski. Wyeliminowała I-ligową Stal Mielec (2:1). Właśnie w pucharowym meczu doszło do jedynego spotkania drużyn ze Stargardu i Siedlec. Było to w sezonie 2014/2015, kiedy Błękitni awansowali do półfinału. Z Pogonią zagrali jeszcze na wstępnym etapie zmagań i pewnie zwyciężyli 3:1.
Na kogo trzeba zwrócić uwagę? Sześć bramek zdobył Adrian Paluchowski, który jest w czołówce klasyfikacji strzelców. Najbardziej znanym piłkarzem Pogoni jest natomiast Adam Mójta, który występował między innymi w Podbeskidziu, Wiśle Kraków i Piaście Gliwice. Cztery mecze w tym sezonie dla naszych rywali rozegrał natomiast Damian Mosiejko, który w minionych rozgrywkach był podstawowym pomocnikiem Błękitnych.
W naszej drużynie zabraknie pauzujących za kartki Patryka Baranowskiego i Filipa Karmańskiego. To spore osłabienie. Szansę dostaną jednak zmiennicy.
Błękitni Stargard - Pogoń Siedlce / sobota 29.09.2018 godz. 15:00.
Sędzia: Paweł Horożaniecki (Żary).