Dzisiaj jest: 21.11.2024, imieniny: Janusza, Marii, Reginy

Spójnia Stargard walczy do końca.

Dodano: 7 lat temu Autor:
Redakcja poleca!

To był pożyteczny sprawdzian przed play-offami. W 31. kolejce I ligi koszykarze Spójni Stargard pokonali na wyjeździe Biofarm Basket Poznań 74:72.

Spójnia Stargard walczy do końca.

 Materiał sponsorowany
Nasz zespół potwierdził przedmeczowe zapowiedzi. Pokazał, że nie odpuści nikomu choć mógłby to zrobić, bo wygrał rundę zasadniczą. Środowe zwycięstwo jest cenne tym bardziej, że mecz od początku się nie układał. W pierwszej kwarcie stargardzianie trafili tylko 5/15 rzutów z gry. Rywale 6/18 i dlatego nieznacznie prowadzili 14:11.
 
Kolejna odsłona również nie była udana. W pewnym momencie poznaniacy wygrywali nawet 31:22. Przed przerwą udało się trochę zmniejszyć różnicę. Zdobytych 28 punktów zwiastowało, że po zmianie stron słabiej się już nie da zagrać. Biofarm Basket przez cały mecz grał ambitnie, ale właśnie w pierwszej części nie wykorzystał szansy żeby uzyskać bezpieczną przewagę. W Spójni trudno było kogoś wyróżnić. Podstawowi koszykarze nie trafiali lub nie dochodzili do pozycji rzutowych.
 
Trzecia kwarta była przełomowa. Przede wszystkim przerwana została niemoc strzelecka w rzutach z za linii 6,75 metra. Licznik niecelnych prób zatrzymał się na 13. Dwa kolejne rzuty trafili Hubert Pabian oraz Wojciech Fraś. Niesiona dopingiem stargardzkich kibiców Spójnia prowadziła 47:42.
 
To był dopiero początek emocji. Gospodarze nie podłamali się i odrobili straty. Najwięcej problemów oprócz Filipa Struskiego biało-bordowym sprawiali Piotr Wieloch oraz Mikołaj Kurpisz. W Biofarmie nie wystąpił kontuzjowany Adam Metelski, a jego zespół i tak przeważał pod tablicami.
 
Wszystko co najciekawsze wydarzyło się w ostatnich minutach po przerwie spowodowanej awarią zegara. Gospodarze szykowali się żeby obroną strefową zatrzymać lidera. Mieli na to duże szanse, bo w całym meczu Spójnia trafiła tylko 5/20 prób trzypunktowych. Trzy takie trafienia przyjezdni zadali jednak w decydujących momentach. Dwukrotnie przymierzył Dawid Bręk a na 72:70 wynik poprawił Marcel Wilczek. Po punktach Marcina Dymały było 74:70. Wydawało się, że jest już po meczu.
 
Emocje były jednak do końca. Łatwe punkty po przechwycie zdobył Jakub Fiszer. Chwilę później faulowany Bręk nie wykorzystał rzutów wolnych. Poznaniacy mogli jeszcze w niezwykłych okolicznościach wyrwać zwycięstwo. Pozostało niewiele czasu, a gospodarze wykorzystali już trzy przerwy na żądanie. Nie mogli, więc ustawić akcji. Spróbował Struski, ale nie trafił i to stargardzcy kibice fetowali 27. zwycięstwo w sezonie.
 
Biofarm Basket Poznań - Spójnia Stargard 72:74 (14:11, 19:17, 16:23, 23:23)
 
Biofarm Basket: Filip Struski 16, Piotr Wieloch 12, Jakub Fiszer 11, Mikołaj Kurpisz 11, Mikołaj Czyż 8, Mariusz Konopatzki 5, Michał Samsonowicz 5, Dawid Gruszczyński 2, Tomasz Smorawiński 2.
 
Spójnia: Marcin Dymała 16, Wojciech Fraś 15, Dawid Bręk 14, Hubert Pabian 10, Marcel Wilczek 10, Alan Czujkowski 5, Karol Pytyś 2, Sebastian Szymański 2, Konrad Koziorowicz 0, Maciej Raczyński 0.
 
Pozostałe wyniki 31. kolejki:
Energa Kotwica Kołobrzeg - KSK Noteć Inowrocław 76:56
Pogoń Prudnik - Siarka Tarnobrzeg 81:70
R8 Basket AZS Politechnika Kraków - Śląsk Wrocław 93:75
GKS Tychy - Zetkama Doral Nysa Kłodzko 102:79
Elektrobud-Investment ZB Pruszków - Enea Astoria Bydgoszcz 85:69
Jamalex Polonia 1912 Leszno - Polfarmex Kutno 73:62
SKK Siedlce - KK Warszawa 75:80

 
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Retro Gaming w SCN FILARY. Fotorelacja