Dzisiaj jest: 22.11.2024, imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka

Spójnia wyszarpała zwycięstwo. Dramat Siarki

Dodano: 7 lat temu Autor:
Redakcja poleca!

Koszykarze Spójni Stargard trzymali kibiców w napięciu do ostatnich sekund.

Spójnia wyszarpała zwycięstwo. Dramat Siarki

Materiał sponsorowany
 
Nasz zespół pokonał w sobotę Siarkę Tarnobrzeg 74:73. Nie był to piękny, ale bardzo ciekawy mecz. Najważniejsze po takim spotkaniu są kolejne dwa punkty dopisane do tabeli. Cieszy bilans 24-2 i trzy oczka przewagi nad wiceliderem. Do zakończenia rundy zasadniczej pozostało sześć spotkań. Goście w daleką podróż udali się w dużo gorszych nastrojach, bo zmarnowali dużą przewagę i wypuścili zwycięstwo w końcówce. Dla nich to szczególnie ważne, bo walczą o play-offy i spokojne utrzymanie.
 
Spójnia nienajgorzej weszła w mecz, ale pogubiła się jeszcze w pierwszej kwarcie. Siarka zdobyła dziewięć punktów z rzędu. Goście prowadzili nawet 24:16. Niestety kolejny popis swojej indolencji dali dobrze znani, ale niekoniecznie lubiani w Stargardzie sędziowie. Podjęli wiele kontrowersyjnych decyzji. W większości przypadków na niekorzyść gospodarzy. W końcówce meczu przewinienie techniczne otrzymał jednak trener Siarki, co też było istotnym momentem.
 
To był bardzo dziwny pojedynek. W drugiej kwarcie faworyt przejął inicjatywę i prowadził 37:30. Niestety wtedy stało się coś niewytłumaczalnego i po zaskakującej końcówce goście schodzili do szatni w lepszych nastrojach. Siarka poszła za ciosem po zmianie stron. Początek tej części nie zwiastował jeszcze wielkich problemów, ale po dwóch trójkach Jakuba Staniosa i trafieniu z dystansu Piotra Niedźwiedzkiego zrobiło się 65:51.
 
Siarka przez 30 minut była trudna do zatrzymania. W pierwszej połowie znakomite zawody grał Szymon Długosz, który zdobył wtedy 16 ze swoich 18 punktów. Dobrze pilnowany był Stanios, ale rozgrywający rozrzucał się po przerwie. Końcowa skuteczność gości nie robi wrażenia - 7/20 za trzy punkty. Szczególnie jednak w trzeciej kwarcie te trafienia podcinały skrzydła, bo były też w ostatnich sekundach akcji z trudnych pozycji.
 
Spójnia miała wielki problem ze skutecznością - 5/25 za trzy. Najwięcej punktów zdobył Marcin Dymała - 14, ale i on pudłował z dystansu. Najskuteczniejszy był Marcel Wilczek - 5/6 celnych rzutów z gry, 12 punktów. Na obwodzie brakowało jednak koszykarza, który byłby pewnym egzekutorem i pociągnął drużynę. Wielkim problemem była niemoc strzelecka zawodników, którzy zwykle są liderami.
 
Na szczęście w decydującej części Siarka została zatrzymana. Przyjezdni zdobyli w 10 minut tylko osiem punktów. Spójnia bardzo się męczyła, ale ostatecznie do remisu doprowadził Dawid Bręk. Zanosiło się na dogrywkę, bo ostatnia akcja źle się układała jednak faulowany Hubert Pabian zdobył decydujący punkt z rzutu wolnego. Drugiej próby już nie trafił, ale goście nie zdołali odpowiedzieć. Wcześniej Pabian trafił ważny rzut z za linii 6,75 metra na 71:72. Generalnie jednak to nie było dobre spotkanie w wykonaniu kapitana. Dostrzegł to również trener Krzysztof Koziorowicz i podstawowy skrzydłowy sporo czasu spędził na ławce rezerwowych.
 
Spójnia Stargard - Siarka Tarnobrzeg 74:73 (19:24, 20:16, 14:25, 21:8)
 
Spójnia: Marcin Dymała 14, Marcel Wilczek 12, Dawid Bręk 9, Alan Czujkowski 8, Hubert Pabian 8, Konrad Koziorowicz 7, Wojciech Fraś 6, Maciej Raczyński 6, Karol Pytyś 4.
 
Siarka: Szymon Długosz 18, Jakub Stanios 17, Piotr Niedźwiedzki 13, Paweł Nowicki 10, Mateusz Gazarkiewicz 8, Filip Czyżnielewski 7, Artur Pabianek 0, Dawid Rypiński 0.
 
Inne wyniki sobotnich spotkań 28. kolejki I ligi:
Enea Astoria Bydgoszcz - SKK Siedlce 87:75
R8 Basket AZS Politechnika Kraków - Elektrobud-Investment ZB Pruszków 83:58
Sokół Łańcut - Jamalex Polonia 1912 Leszno 81:77

Pozostałe mecze odbędą się w niedzielę i środę.

 
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
Retro Gaming w SCN FILARY. Fotorelacja