Materiał sponsorowany
Pierwszym rywalem piłkarzy Błękitnych Stargard będzie Olimpia Grudziądz. W naszym zespole wiele nowych twarzy, a po drugiej stronie dwóch dobrych znajomych.
Ostatni sezon nie był udany. Skończyło się na 14. miejscu i 41 punktach. Zapowiadało się na wiele zmian, ale nawet najbardziej radykalni krytycy nie spodziewali się takiej rewolucji. Z Błękitnych odeszło łącznie 15 zawodników. Paradoksem jest fakt, że aż siedmiu piłkarzy znalazło miejsce w klubach Fortuna I ligi. Wcześniej po bardziej udanych sezonach takich transferów było zdecydowanie mniej. W drużynie pozostali doświadczeni Bartłomiej Zdunek i Mariusz Rzepecki. Są również Grzegorz Rogala, Filip Karmański, Patryk Włóka i Karol Orłowski.
Z innych klubów trafiło do Błękitnych już 11 piłkarzy, ale nie musi to być ostateczna liczba. Kilku zawodników ma już doświadczenie z II ligi. W tym gronie są Patryk Baranowski, Przemysław Brzeziański, Michał Cywiński, Wiktor Patrzykąt i Junpei Shimmura. Po takiej przebudowie trudno jednak oszacować realne możliwości tej drużyny. Wielkich oczekiwań przynajmniej na początku nie będzie i to akurat dobra sytuacja, bo potrzeba czasu aby zespół się zgrał. Sparingi poświęcono w większym stopniu na testowanie nowych piłkarzy i selekcję kandydatów do gry w Błękitnych.
- Ostatni sparing pokazał, że jesteśmy moim zdaniem średnio przygotowani - szczerze przyznał Adam Topolski, który od początku lipca jest pierwszym trenerem Błękitnych. Rywalem w minioną sobotę była ekstraklasowa Pogoń Szczecin. - Mimo wyniku 2:5 trzeba wyciągnąć dużo korzyści. Było parę dobrych fragmentów. Daliśmy grać każdemu piłkarzowi, który jest w naszej kadrze. Ten sparing pokazał, że w drużynie drzemią duże możliwości. Traciliśmy bramki po stałych fragmentach gry, gdzie jeszcze jest dużo do poprawienia. Rysuje się dobry, wybiegany, silny motorycznie zespół - dodał doświadczony szkoleniowiec.
Pomimo trudnej sytuacji Błękitni chcą od początku punktować. Zwykle domowe inauguracje kończyli sukcesem. - U siebie trzeba wygrywać. Będę wpajał zawodnikom, że obojętnie, kto przyjedzie trzeba wygrać. Zawsze wierzyłem w swój zespół. To jest niewiadoma, ale zrobimy wszystko żeby tak ustawić zespół żeby wygrać. Bardzo na to liczę - tłumaczył Adam Topolski.
Rywalem będzie spadkowicz z I ligi. Olimpia Grudziądz zajęła 17. pozycję. Zdobyła 31 punktów. W tym klubie doszło również do wielu zmian. Forma obu drużyn będzie, więc zagadką. Miniony sezon pokazał, że spadkowiczów w II lidze czeka trudne zadanie. MKS Kluczbork i Wisła Puławy nie obroniły się i wylądowały w III lidze. Zdecydowanie lepiej poradził sobie tercet beniaminków, który wywalczył awans. Teraz też większe szanse na odgrywanie kluczowej roli ma beniaminek. Widzew Łódź ma spore aspiracje i możliwości żeby odbudowywać swoją pozycję w polskiej piłce. Ze spadkowiczów uwagę będą przykuwały drużyny, które dwa lata temu były jeszcze w Lotto Ekstraklasie. To Ruch Chorzów oraz Górnik Łęczna.
Mecz z Olimpią to również spotkanie dobrych znajomych. Do najbliższego przeciwnika trafił wychowanek Błękitnych, Ariel Wawszczyk. Lewy obrońca dwa lata temu ruszył w Polskę. Był w klubach I ligi, ale w Podbeskidziu Bielsko-Biała i Chrobrym Głogów grał niewiele. Drugą postacią, o której warto wspomnieć jest trener Mariusz Pawlak. Ten szkoleniowiec przejął Olimpię przed obecnym sezonem. Wcześniej gościł w Stargardzie prowadząc Chojniczankę Chojnice (Puchar Polski), Gryfa Wejherowo i GKS Bełchatów. Trener Pawlak spróbuje odczarować trudny dla siebie teren, bo w Stargardzie nie zdobył nawet punktu.
Błękitni Stargard - Olimpia Grudziądz / sobota 21.07.2018 godz. 16:00.
Sędzia: Albert Różycki (Łódź).
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Sport
- Błękitni zaczynają nowy rozdział