Dzisiaj jest: 6.5.2024, imieniny: Beniny, Filipa, Judyty

Spójnia - Siarka. Marcin Dymała: Gramy słabiej niż w pierwszej rundzie

Dodano: 6 lat temu Autor:
Redakcja poleca!

Sobotni mecz Spójni Stargard z Siarką Tarnobrzeg (74:73) ocenił Marcin Dymała. Ten koszykarz zdobył najwięcej punktów dla naszej ekipy - 14.

Spójnia - Siarka. Marcin Dymała: Gramy słabiej niż w pierwszej rundzie

Materiał sponsorowany
 
Patryk Neumann: Bardzo trudne spotkanie, ale na szczęście wygrane. Wyszarpaliście w końcówce to zwycięstwo.
 
Marcin Dymała: Każdy zespół na nas się szykuje. Jest podwójnie zmobilizowany, co widać po wynikach. Nie da się ukryć, że gramy trochę słabiej niż w pierwszej rundzie. Mam nadzieję, że zaraz wrócimy do swojej dyspozycji. Najważniejsze mecze dopiero przed nami. Za sześć tygodni zaczynają się play-offy.
 
Traficie z formą na play-offy.
 
- Mam nadzieję, że tak będzie. Nie gramy najlepiej, ale udało się wygrać. Walczyliśmy do końca i cieszę się, że tak się potoczył ten mecz.
 
Na wyjazdach lepiej gracie. Tam nie ma takich problemów, jak ostatnio w Stargardzie. Chyba trochę to wynika z terminarza?
 
- Nie wiem z czego to wynika. Nie chcę się tłumaczyć. Po prostu gramy słabiej niż na początku sezonu. Tak się zdarza. Nie ma zespołu, który cały czas jest w szczytowej formie. Zdarzają się takie mecze. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu pójdzie lepiej i za dwa tygodnie u siebie pokażemy lepszą koszykówkę.
 
Trzeba przyznać, że Siarce w drugiej połowie wpadło kilka trójek z trudnych pozycji.
 
- Podobny mecz do tego z KK Warszawa. Od początku odjechali nam. Później, jak goniliśmy oni trafiali. Trudne spotkanie, ale na szczęście udało się przełamać. Z Warszawą się nie udało. Tutaj się udało wyszarpać defensywnie.
 
Wróciłeś do gry po tygodniu przerwy. Ze zdrowiem jest już wszystko dobrze?
 
- Tak, chciałbym podziękować z tego miejsca Sebastianowi Gruszeckiemu do którego chodzę w tym sezonie. "Naprawia" mnie. Szybko postawił mnie na nogi. Już w środę trenowałem. Cieszę się, że jestem w grze. To było naciągnięcie mięśni, co utrudniało mi oddychanie. Jestem w stu procentach gotowy do grania. Dziękuję mu jeszcze raz, bo wykonał kawał świetnej roboty.
 
Jamalex Polonia Leszno przegrała w sobotę z Sokołem Łańcut. Są trzy punkty przewagi w tabeli, więc pierwsze miejsce jest już naprawdę blisko.
 
- Nie oglądamy się na Leszno i inne zespoły. Patrzymy na siebie żeby wygrywać każde spotkanie. Cieszymy się, że się udało, a w tamtym tygodniu koledzy wygrali w Inowrocławiu. Wspierałem ich tylko z ławki. Patrzmy na siebie, a co będzie dalej pokaże czas. Na pewno play-offy zapowiadają się wyśmienicie w tym roku.

 
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
20 lat w Unii Europejskiej. Fotorelacja