Dzisiaj jest: 25.4.2024, imieniny: Jarosława, Marka, Wiki

Dawid Bręk po niedzielnym meczu Spójni: Wszystko zaczyna się od obrony. Taka porażka może dać kopa

Dodano: 6 lat temu Autor:
Redakcja poleca!

Niedzielny pojedynek Spójni Stargard z KK Warszawa ocenił Dawid Bręk.

Dawid Bręk po niedzielnym meczu Spójni: Wszystko zaczyna się od obrony. Taka porażka może dać kopa
Niedzielny pojedynek Spójni Stargard z KK Warszawa ocenił Dawid Bręk.
 
Rozgrywający zdobył 20 punktów, ale mecz z ligowym outsiderem zakończył się sensacyjną porażką lidera. Koszykarz Spójni na gorąco przeanalizował to, co wydarzyło się w hali OSiR. Zwrócił uwagę nie tylko na problemy ze skutecznością - 36% celnych rzutów z gry. Ważna była też defensywa, bo w takim meczu 75 zdobytych punktów powinno jednak zagwarantować zwycięstwo.
 
Patryk Neumann: Przegraliście z KK Warszawa 75:79. Co się stało? Trudno w to uwierzyć.
 
Dawid Bręk: Właściwie to sam nie wiem, dlaczego ten mecz tak się potoczył. Trochę na pewno daliśmy się nakręcić drużynie z Warszawy. Oni poczuli krew. Wojtyński był bardzo skuteczny w rzutach za trzy punkty. W momentach, gdy dochodziliśmy on trafiał. Podcinał nam skrzydła. Tak na gorąco ciężko mi powiedzieć, dlaczego tak wyszło. Na pewno musimy to sobie przeanalizować i od następnego meczu zupełnie inaczej zaczynać spotkania. To już jest któryś raz, kiedy początek nam nie wychodzi.
 
Gra w ataku nie kleiła się przez większość meczu.
 
- Nasza słaba skuteczność miała duży wpływ, aczkolwiek myślę, że wszystko zaczyna się od obrony. To, że atak nie hulał jest też winą tego, że nie mieliśmy akcji, które mamy zazwyczaj w meczach. Po dobrej obronie wyprowadzamy w miarę szybki atak, kiedy defensywa rywali nie jest ustawiona. Wtedy nam dużo łatwiej dochodzi się do pozycji. Przez tą obronę to trochę szwankowało.
 
W końcówce była jeszcze szansa. Nawet w ostatniej minucie, ale nie udało się tego wyciągnąć i uratować zwycięstwa.
 
- Rzuciliśmy wszystko na jedną kartę. Może trochę też niektóre zbyt szybkie decyzje. Gdybyśmy zagrali spokojniej to może ten mecz byśmy jeszcze wyciągnęli, aczkolwiek część z tych wariackich akcji wpadła. Trochę nam wariactwo pomogło, a trochę przeszkodziło. Niestety nie udało się.
 
Jakie ten mecz będzie miał konsekwencje w kontekście całego sezonu? Wpłynie na waszą dalszą grę?
 
- Po porażce w Lesznie dostaliśmy zimny prysznic i później nasza gra wyglądała trochę lepiej. Taka porażka może dać kopa. To się może przełożyć na naszą lepszą grę. Czy to może mieć jakieś konsekwencje w tabeli to się okaże. Jeżeli wygramy wszystko do końca to i tak będziemy pierwsi, więc wszystko dalej w naszych rękach i postaramy się tak zakończyć ten sezon zasadniczy.

 
Zapisz się do newslettera:
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingu usług i produktów partnerów właściciela serwisów.
20. urodziny Niedzielnych Spotkań Historycznych. Fotorelacja