Z głośnym przytupem pożegnały sezon 2017/2018 stargardzkie morsy. Sobotnia (7 kwietnia) impreza nad Miedwiem obfitowała w wiele atrakcji. Nad jezioro ściągnęli miłośnicy zimnych kąpieli z całego województwa. Wśród nich byli przedstawiciele klubów morsów ze Szczecina, Drawska, Łobza, Świnoujścia, Choszczna, Krzęcina, Gryfina, Szczecinka, Kołobrzegu, a nawet Krakowa. W imprezie uczestniczyli też członkowie stowarzyszeń „Stargard na rowery” i „Stargard. Ja się nie ścigam”.
- W samej kąpieli wzięło udział 130 osób. Debiutanci oraz osoby, które rozpoczęły morsowanie w tym sezonie, zostały ochrzczone. Była to grupa blisko 40 osób. Obecnie nasz klub liczy ponad 130 członków. Wszyscy debiutanci otrzymali certyfikaty potwierdzające fakt bycia pełnoprawnym morsem – mówi Sławomir Stańczyk z SKM „Miediwanie”.
Miedwianie nagrodzili najbardziej aktywnych członków spośród siebie. - Tytuł „aktywnego morsa” otrzymał Marcin Abramczyk (100-procentowa frekwencja na kąpielach), a tytuł „morsa wędrownika” (najwięcej zaliczonych wyjazdów na zloty morsów) – Mirosław Basiak. Wyróżniono też duet uśmiechniętych morsów – Elżbietę Zielińską i Krzysztofa Trojanowskiego. Wyróżniono również najmłodszych, którzy kąpali się razem z dorosłymi. „Małych wielkich morsów” było w sumie kilkunastu – dodaje Sławomir Stańczyk.
Podczas imprezy odbyły się wyścigi smoczych łodzi. Niestety porywisty, silny wiatr sprawiał duże kłopoty wioślarzom. Najlepsza okazała się reprezentacja stowarzyszenia „Aktywne Choszczno”. Drugi był Szczecińsko-Policki Klub Morsów, a trzecie miejsce zajęło Gryfino. W zawodach wzięli udział także: Stargardzki Klub Morsów Miedwianie (4. miejsce), łączona ekipa z Łobza i Drawska (5. miejsce) oraz łączona ekipa grupy „Stargard na rowery” i klubu Morświny Świnoujście (6. miejsce).
Przy okazji odbywał się pokaz rzeźbienia w drewnie piłą spalinową, swoje obrazy prezentowała Sylwia Gromadzka-Staśko, a wieczorem wystąpił Teatr Ognia Piromancja Szczecin. Przed imprezą odbył się bieg w ramach akcji „Wybiegajmy dzieciom uśmiech” z Parku Chrobrego w Stargardzie do Morzyczyna (10 km), w którym wzięło udział kilkanaście osób. A już podczas samej imprezy zbieraliśmy pieniądze na rzecz tej akcji i pomocy dwóm potrzebującym dziewczynkom. Łącznie, z puszek i licytacji rzeźb, zebrano ponad 2 tys. zł.
Tu jesteś:
- Wiadomości
- Biznes
- Morsy pożegnały się z Miedwiem